Moderator: Estraven
To niestety zawsze jest przeżycie.

Yoko pisze:
Karo to mój kochany czarnuś (kiedyś Karol, ale sie bałam,że zlecą sie wszystkie Karole ze wsi, albo sasiedzi coś głupiego pomyślą
)


. Serdecznie współczuję, ale czasem bywają takie dni, że wszystko wychodzi na opak
. Wszystko będzie dobrze, choć wiem, jaki to okropny stres
. Rozmarzyłam się, bo u nas za oknem brak słoneczka i deszczyk kropi

Dobrze, że się nie oparzyła. 

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 70 gości