Płock - Biały kocurek poszukiwany

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 24, 2009 14:53

Rano na pewno będę. W piątek

dokota

Avatar użytkownika
 
Posty: 1286
Od: Śro lip 16, 2008 21:42

Post » Śro cze 24, 2009 17:29

Moje dziecko jako niańka Klonika, czyż to nie jest słodkie.
Obrazek

Halina Koczorowska

 
Posty: 247
Od: Czw lis 06, 2008 8:55
Lokalizacja: Płock

Post » Śro cze 24, 2009 17:52

Nienasycony Klonik :twisted: A jak Baśka?

dokota

Avatar użytkownika
 
Posty: 1286
Od: Śro lip 16, 2008 21:42

Post » Czw cze 25, 2009 8:06

Halina Koczorowska pisze:Moje dziecko jako niańka Klonika, czyż to nie jest słodkie.
Obrazek

O ja cie..... 8O

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Czw cze 25, 2009 17:03

Baśka ostatnio parę razy oddała papu przez otwór gębowy, chyba pokażę się u Pani Doktorowej od Kotów z całą trójką małych potworków. O której można w piątek zajrzeć.

Halina Koczorowska

 
Posty: 247
Od: Czw lis 06, 2008 8:55
Lokalizacja: Płock

Post » Czw cze 25, 2009 18:03

Po ołudniu,gdyż od rana trzy operacje.

dokota

Avatar użytkownika
 
Posty: 1286
Od: Śro lip 16, 2008 21:42

Post » Pt cze 26, 2009 14:05

No to się wybieramy.

Halina Koczorowska

 
Posty: 247
Od: Czw lis 06, 2008 8:55
Lokalizacja: Płock

Post » Pt cze 26, 2009 19:14

Halinko i jak kociaki? Bo doczytałam i się denerwuję...
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Pt cze 26, 2009 20:04

A ten ostatni i mamusia?

jolab

 
Posty: 1824
Od: Pon sie 06, 2007 15:53
Lokalizacja: Płock

Post » Sob cze 27, 2009 15:07

Te trzy potworki w domu niby zdrowe ale tak na pół gwizdka, a to jeden odda ,,cusia,, przez otwór gębowy a to drugi tak na zmianę, a apetyt im dopisuje, Klonik znów zastrzyki, Pan K się wprawia w robieniu zastrzyków, ja się nie będę kociakowi narażać. A na podwórku sytuacja przedstawia się następująco - Młodej mamuni zostały dwa kociaczki, burasek i czarno - biały, nie mam pojęcia, z tymi dwoma maluchami siedzą razem ze Starszą Mamusią. I tu pojawia się problem, nie wiadomo, która je karmi, bo wczoraj żywe były trzy, a dzisiaj rano znalazłam jednego martwego, a chudziny niemiłosierne. Zaczęłam dokarmiać strzykawką, nawet nieźle ciągną. Miała je zabrać Gosia do siebie to karmiącej kotki, ale po naradzie postanowiłyśmy je zostawić i na razie będę dokarmiać na podwórku, żadna z koteczek - mamuś nie protestuje. Może zrobię później zdjęcia jak aparat wróci z synem do domu. Niestety ostatni koteczek z miotu Mamusi Starszej nie żyje. I następny problem, ponieważ z maluchami siedzą obie mamusie nie wiem co zrobić ze sterylizacją, bo cholerka wie która ma mleko. o ile któraś ma coś w tych cyculach.

Halina Koczorowska

 
Posty: 247
Od: Czw lis 06, 2008 8:55
Lokalizacja: Płock

Post » Sob cze 27, 2009 16:37

No to do dwójki maluchów w pudełku ktoś podrzucił znalezione w komórce jeszcze jedno całe czarne kocię. Zaczynam wierzyć w pączkowanie. Nakarmiłam małe towarzystwo strzykawką.

Halina Koczorowska

 
Posty: 247
Od: Czw lis 06, 2008 8:55
Lokalizacja: Płock

Post » Sob cze 27, 2009 17:22

Widać pączkowanie u kotek jest możliwe..
Szkoda maluchów :( Może to nie daj Bóg PP????
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

Post » Sob cze 27, 2009 18:32

Zaraz lecę znów podkarmić.

Halina Koczorowska

 
Posty: 247
Od: Czw lis 06, 2008 8:55
Lokalizacja: Płock

Post » Sob cze 27, 2009 23:29

I teraz nakarmiłam znów.

Halina Koczorowska

 
Posty: 247
Od: Czw lis 06, 2008 8:55
Lokalizacja: Płock

Post » Nie cze 28, 2009 8:16

I jak sytuacja???
ObrazekObrazek
Obrazek

goodfriend

 
Posty: 3011
Od: Pon maja 25, 2009 10:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości