Zakładam ten wątek gdyż mam zbyt dużo kotów pod opieką. Kotów, które brałam z myślą, że będą moje mam 6. Pozostałe brałam z myślą o wyadoptowaniu dalej. Niektóre z tych kotów mają osobne wątki. Ten będzie wątkiem zbiorowym, w którym postaram się umieszczać co jakiś czas aktualne zdjęcia i informacje o kotach. Liczę też na adopcje wirtualne tych kotów. Jest mi ciężko utrzymać tak liczne stadko.
Bieżące informacje o kotach można znaleźć w wątku "Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia".
1 Balbina.

Przywiozłam ją z Borów Tucholskich 24 czerwca 2005r gdyż wcześniej znalazłam dom dla jej brata Ptysia i byłam pewna, że i Balbince się poszczęści. Nie mogłam przewidzieć, że Ptyś wróci z adopcji po 3 miesiącach i rozłąkę z ludźmi przypłaci życiem. Balbina ma w tej chwili około 2 lat, złamaną główkę kości udowej i bardzo gruby brzuszek. Nie cierpi być przytrzymywana i brana na ręce. Uwielbia głaskanie i bardzo głośno przy tym mruczy. Podczas miziania z rozkoszy aż się ślini. Żyje w zgodzie z innymi kotami i jest przez nie lubiana.
Adoptowana wirtualnie przez Asię
2 Gizmo.

Przybłąkał się 31 sierpnia 2005r do zakładu pracy mojego znajomego. Miał wtedy około 4 miesięcy. Był zarobaczony, miał uszkodzone oczy i wywalony na zewnątrz odbyt. Od razu się u mnie zadomowił. Przeszedł usunięcie trzeciej powieki z lewego oka. Gizmo jest bardzo miziastym kotem. Domaga się, aby zwracać na niego uwagę. Zgadza się z pozostałymi kotami, choć do nowych długo się przyzwyczaja.
Adoptowany wirtualnie przez Drobinę
3 Mini.

Zabrałam ją ze schroniska 13 lutego 2006r. Miała wtedy podobno rok. Do schroniska przybłąkała się sama jako małe kocię i tak sobie w nim żyła z opinią dzikiej kotki. Mini była bardzo płochliwa, ale złapana nie schodziła z kolan a pieszczotom nie było końca. Była bardzo malutka. Teraz podrosła i utyła. Może dlatego teraz tak szybko przed człowiekiem nie ucieka. Nadal jest niewymownie miziasta.
Adoptowana wirtualnie przez Hszalkowską
4 Klusia.

Klusię znalazłam 28 listopada zeszłego roku. Siedziała w okienku piwnicznym. W piwnicy tej nie ma kotów a ona była bardzo zagubiona i potwornie zapchlona. Miała około 3 miesięcy. Okazała się być dzikuską i minęło trochę czasu zanim przystosowała się do życia w mieszkaniu. W śród kotów radzi sobie doskonale i wygląda na szczęśliwą. Niestety pozostała płochliwa, choć złapana z lubością poddaje się pieszczotą.
Adoptowana wirtualnie przez katsonek
5 Rudek.

O tym, kiedy i dlaczego trafił do mnie można przeczytać

Adoptowany wirtualnie przez Lukrezie
6 Kić Mić.

Przywieziono go do mnie 28 marca tego roku z bydgoskiego schroniska. Miesiąc wcześniej zmarła jego opiekunka a on sam nie potrafił przystosować się do życia w domu syna zmarłej. Był agresywny w stosunku do psów i kota. Nie darzył sympatią ludzi. Kić Mić ma 5 lat i bardzo źle znosi zmianę. Jeszcze jest bardzo niepewny siebie i irytuje go obecność kotów, ale nie wywołuje awantur. Może z biegiem czasu stanie mocno na łapkach. Kić Mić ma swój indywidalny wątek

Adoptowany wirtualnie przez Alessandre
7 Maja.

Maję znalazłam ponad 3 i pół roku temu. Miała wtedy około 6 miesięcy i szybko trafiła do nowego domu. Wróciła do mnie 30 czerwca 2007r gdyż 11 miesięcy wcześniej jej opiekunka urodziła bliźniaki z alergią. Dla Majki był to szok, ale na szczęście jakoś się przystosowała do nowych warunków.
Adoptowana wirtualnie przez Maelen
9 Figa.

Znajda, która jest u mnie od od 12 lipca. Ma około 4 miesięcy. W uszach miała resztki maści co świadczy o tym, że ktoś ją leczył. Była bardzo brudna i już zakatarzona. Nie brakowała jej też obcych w jelitach. Miła i grzeczna kotka.
Adoptowana wirtualnie przez Catawbe
9 Psotka.

Psotka pochodzi z warszawskich działek na Łomiankach. Została odłowiona z innymi kotami, wykastrowana i przeznaczona do adopcji gdyż na działkach nie miał się, kto kotami zajmować. Przywiozłam ją 29 grudnia 2007r. Kotka niestety boi się ludzi i unika z nimi kontaktu. Na szczęście nie jest agresywna i żyje w zgodzie z pozostałymi kotami.
Adoptowana wirtualnie przez Liliannę36
10 Kropka.

Kropka przebywała w schronisku w Orzechowcach. To wątek opisujący schronisko i akcję zabrania z niego kotów

Adoptowana wirtualnie przez Wanię71.
11 Smużka.

10 kwietnia 2008r. trafiła do bydgoskiego schroniska z szótką małych kociąt. Osoba oddająca poinformowała personel, że jest to dzika kotka. Krótko przed trafieniem do mnie 1 kociak zmarł. Od 18 kwietnia jest u mnie, ale kocięta nie przeżyły. Smużka okazała się być miłą i spokojną kotką. Młodziutka, nieduża ze zbyt małą ilością pokarmu aby wykarmić kocięta.
12 Monia.

Została znaleziona przez koleżankę forumowej Esti 1 maja 2008r i tego dnia trafiła do mnie. Monia ma około roku, uszkodzone oko i dziwnie wytartą sierść u nasady ogona. Jest przymilna do ludzi a do kotów jak na razie niezbyt przychylna.
Adoptowana wirtulanie przez abdank100
13 Czarna.

Została znaleziona w dość złym stanie przez młodych ludzi, którzy nie mieli co z nią zrobić. Mała jest u mnie od 23 sierpnia 2008r. i czuje się coraz lepiej. Jeszcze przekrzywia lekko główkę po uszkodzeniu błony bębenkowej i nie wiadomo czy jej to przejdzie. Jest trochę płochliwa w stosunku do ludzi.
Adoptowana wirtualnie przez Onime
14 Rysio.

Rysio urodził się maju 2008r na ulicy w Poznaniu i tam też mieszkał wraz z rodzeństwem dokarmiany przez ludzi. Zawsze był bardzo ufny i przymilny. Jakiś czas temu wrócił na miejsce karmienia z rozerwanym uchem. Ma też ułamany lewy, górny kieł. Wcześniej trafiła do mnie siostra Rysia, która miała zapewniony dom. Czarny brat niestety zakończył swoje krótkie życie na ulicy, więc postanowiłam zabrać i Rysia. 14 listopada przywiozła do mnie Catherine. W domu poczuł się jak u siebie. Uwielbia towarzystwo kotów i jest przez nie akceptowany. Życie na ulicy spowodowało u Rysia problemy z górnymi drogami oddechowymi i opornie się leczy. Mam nadzieję, że jednak problemy te miną i Rysio znajdzie dobry dom.
Adoptowany wirtualnie przez Alessandre
15 Płoszka.

Płoszka to siostra Szpeci. 29 listopada 2008r przywiozła ją ze swarzędzkiej działki Monika Mojsak. Jest trochę lękliwa, ale lubi głaskanie. Najlepiej czuje się jednak wśród kotów. Przy nich jest bardzo wesoła i skora do zabawy. Została już zaszczepiona i niedługo mogłaby pójść do odpowiedzialnego domu.
Adoptowana wirtualnie przez Cheekey
16 Brzydzia.

Brzydzia jest siostrą Szpeci i Płoszki. Przywiozła ją do mnie 23 grudnia 2008r Catherine. Jest to najbardziej płochliwa z sióstr i trochę czasu zapewne minie zanim przestanie unikać ludzi.
Adoptowana wirtualnie przez Santinia
Adopcja wirtualna kota to tylko 30zł miesięcznie. Oczywiście żaden z nich nie obrazi się, jeśli wpłynie trochę więcej pieniędzy.
Wirtualnych opiekunów zachęcam do odwiedzenia swoich podopiecznych, jeśli jest to tylko możliwe.
Koty, które znalazły swój dom: Sylwester, Niuton, Kicia vel Tycia, Icy vel Stefanek, Malinka vel Maja, Kubuś vel Gizmo, Dasza, Misza i Krosz, Mimka, Mrówka, Śnieżka, Mrusia, Ozzy, Gucio exo, Znajda vel Miki, Niki, Kuba, Maczek, Rudy vel Rysio, Lena, Pusia, Nala, Zuzia, Frodo, Pedro, Niunia, Diana i Dalia, Diego, Piko, Mruczek, Jinks, Bunia, Cosiek, Puszek, Mikesz i Misia, Lolek, Tygrys, Kizia i Kulfon, Nowa, Cudna, Lufka, Ptysia, Sonia, Cykor, Smarkul, Chester, Pepa i Nemo, Myszka, Leon, Biały, Szpecia, Stella, Matex, Persia, Chuda, Mynia, Nel i Smyk,Blue Gizmo, Odessa, Marcyś, Gucio.