W tym momencie Zenuś potwornie się "zapluł" i trzeba było go ponownie obmyć.
Dlatego tak biedniusio wygląda.
Za chwilkę jednak - wzięty na ręce, przytulony, ogrzany - zmieniał się w śliczną puchatą kuleczkę.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 150 gości