Płock - Biały kocurek poszukiwany

[goodfriend]

Witam wieczornie i potwierdzam, że wszystkie zostaniecie świętymi Mąż i syn Halinki również

[Gohag]

Halinka - przykro mi. Wiem, że bardzo się staraliście.
Jak tam koci domek? Burze go nie zmogły?

[Halina Koczorowska]

Jolu dziękuję za życzenia urodzinowe, nowe bidy są piękne.

[Halina Koczorowska]

Niestety koci domek, który tak z dzieciakiem oklejaliśmy folią ktoś dzisiaj wywalił, wyjął poduszkę z tymi małymi dwoma kociakami i karton wywalił. Jak była burza po południu to mąż zauważył że tego kartonu nie ma. dzieciak w ten największy deszcz leciał i szukał tych tych dwóch maluszków. Jeden leżał na poduszce mokruteńki a drugi w kałuży koło poduszki. Teraz kluchy wysuszone śpią u mnie w domu w ręczniku kąpielowym czekają na posiłek, nie mam pojęcia co teraz z nimi zrobić.

[jolab]

Ile one teraz mają?

[Halina Koczorowska]

Ciotka - Skarpetka znalazła domek na Kwiatka. państwo mają - chomika, świnkę morską, królika, małego pieska i pieska szczeniaczka. Za parę dni sprawdzę co się dzieje w nowym domku Ciotki - Skarpetki.

[Halina Koczorowska]

A na dobrych ludzi czeka jeszcze Baśka i Klonik.

[Halina Koczorowska]

Jolu nowe maluchy urodziły się 18 czerwca.

[jolab]

Jolu nowe maluchy urodziły się 18 czerwca.

Tzn niecałe 2 tygodnie.

[jolab]

Zaraz ci klatkę przywiozę.

[Halina Koczorowska]

Dobra, lecę nakarmić bo płaczą.

[dokota]

No żesz q mać, co komu przeszkadzał domek??!!! Szczęście, że się maluszki nie potopiły, burza straszna była, waliło przeokrutnie i te potoki wody...Nawet nie mogły uciec

[Halina Koczorowska]

No i teraz nie wiem co zrobić, nie mam pudła, żeby je wynieść, chyba zostaną na noc u mnie a rano pomyślę, tylko czy mamusia ich nie odrzuci?

[dokota]

Trzeba sprawdzić..jutro... Nie powinna ich odrzucić,ale ich mama to sama jak dziecko

[Gohag]

No żesz q mać, co komu przeszkadzał domek??!!! Szczęście, że się maluszki nie potopiły, burza straszna była, waliło przeokrutnie i te potoki wody...Nawet nie mogły uciec

Kurcze przecież to był naprawdę fajny domek i w dodatku się nad nim napracowaliście.
Halinka - wczoraj byli u mnie państwo z Kwiatka (??? ?? - epidemia??) po Bodzia. Nie dałam - bo dla mnie jeszcze za wcześnie. A może ich podesłać niech lukną na Baśkę? Ona jest starsza - ma pierwszeństwo? (Szczerze mówiąc nie umiem jeszcze się z nim rostać - cała nos nie mogłyśmy z Ewka usnąć). Z Kluskiem jakoś się pogodziłam, od dawna wiedziałam, ze ma zaklepany fantastyczny domek - ale Bodzio??? Nasz ulubieniec??? Nasza małpeczka? Potrzebuję czasu, żeby oswoić się z myślą o jego dorastaniu...