Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 11.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 01, 2010 19:50 Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 11.

W związku z tym, że od dłuższego czasu wątek moich kotów stał się areną dla popisów kilku forumowiczek jestem zmuszona wprowadzić pewne zasady.

Wątek ma cel informacyjny. Na posty będę odpisywała wybiórczo i proszę sympatyków o nie reagowanie na zaczepne posty innych użytkowników forum. Proszę o oszczędne używanie „uśmieszków” i gifów. Wszelkie wątpliwości i sugestie, na które nie odpowiem w wątku proszę kierować na PW.

Niestosowanie się do zasad nie będzie niosło za sobą żadnych konsekwencji jednak wyraźnie będzie widać, kto ma zamiar tylko mącić.



Oto mój dom tymczasowy dla kotów:

Cel: dać schronienie i opiekę kotom w potrzebie czyli zagrożonych schroniskiem, wyrzuceniem na ulicę oraz wymagających opieki medycznej, której w danym momencie nikt nie mógł im zapewnić a w perspektywie umieszczenie ich w nowych domach.

Działania: leczenie, sterylizacje i kastracje, socjalizacja, adopcje.

Potrzeby: pomoc w znajdowaniu domów dla kotów, rzeczy materialne jak środki czystości, karma dla kotów i leki (te podawane są w konsultacji z lekarzem), wirtualne adopcje i darowizny.



Wątek ten jest kontynuacją wątków:

Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 1
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 2.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 3.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 4.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 5.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 6.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 7.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 8.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 9.
Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 10.

Oto koty, które mieszkają u mnie w tej chwili. Obok zdjęcia widnieje imię kota, data przybycia kota do mnie i miejsce, z którego przybył i kilka słów o kocie (to ostatnie w trakcie tworzenia).

Rezydenci:

Obrazek Mała, listopad 1998r, ulica Bydgoszcz.
Obrazek Niki, listopad 2003r, ulica Bydgoszcz.
Obrazek Nikuś, kwiecień 2004r, dom Bydgoszcz.
Obrazek Klementyna, 30 kwiecień 2005r, pani Krysia (forum, Bory Tucholskie).
Obrazek Muka, 5 maja 2008r, kociak Myni.
Obrazek Mela, 5 maja 2008r, kociak Myni.



Tymczasy:

Obrazek Gizmo, 31 sierpnia 2005r, ulica Bydgoszcz.
Urodził się na przełomie czerwca i lipca 2005r. Przybłąkał się do zakładu pracy mojego znajomego. Miał już uszkodzone przez herpesa oko i wynicowany odbyt. Odbyt sam się wciągnął a z oka trzeba było usunąć trzecią powiekę. Gizmo jest bardzo pro ludzki i ciągle pcha się na kolana. Głaskany ślini się z rozkoszy. Ma nawracające zapalenie mieszków pazurów i stan zapalny dziąseł. Jest wykastrowany.

Obrazek Mini, 13 luty 2006r, schronisko Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-hszalkowska.
Urodziła się na początku 2005r i jako kociak przybłąkała się do schroniska, w którym jako dziki kot spędziła około roku. Gdy ją zabierałam była bardzo malutka dlatego otrzymała imię Mini. Okazało się, że nie jest dzika tylko płochliwa. Bardzo lubi towarzystwo kotów a i mnie zaakceptowała. Z czasem zrobiła się w stosunku do mnie przymilna. Sporo urosła i utyła. Wraca jej jednak co jakiś czas katar. Jest wysterylizowana.

Obrazek Klusia, 28 listopada 2006r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-katsonek (Viva).
Urodziła się zapewne w lipcu 2006r. Pogryzła mnie i podrapała gdy ściągałam ją z okienka piwnicznego. Była zakatarzona i miała brzydkie oczy. Szybko wyzdrowiała. Bardzo dobrze czuje się wśród kotów jednak w stosunku do ludzi pozostała nieufna. Daje mi się głaskać, ale sama do mnie nie przychodzi. Muszę ją przydybać. Czasem wraca jej łzawienie oczu. Zawsze była nieduża o zwartej budowie ciała stąd imię Klusia. Jest wysterylizowana.

Obrazek Rudek, 23 stycznia 2007r, działki Bydgoszcz, (forum, reddie). Adopcja wirtualna-lukrezia.
Urodził się na początku 2006r. Trafił do mnie ze złamaną tylną łapą, która musiała być drutowana. Złamał ją w domu pani, która wcześniej opiekowała się nim na działce. Po przeniesieniu do domu wpadł w panikę i biegał dosłownie po ścianach co skończyło się właśnie złamaniem. Nadal nie można go zamknąć w transporterze, bo wpada w panikę. Nie lubi brania na ręce i przytrzymywania. Jest lękliwy, ale na swój sposób pro ludzki, bo ociera się o nogi i daje się głaskać pozostając jednak cały czas czujnym. Jest wykastrowany.

Obrazek Gizmusia, 1 maja 2007r, dom Poznań(forum, Ewa_75).Adopcja wirtualna-Ewa_75
Gizmusia urodziła się w marcu 2005r. Trafiła do mnie na przechowanie z powodu wyjazdu jej opiekunów. Jest charakterną kotką, która lubi pyskować i psioczyć na koty jak i ludzi. Czasem potrzebuje żeby ją pogłaskać, ale absolutnie nie można nazwać ją miziastą. Potrafi przyłożyć pazurem. Gdyby komuś wpadła w oko to mogłaby iść do innego domu. Sądzę, że jednak wróci do swoich ludzi. Jest wysterylizowana.

Obrazek Figa, 12 lipca 2007r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-catawba
Urodziła się zapewne na przełomie marca i kwietnia 2007r. Jest niedużą kotką. Nie ma kanalików łozowych, ale tylko okresowo miewa problemy z zaczerwienionymi i łzawiącymi oczami. Jest spokojna i nieśmiała. Przychodzi na pieszczoty, gdy leżę w łóżku. Z kotami żyje w zgodzie i jest bardzo ustępliwa. W spokojnym domu na pewno byłaby przemiłą koteczką. Jest wysterylizowana.

Obrazek Psotka, 29 grudnia 2007r, działki Warszawa (forum, _kathrin). Adopcja wirtualna-lilianna36
Psotka urodziła się najprawdopodobniej w 2005r. Jest spokojna, wręcz leniwa. Nie chce być w komitywie z ludźmi. Unika ich jak ognia. Najlepiej czuje się wśród kotów. Pełna miska i ciepły kąt do spania to wszystko, czego Psotka potrzebuje. Jest wysterylizowana.

Obrazek Smużka, 18 kwietnia 2008r, schronisko Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-Aneta (Viva)
Smużka mając około roku została oddana do schroniska z kociętami, jako dzika kotka. Była chuda, miała mało pokarmu i kocięta zaczęły umierać już w schronisku. Żadne z jej kociąt nie uchowało się. Na początku pobytu w moim domu Smużka była dość przymilna. Gdy nabrała ciała i poczuła się silniejsza stała się bardziej niezależna. Nadal pozwala na głaskanie, ale sama nie dopomina się o nie. W stadzie jest raczej mało widocznym kotem, choć lubi od czasu do czasu zadzierać z Miką. Jest wysterylizowana.

Obrazek Czarna, 23 sierpnia 2008r, ulica Bygoszcz. Adopcja wirtualna-onime (Viva)
Czarna została znaleziona, jako niespełna 2 miesięczne kocię przez młodych ludzi, którzy nie potrafili zająć się chorym kociakiem przynieśli ją do mnie. Była bardzo chuda, słaba, miała uszkodzoną błonę bębenkową i była strasznie zapchlona. Z czasem nabrała ciała, przestała przechylać głowę w jedną stronę i była coraz silniejsza, ale równocześnie coraz bardziej niedotykalska. Niestety być może przez uszkodzenie ucha lub jakąś wrodzoną wadę zaczęła mieć lekko niezborny tył. Gdy idzie szybszym krokiem lub biegnie to tył ucieka jej na boki lub nie nadąża za przodem. Absolutnie jej to nie przeszkadza i jest bardzo żywą kotką. Ciekawską, lubiącą koty, ale nietykalską. Jest wysterylizowana.

Obrazek Mika, 29 października 2008r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-babydoll
Mika została podrzucona do piwnicy w moim bloku. Miała wtedy około pół roku i na pewno wcześniej była w domu. Była czysta, odpasiona i nie bała się ludzi. Nie załatwiała się jednak do kuwety. Po jakimś czasie zaczęła korzystać z kuwety, ale nadal często sika w różne miejsca. Jest nieduża, wesoła, dość miła do ludzi, ale bywa zadziorna w stosunku do kotów. Taki mały z niej łobuz. Jest wysterylizowana.

Obrazek Płoszka, 29 listopada 2008r, działki Swarzędz (forum, monika Mojsak). Adopcja wirtualna-Fraszka
Obrazek Daisy, 12 grudnia 2008r, ulica-dom-ulica Potulice (forum, kicia91,). Adopcja wirtualna-noella (Viva)
Obrazek Brzydzia, 23 grudnia 2008r, działki Swarzędz (forum, monika Mojsak). Adopcja wirtualna-santinia
Obrazek Capek, 17 stycznia 2009r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-p.Marianna S.
Obrazek Chad, 18 stycznia 2009r, dom Kraków. Adopcja wirtualna-liliana (Viva)
Obrazek Red Gizmo, 18 marca 2009r, Warszawa (forum, seniorita). Adopcja wirtualna-santinia
Obrazek Beti, 28 sierpnia 2009r, schronisko Wrocław. Adopcja wirtualna-krynia08
Obrazek Trisza, 5 września 2009r, ulica Toruń. Adopcja wirtualna-ramper
Obrazek Rona, 5 września 2009r, ulica Toruń. Adopcja wirtualna-PearlRain
Obrazek Aliza, 5 września 2009r, ulica Toruń. Adopcja wirtualna - makosz11
Obrazek Mojra, 7 października 2009r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna - egwusia
Obrazek Kitek, 9 października 2009r, dom Grudziądz. Adopcja wirtualna-Paulina (Viva)
Urodził się 27.06.2008r. w bydgoskiej "pseudohodowli". Ludzie, którzy go kupili twierdzili, że upośledzony ruchowo był od urodzenia. Kitek ma trochę niesprawny tył i jest bardzo powolny. Nie potrafi wskakiwać na meble jedynie wspina się jeśli ma o co zaczepić pazurami. Potrafi zeskakiwać z niewielkich wysokości. Jego byli właściciele otrzymali od weta Milgamma N i Nivalin, ale nie podawali tego Kitkowi. U mnie przeszedł kurację tymi lekami jednak specjalnej poprawy poza lekkim ożywieniem nie było. Kitek nie ma problemów z czystością. Ładnie korzysta z kuwety. Jest wykastrowany.

Obrazek Miałek, 22 października 2009r, dom Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-Mala Mi (Viva)
Obrazek Sonia, 15 grudnia 2009r, dom Strzelce Krajeńskie.
Obrazek Koka, 19 grudnia 2009r, ulica Toruń. Adopcja wirtualna-SecretFire
Obrazek Kola, 19 grudnia 2009r, ulica Toruń. Adopcja wirtualna-SecretFire
Obrazek Agat, 27 grudnia 2009r, ulica Toruń.Adopcja wirtualna-agatka84
Obrazek Misza, 16 stycznia 2010r, schronisko Wrocław. Adopcja wirtualna - olamichalska
Obrazek Katia, 25 stycznia 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-Monika (Viva)
Obrazek Czesio, 30 stycznia 2010r, powrót z adopcji. Adopcja wirtualna-alessandra
Obrazek Perła, 5 marca 2010r, schronisko Toruń.Adopcja wirtualna-Ania_NSP
Obrazek Szpecia, 2 kwietnia 2010r, powrót z adopcji. Wirtualna adopcja-basiorek (Viva)
Obrazek Zadzior, 18 kwietnia 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-alessandra
Obrazek Majówka, 1 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-wania71
Obrazek Londa, 12 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-serum
Obrazek Wella, 12 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-SecretFire
Obrazek Grzebyk, 12 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-iwona66
Obrazek Koczek, 12 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-iwona66
Obrazek Loczek, 12 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-iwona66
Obrazek Fryzjer, 15 maja 2010r, ulica Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-Gutek
Obrazek Elena, 21 lipca 2010r, schronisko Bydgoszcz. Adopcja wirtualna-roma, Akashiya (Viva)
Obrazek Maciuś, 28 września 2010r, ulica Bydgoszcz.




Adopcja wirtualna kota to tylko 30zł miesięcznie. Oczywiście żaden z nich nie obrazi się, jeśli wpłynie trochę więcej pieniędzy.
Wirtualnych opiekunów zachęcam do odwiedzenia swoich podopiecznych, jeśli jest to tylko możliwe.


Koty, które znalazły swój dom: Sylwester, Niuton, Kicia vel Tycia, Icy vel Stefanek, Malinka vel Maja, Kubuś vel Gizmo, Dasza, Misza i Krosz, Mimka, Mrówka, Kitka vel Łatka, Śnieżka, Mrusia, Ozzy, Gucio exo, Znajda vel Miki, Niki, Kuba, Maczek, Rudy vel Rysio, Lena, Pusia, Nala, Zuzia, Frodo, Rynkowa, Pedro, Niunia, Diana i Dalia, Diego, Piko, Mruczek, Jinks, Bunia, Cosiek, Znajda, Puszek, Mikesz i Misia, Lolek, Jack, Tygrys, Kizia i Kulfon, Nowa, Cudna, Lufka, Ptysia, Sonia, Cykor, Smarkul, Chester, Pepa i Nemo, Lala, Apollo, Myszka, Coco Chanel, Beżyk vel Misio, Leon, Stella, Persia, Chuda, Mynia, Nel i Smyk, Sówka vel Lusia, Blue Gizmo, Odessa, Marcyś, Gucio, Tomcio, Maja, Lucek, Lila vel Sisi, Kicia, Koti, Limka, Benek, Dex, Masza, Arni, Diablo, Budyś, Czesio, Julcia, Richie i Cynamon vel Ozzy, Munio, Bella i Timona, Kredka, Grzdyl, Nesca, Dymka, Nina, Pusia, Lorda, Śliwka, Jojo,Delikwent vel Furkot, Mietek, Martin, Monia i Matex.

Banerki, które wykonała amyszka.

Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/hqtqk][img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/9685a63491.gif[/img][/url]




Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://koty.sos.pl/][img]http://fotozrzut.pl/zdjecia/167966fb84.png[/img][/url]
Ostatnio edytowano Wto paź 05, 2010 14:41 przez mirka_t, łącznie edytowano 8 razy
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 01, 2010 19:55 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

No.
:)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt paź 01, 2010 20:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Bardzo trafny post z poprzedniego wątku.

sanna-ho pisze:Z lektury tego - i paru innych - wątków można wyciągnąć proste wnioski.

Jeśli masz ponad 30 kotów, to:
1. masz obowiązek złożyć na publicznym forum oświadczenie o swoich dochodach i o ich źródle oraz o swojej sytuacji rodzinnej i społecznej.
2. masz obowiązek wpuszczać do domu forumowiczów, którzy zechcą sprawdzić, jakie warunki zapewniasz swoim kotom i czy masz czysto w łazience, a przy okazji zweryfikować oświadczenie, o którym mowa w punkcie 1.
3. masz obowiązek być dla każdego miła i grzecznie odpowiadać nawet na chamskie odzywki, natomiast z pokorą się kajać po każdym zwróceniu ci uwagi lub pouczeniu, czy to publicznym, czy na PW. Pokora jest najważniejsza, poza tym powinnaś odczuwać i wyrażać wdzięczność za troskę okazaną twoim kotom przez forumowiczów.
4. przyzwyczaj się do myśli, że nie zasługujesz na szacunek, a liczba kotów w twoim domu jest argumentem w dyskusji na dowolny temat - w stylu 'z tobą nie warto rozmawiać, bo ty masz 30 kotów'.
5. przyzwyczaj się również, że każda osoba ma prawo do diagnozowania zarówno twoich chorób [zbieractwo - to przecież jednostka chorobowa], jak i chorób twoich zwierząt, przy czym krytyka będzie dotyczyła również decyzji i kompetencji twojego weterynarza. Tobie jednak nie wolno podejmować dyskusji, nie jesteś przecież weterynarzem. Ani psychiatrą.
6. masz obowiązek być merytorycznie przygotowana do dyskusji - zarówno z forumowiczami, jak i z twoim weterynarzem! - nt. zdrowia i leczenia kotów, powinnaś m.in. umieć interpretować wyniki badań oraz znać na wyrywki grupy antybiotyków oraz rodzaje sterydów i skutki uboczne. Powinnaś umieć uzasadnić podanie każdej substancji poza karmą. Jeśli karma jest 'weterynaryjna', to podanie karmy też powinnaś umieć uzasadnić. Brak studiów weterynaryjnych nie jest usprawiedliwieniem.
7. w żadnym wypadku nie wolno ci samodzielnie podać kotu jakichkolwiek środków farmaceutycznych - podajesz tylko posiłki. Leki podaje weterynarz!
8. dodatkowo, jeśli twoja pomoc kotom wygląda inaczej, niż większość wygadanych forumowiczek sobie wyobraża [np. nie wysterylizowałaś ciężarnej kotki albo podjęłaś decyzję o amputacji sparaliżowanych łapek] - powinnaś poinformować na forum o stosunku członków twojej rodziny do zwierząt [np. czy bratowa ma koty albo czy twoje dziecko lubi koty]. Oraz złożyć publiczną samokrytykę wraz z dokładnym uzasadnieniem twoich decyzji.
9. każdy ma prawo oceniać i komentować twój styl życia oraz decyzje, jakie podejmujesz w związku z losem kota [np. czy i do jakiego domu kota wyadoptujesz, czy i dlaczego kot mieszka w klatce - lub poza klatką]
10. jeśli któryś z twoich kotów umrze - to na pewno twoja wina. Dlatego nie masz prawa do opłakania go, nie masz prawa do żałoby i wyciszenia emocji. Musisz przyjąć słuszną krytykę forumowiczów, natychmiast zawieźć kota na sekcję i przez następne 3 dni tłumaczyć na forum każdą decyzję oraz szczegółowo wyjaśniać przyczynę śmierci.
11. zwroty grzecznościowe, które dotyczą ciebie, mogą być pisane małą literą. Oczywiście nie jest to błąd ortograficzny, ale subtelne przypomnienie o szacunku, jakim darzy cię część forumowej społeczności.
12. zapomnij, że masz przyjaciół i znajomych. To są chórzystki.

Dlaczego podałam akurat liczbę 30?
Bo ataki na mirkę_t i Agn zaczęły się wtedy, kiedy liczba kotów w ich domach wynosiła mniej więcej tyle.



Jeśli zaś masz kotów mniej [najlepiej jeśli w przedziale 2-18, w tym mile widziane koty rodowodowe], sprawa wygląda o wiele inaczej, przykładowo:
- możesz nikogo nie informować o swoich dochodach i sytuacji rodzinnej, oraz możesz oburzyć się na ewentualne pytania o te kwestie; możesz również swobodnie wspomnieć o braku dochodów - przecież to twoja sprawa, kto i z czego cię utrzymuje.
- możesz nie wiedzieć nic o zdrowiu i leczeniu swoich kotów, np. nie rozróżniać kocura od kotki - zdajesz się w 100% na weterynarza, którego nie wolno krytykować, przecież czegoś go nauczyli na studiach.
- możesz być niegrzeczna i chamska, np. nazwać kogoś śmieciem.
- możesz mieć bałagan w łazience. O co w ogóle chodzi, przecież to twoja łazienka.
- możesz samodzielnie ordynować kotu leki i inne farmaceutyki, np. codziennie 10-15 ml parafiny dla seniora, możesz też trzymać kota w klatce, jeśli jest taka potrzeba. To przecież twój kot i żaden ktośtam z internetu, kto kota nawet nie widział, nie będzie ci mówił, co masz robić.
- możesz wyadoptować kota do wybranego przez siebie i wg swoich kryteriów domu - przecież to twój kot i ty podejmujesz decyzje z nim związane, masz zresztą doświadczenie, wyadoptowałaś już 8 czy 15 kotów.
- jeśli któryś z twoich kotów umrze - to znaczy, że zrobiłaś wszystko, co mogłaś, aby go ratować, jednak zły los chciał inaczej. Spotkacie się na pewno za Tęczowym Mostem, a teraz odpocznij i pogłaszcz kota po raz ostatni.
- możesz krytykować cudze życie i decyzje w dowolnym stylu: ironia, szyderstwo, kpina, wyzwiska, i co ci jeszcze przyjdzie do głowy. Od tego jest internet, żeby wyrażać swoje zdanie.
- jeśli czegoś nie potrafisz sobie wyobrazić - spokojnie, to nie istnieje.
Ostatnio edytowano Pon paź 04, 2010 21:23 przez mirka_t, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 01, 2010 20:02 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Suuuuper Mirka. Bravo

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt paź 01, 2010 20:04 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

:kitty:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt paź 01, 2010 20:05 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

to i ja przycupnę i poczytam :mrgreen:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt paź 01, 2010 20:09 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Witam.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39106
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt paź 01, 2010 20:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

:kotek:


edit, żeby nie mnożyć postów - język nami mówi ;)
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=9799
Ostatnio edytowano Pt paź 01, 2010 20:22 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pt paź 01, 2010 20:12 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

witam
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 01, 2010 20:12 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Przywitam się i ja
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 01, 2010 20:21 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

:kotek:
ObrazekTesknie kochanie(*)Obrazek Miszka i Majka

kicia582

 
Posty: 381
Od: Pon lut 22, 2010 0:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 01, 2010 20:23 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Oho, licho(a) nie spi(ą)

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pt paź 01, 2010 20:24 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Dobry wieczór
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26196
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 01, 2010 20:30 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Razem z szóstką mojego kociarstwa skrzętnie zaznaczam każdy kącik :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt paź 01, 2010 20:33 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Mirko - czy obok zdjęć napiszesz coś o kotach? Bo tylko przy kilku jest info.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Szymkowa i 45 gości