Dlaczego tak ważne/potrzebne są wątki cukrzycowe

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt kwi 19, 2013 11:47 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Tinko, nie damy się, prawda?

Molesław

 
Posty: 235
Od: Pon lut 11, 2013 14:28
Lokalizacja: Ostrołęka

Post » Pt kwi 19, 2013 11:49 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Witam,

rzadko się tu udzielam, choć czytam cały czas. To co się tutaj rozpętało, to jakieś szaleństwo. Wydawało mi się, że forum, nie ważne czemu poświęcone, ma pomagać, a nie być miejscem służącym tylko do sygnalizowania, że ktoś ma z czymś problem. Jest problem, to trzeba pomóc w jego rozwiązaniu, pokazać różne możliwości, doświadczenia. I to właśnie było w tym wątku. Autentyczna chęć pomocy, zaangażowanie, sprawdzone przez wiele osób metody leczenia, o których naprawdę weci nie wiedzą.

Gdyby nie Tinka i inne osoby z forum, mojego psa nie byłoby już od półtora roku. Ale dzięki pomocy, którą tutaj dostałam, nadal wita mnie jak wracam z pracy, nadal włazi mi rano na głowę sprawdzając czy się już przypadkiem obudziłam. I tylko to się liczy. To jest ważniejsze, niż urażona duma kogoś, komu ani w realu, ani w necie nie udało się być autorytetem i pluje jadem na prawo i lewo. Dziwne, że tyle się mówi o potrzebie niesienia pomocy, a gdy ktoś taki się w końcu znajdzie, ktoś, kto chce poświęcić swój czas i energię dla innych, to znajdzie się zawsze taki, który z upodobaniem podstawi nogę. Dla zasady.

Tinko, nie wiem jak to się wszystko dalej potoczy, ale chciałam Ci jeszcze raz podziękować za wszystko. Za ten wątek, Twój wysiłek i Twoje sugestie. Sugestie, nie nakazy. Szkoda, że niektórzy nie odróżniają tych dwóch słów.
Pozdrawiam

nonsuch

 
Posty: 76
Od: Pt sty 13, 2012 12:17

Post » Pt kwi 19, 2013 12:52 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Pomogę co mogę przy nowym forum, to oczywiste. Dzięki temu wątkowi i Tince obaj moi cukrzycy żyją pomimo popełnienia dramatycznych błędów przez lekarzy weterynarii.

Czuję pogardę zarówno dla osób, które przyczyniły się do zniszczenia tego wątku, jak i dla tych, które w imię swojej małostkowości były motorem tego wszystkiego.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15626
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt kwi 19, 2013 14:10 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Masakra, jedyne miejsce, gdzie uzyskałam naprawdę rzetelną informację o cukrzycy i przede wszystkim jedyne miejsce gdzie ma bieżaco mogłam liczyć na pomoc i rozsądne uwagi.

Sama w zyciu bym się nie domyśliła, że Dusia już po 3 dniach 1j. kotrreruluje. Zalecenia i zainteresowanie weta mogę podsumować: insulina taka, karma Diabetic sucha, 1j na 1 kg 2 razy dziennie, kontrola paskami do moczu. Tyle. Nic o insulinówkach, różnych insulinach, karmieniu, o kontrregulacji, o HIPOGLIKEMII!! Nic. Nawet pytania czy potrafię robić zastrzyki. Taka to kurna fachowość i profesjonalizm.

Dusia jest w remisji - klasyczny przypadek cukrzycy posterydowej, wywołanej przez te same znawczynie po weterynarii, mamy szczęście. Ale i tak na wszelki wypadek mam zachowany wydrukowany cały (prawie) poradniczek. Jakby ktoś potrzebował, mogę zeskanować.
Kobieta i kot to szczytowe osiągnięcia dzieła ewolucji. ;)

kotastrofa

 
Posty: 95
Od: Pon sty 10, 2011 16:57

Post » Pt kwi 19, 2013 14:21 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Kinnia jest doskonałym przykładem, że na tym wątku nie ma lekkomyślności, że ludziom "po obu stronach wiedzy" zależy na sensownej, odpowiedzialnej i uczciwej współpracy. Tu się żadna "Kryśka" nie uchowa. Prawie każda nowa osoba przychodzi tu spanikowana, niecierpliwa, i ogólnie rzecz biorąc nieogarnięta. Szybko dowiadujemy się, że nie ma drogi na skróty. Przede wszystkim uczymy się tutaj - o cukrzycy, o naszych podopiecznych, o sobie. Kinnia - bardzo fajny wpis. :ok:
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Pt kwi 19, 2013 14:23 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Kinnia pisze:
Mamrot pisze:... ta... zaraz wpadnie tu zrozpaczona opiekunka kota cukrzycowego i nawet nie będzie mogła edukacyjnej przeczytać.
cisną się na usta przekleństwa, wyć się chce z wkurwienia. Co za Qurwy to zrobiły?!! nie inaczej. BEZ pojęcia o specyfice tego forum i tej choroby, skurwysyństwo i tyle. Nie ma pitu pitu! to jest zamach, zamach na najlepiej, a co najważniejsze ODPOWIEDZIALNIE prowadzone forum. Kropka po którkim czasie bez insuliny idzie w górę... mamy 150, 160 - kropelki, włoski, dziś, niemampojęcia dlaczego - PRE 240, wytrzymałam ciśnienie i poszedł włosek. Ponieważ mamy kreatyninę 4,5 mg/dL i mocznik 165 mg/dL to sytuacja jest poważna.



Całkiem niedawno ja byłam taką spanikowaną, na granicy zdrowego rozsądku opiekunką. Zdesperowaną i wściekłą, że weci (3-ech na raz ) nie są w stanie nic mądrego mi powiedzieć ani odpowiedzieć na moje pytania w sposób satysfakcjonujący. W trakim stanie ducha i umysłu, o krok od popełnienia kardynalnego błędu - zalecenie 2 wetów, wpadłam na wątek i bardzo żywiołowo domagałam sie odpowiedzi. Dostałam po głowie - to prawda.... ale przede wszystkim dostałam odpowiedzi, których szukałam oraz wyjaśnienia instrukcje i pomoc. Nie popełniłam tez błędów, które mogły zabic mojego kota, a jeśli nawet przeżyłby, to kto wie co byłoby teraz - kot był bardzo niestabilny, wyniszczony, bez możliwości dalszej oceny wetowskiej bo... wyczerpały się mozliwości badań?

I jeszcze jedno.
Posłuchałam Was, Ciebie Mamrot przede wszystkim - łącznie z kubłem zimnej wody na łep, który nota bene bardzo dobrze mi zrobił :mrgreen: - i po chwili poszłam z tym wszystkim co zrobiła i nie zrobiłam do weta i co? Wet przyznał mi rację i pochwalił, że nie wykonałam m.in. jego zaleceń co do leków i karmienia (sucha karma) bo....... wyniki mówiły same za siebie.

Jestem żywym przykładem, że ten wątek działa i pomaga. A w zasadzie Ichigo i ja.

Uprzejmie proszę o zabranie "wszelkich łap" od niego, znaczy się wątku.

miło ogromnie, że pomogłam. ja i moja zielona gęba :mrgreen:

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Pt kwi 19, 2013 16:52 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Napisałam fakty. Nic ponad to.

Rozpaczliwie potrzebowałam pomocy i otrzymałam pomoc. Spokojną, merytoryczną, wyczerpującą moje niekończące się pytania (tak niestety mam z pytaniami).
Ale otrzymałam też coś jeszcze - wsparcie psychiczne i uspokojenie mojej paniki poprzez przekaz: jestem tu, wiem co mówię, znam się na tym bo przerabiam to codziennie od lat i opowiem tobie o tym, zaglądam do twoich wpisów, nie jesteś sama - jestem obok i podpowiem, nie bój się: patrz, obserwuj i pisz, wspólnie damy radę.
To było dla mnie równie ważne jak opinie i spostrzerzenia.
W końcu nie byłam sama - blondynka w świecie kociej cukrzycy.

Jeszcze raz proszę grzecznie "zabrać łapki" od tego wątku.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt kwi 19, 2013 18:54 Re: OT - Wydzielone z wątku cukrzycowego VIII

NITKA/KARINA, wydzieliłaś wiele otów, które otami nie były. Uprzejmie proszę o przywrócenie wpisów naszych cukrzycowych wątkowiczów do wątku cukrzycowego nr. VIII.

Zrobiłaś kolejną masakrę. Gdzie znajdę odpowiedź na moją prośbę o odblokowanie wątku cukrzycowego nr. V?

Pozdrawiam ciepło
Tinka

PS: Przykro mi, ale ja się nie mieszczę w Waszych schematach.

EDIT: Nie mam już siły i czasu na czytanie tego miału.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt kwi 19, 2013 19:08 Re: OT - Wydzielone z wątku cukrzycowego VIII

Tinka07 pisze:NITKA/KARINA, wydzieliłaś wiele otów, które otami nie były. Uprzejmie proszę o przywrócenie wpisów naszych cukrzycowych wątkowiczów do wątku cukrzycowego nr. VIII.

Zrobiłaś kolejną masakrę. Gdzie znajdę odpowiedź na moją prośbę o odblokowanie wątku cukrzycowego nr. V?

Pozdrawiam ciepło
Tinka

PS: Przykro mi, ale ja się nie mieszczę w Waszych schematach.

EDIT: Nie mam już siły i czasu na czytanie tego miału.

Kochamy Cię Tinko

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Pt kwi 19, 2013 19:12 Re: OT - Wydzielone z wątku cukrzycowego VIII

Wydzieliłam tu posty OT( nie dotyczące bepośrednio postępowania z kotem cukrzycowym) z Wątku cukrzycowego VIII.
Rozumiem wściekłość, rozgoryczenie i protest wszystkich osób zainteresowanych istnieniem dobrze prowadzonych wątków poradnikowych dla opiekunów przewlekle chorych zwierząt, ale za wyrażnie ich w sposób niezgodny z zasadami tego forum
( kolejność chronologiczna):
^..^fuksj@ - upomnienie
viewtopic.php?p=9769945#p9769945

Tinka07 -proszę stosować poprawną pisownię nicków użytkowników
viewtopic.php?p=9771120#p9771120
viewtopic.php?p=9771525#p9771525

Karolcia i Dziki - upomnienie
viewtopic.php?p=9771312#p9771312

Małgorzata i Toffee - proszę stosować poprawną pisownię nicków użytkowników
viewtopic.php?p=9771340#p9771340



Tinka07 pisze:]NITKA/KARINA, wydzieliłaś wiele otów, które otami nie były. Uprzejmie proszę o przywrócenie wpisów naszych cukrzycowych wątkowiczów do wątku cukrzycowego nr. VIII.


Posty merytoryczne, proszę zaraportować- przywrócę
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Pt kwi 19, 2013 19:33 Re: OT - Wydzielone z wątku cukrzycowego VIII

NITKA/KARINKA pisze:Posty merytoryczne, proszę zaraportować- przywrócę
Proszę o instrukcję, jak mam to zrobić. Nacisnąć po prostu na czerwony wykrzyknik? Czy będziesz wtedy wiedziała co i jak? Tych postów jest sporo, masz tyle czasu?

Pozdrawiam
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt kwi 19, 2013 19:39 Re: OT - Wydzielone z wątku cukrzycowego VIII

Tak.
Tylko przeczytaj zanim uznasz za merytoryczne.
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Pt kwi 19, 2013 19:48 Re: Dlaczego tak ważne/potrzebne są wątki cukrzycowe

NITKA/KARINKA: Ty mnie na poważnie strofujesz za "złośliwe przekręcanie" nicków, bo strzeliłam literówkę??? Wiesz co? Nawet mi się nie chce odpowiadać na takie absurdalne pomysły. :roll: Dawno nie miałam do czynienia z czymś tak małostkowym i niedojrzałym. I z kosmosu wyjętym.
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Pt kwi 19, 2013 20:06 Re: Dlaczego tak ważne/potrzebne są wątki cukrzycowe

Czy ta cała akcja jest inspirowana przez jakiegoś zazdrosnego weterynarza? Tak wygląda.
Równie dobrze można by zamykać wszystkie fora gdzie doświadczeniami dzielą się chorzy ludzie.
Kobieta i kot to szczytowe osiągnięcia dzieła ewolucji. ;)

kotastrofa

 
Posty: 95
Od: Pon sty 10, 2011 16:57

Post » Pt kwi 19, 2013 21:45 Re: Dlaczego tak ważne/potrzebne są wątki cukrzycowe

Kotastrofa, żebyż to. Przynajmniej byłby w tym jakiś (komercyjny) sens i logika. Jest znacznie gorzej: to jest akcja typu dziecko dorwało się do nożyczek.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości