Pusia łaciata z atrapą-wreszcie w Domu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 12, 2005 17:21 Pusia łaciata z atrapą-wreszcie w Domu.

Pusia trafiła do bydgoskiego schroniska ponad miesiąc temu. Ma 1 rok i została oddana z powodu alergii domownika. Bardzo szybko zachorowała i została przeniesiona do izolatki, którą dzieli od prawie miesiąca z tą szylkretką. Była leczona i pokonała chorobę. Chudość, małe ranki na pyszczku i krwiaki na tylnych łapkach to pozostałości po calicivirusie. W warunkach domowych powinna szybko wypięknieć. Pusia jest miziasta do kwadratu. Na widok człowieka aż się skręca. Jeśli idzie o jej ubarwienie to nie wiem jak określić ten kolor. Nie jest to rudy. Nie widziałam jeszcze kota o takim odcieniu łat. W środę dowiem się, na kiedy zostanie zaplanowany termin jej sterylki. Gdyby mogła po zabiegu dochodzić do siebie w kochającym domu. Może kogoś urzekną te duże pomarańczowe oczy.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Wto kwi 24, 2007 18:23 przez mirka_t, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto wrz 13, 2005 14:32

Kiciu, hopsa na pierwszą stronę, pokaż się w całej okazałości :D

A kolor - biszkoptowy? karmelowy?

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47264
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Wto wrz 13, 2005 14:34

piekna! i ten ogonek jak wyrwany wiewiorce :D

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Wto wrz 13, 2005 14:45

Mnie urzekła :oops: bardzo...
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 13, 2005 15:18

Catrina pisze:piekna! i ten ogonek jak wyrwany wiewiorce :D


:ryk:
Biedna wiewiórka, biega gdzies z białym ogonkiem :D
Gość
 

Post » Wto wrz 13, 2005 15:30

Ale uwaga, pusiowe plamki nie są rude. To jakiś taki kolor ciemno-biszkoptowy, taki jakiś brąż, no w każdym razie to nie rudy.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Wto wrz 13, 2005 17:54

kota7 pisze:Ale uwaga, pusiowe plamki nie są rude. To jakiś taki kolor ciemno-biszkoptowy, taki jakiś brąż, no w każdym razie to nie rudy.

moze karmelowy?
jak lody smietankowo-karmelowe 8) pycha :D

albo toffi? :wink:
"Idiotów jest niewielu, ale są tak sprytnie rozstawieni, że trafiasz na nich na każdym kroku."

mircea

 
Posty: 22005
Od: Śro lip 13, 2005 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 13, 2005 18:05

No karmelowy to chyba by pasował, ale nie dam sobie głowy uciąć.
Oj, ale mi się jakiegos batonika zachciało. Mircea, maupa jesteś, ja własnie staram się zrzucić parę kilo :oops:
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Wto wrz 13, 2005 18:18

Ja obstawiam mleczną czekoladę albo gorące kakao. Kicia jest równie słodka. Serce się ściska, kiedy trzeba ja zostawić w izolatce. Zawsze stara się złapać kontakt wzrokowy bądź fizyczny z człowiekiem. Żeby chociaż znalazł się dom tymczasowy. Boję się, że na sterylkę jest w tej chwili zbyt słaba. Żeby mogła gdzieś pod czułą opieką wyleczyć się z ran powstałych podczas choroby i nabrać trochę ciałka. Jedyne ryzyko może być takie, że dom tymczasowy już by jej nie oddał.

Zdjęcie zrobione 16 sierpnia w kociarni, dzień przed zabraniem Pusi do izolatki.

Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto wrz 13, 2005 19:15

o matko.. jaka piękna kotka.. i jakie oczy przepięknie bursztynowe... ludzie są totalnie do bani....
Gość
 

Post » Wto wrz 13, 2005 21:35

Do góry przepiękna :!:
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 14, 2005 15:36

Odwiedziłam dzisiaj Pusię i jej współlokatorkę. Pusia dosłownie pcha się na ręce. Zawsze siedzi przy kratce żeby móc spojrzeć na człowieka. Możliwe, że będzie dzisiaj kastrowana. Wetka podejmie decyzję po jej zbadaniu.

Pusia i Kicia w swojej izolatce.

Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 14, 2005 15:42

a ta izolatka to jest taki kontener ... :( matko :cry:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro wrz 14, 2005 15:48

Ada pisze:a ta izolatka to jest taki kontener ... :( matko :cry:


Tak, ale dzięki temu kotki wyzdrowiały. Dlatego zależy mi, aby jak najszybciej znalazły domu i nie wróciły do kociarni. One są w tym kontenerku prawie miesiąc i przeniesienie do kociarni może być dla nich nie do zniesienia. Naprawdę jestem coraz bardziej zdecydowana zabrać je po kastracji do domu, jeśli nikt się po te kotki nie zgłosi, choć u mnie w domu to też kociarnia.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 14, 2005 16:07

prosimy o domki ... bardzooooo
trzymam kciuki :ok:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 838 gości