Bella wyrobiła sobie pobyt stały w moim domu

[Gohag]

IKA - zaszczytem będzie dla mnie możliwość wszelkiej pomocy przy "obróbce graficznej" Ewka na pewno zrobi banerek i pomożemy Ci go wstawić. Teraz mamy troszkę wariatkowo, więc potrzebujemy ciut czasu - ale się zmobilizujemy. Wysyłam maila na PW - jedyny feler, że po południu i w weekendy rzadko korzystam z netu - Ewka go okupuje
Strasznie się cieszę, że los do naszych maluchów się uśmiechnął...sama jeszcze nie wiem jak to się mogło stać - cud jakiś?

[jolab]

jolab-62@o2.pl
Ale tylko do niedzieli włącznie,później 5-dniowa przerwa.

[Gohag]

A tak to się zaczynało:

Marisza pisze:
Bura Koteczka-Mami z 5 małymi buraskami( 3 dziewczynki i 2chłopczyki ) jest koteczką zabraną z siedliska wśród lasów, gdzie jeżdżę dokarmiać przebywające tam koty. Wszystkie oprócz Mami są już wysterylizowane-wykastrowane Niestety kociaki tam giną(może lisy,nie wiem ) Z kilkunastu zostalo 5 dorosłych Mami urodziła 4 maluchy, 2 chlopaków i 2 dziewczyny Piąte maleństwo jest to koteczka, którą ktoś znalazł na stacji benzynowej(widocznie z jakiegoś powodu kotka ją zgubiła przy przenoszeniu) miala wtedy 2 dni, była skrajnie wyziębiona i ledwie żywa Po ogrzaniu i podaniu ciepłej kroplówki Mami przyjęła malutką i tym sposobem zyskała 5 -te dziecko
Po odchowaniu maluchów i sterylizacji Mamisia też będzie do adopcji a ma naprawde super charakter Jest spokojna, zrównoważona, miziasta -prawie koci ideał

[goodfriend]

Podniosę

[IKA 6]

IKA - zaszczytem będzie dla mnie możliwość wszelkiej pomocy przy "obróbce graficznej" Ewka na pewno zrobi banerek i pomożemy Ci go wstawić. Teraz mamy troszkę wariatkowo, więc potrzebujemy ciut czasu - ale się zmobilizujemy. Wysyłam maila na PW - jedyny feler, że po południu i w weekendy rzadko korzystam z netu - Ewka go okupuje
Strasznie się cieszę, że los do naszych maluchów się uśmiechnął...sama jeszcze nie wiem jak to się mogło stać - cud jakiś?

Nie czysty przypadek - tak jak w życiu bywa...........

[IKA 6]

Opowiem co sie dzisiaj rano działo.......... Podałam im tzn maluchom i mamie jedzonko jak zwykle na jednym talerzyku. Najmniejszy ten sierota ustawił się w najlepszym ( patrz najwiecej jedzonka) miejscu i warczał na pozostałe. Małe to, jedno oko troche chore a rozrabia jak bury kot ????????
Potem tabletki do pyszczków, przemycie oczek wszystkim, zeby coś się nie przypetało, maść na grzybka, obejrzenie całości i siadam sobie na podłodze z mamą na kolanach. Patrze i oczom nie wierzę. Kocurek ( ten jaśniutki ) zrobił sobie qpala do kuwetki, wyszedł i zaczyna sie drzeć. W try miga przybiega siostra i zagrzebuje to co nie powinno byc na wierzchu i odchodzi. W Polsce jest demokracja a maluchy Płockie zaczynają wracać do czasów niewolnictwa. Przecież to szczyt próżności.............

[goodfriend]

Toż to jawna dyskryminacja kobiet Pan zrobił siostra może zagrzebać żeby Panu nie śmierdziało Taki mały a już tak zaczyna.. Co to będzie jak podrośnie

[IKA 6]

Zielonego pojecia nie mam.Marisza tez to zauważyła, tyle tylko, ze nie wiedziała o którego łaskawcę chodzi. Przed chwila dostały na obiad najpierw piersi z kurczaka z żeberkami, zeby troche stepić igiełki w paszczy. Kawałki były takie sobie. Najbardziej bojowy był maluch sierotka. Wybierał najwieksze kawałki i walił łapka na lewo i prawo, gdy inne podchodziło. Podobno miał nadżerki w pyszczku. Na wszelki wypadek kupiłam fiolet, ale jak widzę to zupełnie nie bedzie potrzebny. Kociaki wcinaja, że aż miło popatrzeć. Kurczak był gotowany w marchewce, ale marchewka była bee. Jeden to aż sie zapluł jak mu weszła przypadkiem do pyszczka. Potem codzienna toaleta zalecana przez veta i podano do stołu Bozitę Ren. Nawet mama ( nazwałam ja Bella - bo taka jest ) nie mogla sie dostać do ich talerza. Oczywiscie dostała na swoim. Zostawiłam im tez troche grubych kości z kurczaka z chrząstka do zabawy ( cały czas przy nich byłam). Myślałam, że choć trochę się pobawią. Bawiły się 15 min. Potem wlazły do budki w stojaku i cisza. Czyli koty południowe - potrzebna im poobiednia sjesta. Co wyście mi przysłali za oryginały .........

[goodfriend]

Widać kotki jedyne w swoim rodzaju

[jolab]

Podrzucę.

[goodfriend]

Ja też podniosę

[Gohag]

Kocurek ( ten jaśniutki ) zrobił sobie qpala do kuwetki, wyszedł i zaczyna sie drzeć. W try miga przybiega siostra i zagrzebuje to co nie powinno byc na wierzchu i odchodzi. W Polsce jest demokracja a maluchy Płockie zaczynają wracać do czasów niewolnictwa. Przecież to szczyt próżności.............

I czysty szowinizm...

[Gohag]

ale marchewka była bee. Jeden to aż sie zapluł jak mu weszła przypadkiem do pyszczka

- no jakbym swoją córkę widziała...spodoba jej się to

Co wyście mi przysłali za oryginały .........

No wiesz - dałyśmy co miałyśmy najlepszego, żebyś się nie nudziła

[goodfriend]

Tak sobie pomyślałam, że może kocurek chciał się pochwalić jakiego ślicznego qpalka zrobił a siostrzyczka przyleciała zakopać bo jej śmierdziało

[jolab]