BIAŁA Księżniczka i CZARNY Książę - dokoceniowa beznadzieja.

[szkrabek]

DOKACANIE POSTĘPUJE :D



PRZYLAPAŁAM KOTKI NA NIEŚMIAŁYM FLIRCIE W PRZEDPOKOJU

[Myszi]

PRZYLAPAŁAM KOTKI NA NIEŚMIAŁYM FLIRCIE W PRZEDPOKOJU

Ale miny mają!

[kristinbb]

Zaglądamy i oglądamy zdjęcia.
Księżniczka bardzo lubi siedzieć na kolanach
i myślę,ze z biegiem czasu ciągle będzie siedziała...

[mumka27]

noooo, nie wiem czy wiecie co to jest ciągle?u mnie Chrumek tak robi, ciągle tzn przy biurku, na kibelku, ciągle łapkami sie wspina żeby usiąść i go na kolana wziąść...nawet jak zakładam buty to on już sie ładuje na kolana chociaz wie że wychodzę....

[szkrabek]

I mam nowe zmartwienie...
Chciałabym prosić o radę, bo z Młodym nigdy nie miałam problemów, on nigdy na nic nie chorował... Chyba podrażnił sobie czymś wczoraj gardło, bo nagle zaczął skrzeczeć zamiast miauczeć i lekko się krztusił- to wyglądało jak krztuszenie się kłaczkiem. Ale to było krótko. Dziś ma nadal tą chrypkę i zwrócił trochę śniadania-jakby mu czymś podrażniło gardło... Poza tym czuje się dobrze- raczej normalnie się zachowuje. No w sumie to on z dnia na dzień dziczeje i coraz rzadziej daje się dotykać..ale to jest raczej spowodowane dokoceniem..czy to normalne?

[Bazyliszkowa]

Młody jest niewątpliwie w stresie, a stres obniża odporność i sprzyja chorobom. Być może Młody ma zapalenie gardła. Ja bym go pokazała wetowi.
A że jest obrażony, to raczej normalne przy dokoceniu. Cierpliwości, spokoju i mizianki... mizianki... mizianki...

[szkrabek]

O kurczę.... Poobserwuję go dziś jak wrócę (jestem w tej chwili na uczelni) i jak coś to jutro zabieram do weta... mam wyrzuty sumienia że w ogóle musiałam ich zostawić.... ( Mam nadzieję że nic mu się nie stanie.... Dziękuję Bazyliszkowa
Może się ktos wypowie jeszcze na ten temat?

[szkrabek]

hopam

[kristinbb]

Szkrabek bez paniki...
masz priv , przeczytaj...

[Danusia]

będzie dobrze

[szkrabek]

No nic... robaki czy kłaczki ja dziś zabieram Młodzieńca do weta... W nocy się krztusił. I już prawie głos mu zanikł Jak wracam z zajęć to pakuję biedę do transportera i jedziemy..
Śnieżynka już się całkiem zadomawia. Zamęcza mnie tylko o mokrą karmę . Dostaje same suche, a i tak ma rzadkie kupale A maltretuje mnie strasznie o mokre NIE MA!

[kristinbb]

Jak Młody?
Niepokoję się...

[szkrabek]

jest tak jak pisałam w ostatnim poście...zanik głosu (ciche skrzypienie), krztuszenie sie od czasu do czasu (nie nazwałabym tego ani kaszlem, ani odruchem wymiotnym- wygląda to tak jakby coś mu podrażniało gardziołko). Poza tym zrobił się trochę osowiały... Ale apetyt ma i pije.
Właśnie wróciłam z zajęć. Za 2 godziny jedziemy do weta.

[szkrabek]

No i znowu piszę w eter, ale dobra

Młody ma zapalenie górnych dróg oddechowych i początek zapalenia oskrzeli... Tak już to było zaznaczone - w wyniku stresu obniża się odporność kota. I wtedy zaraził się ode mnie zapewne... Ja cały czas -chyba przez miesiąc-chodzę chora. Kristinbb słyszała mój kaszel. Ostatnio mam jeszcze gorszy.
Młody dostal zastrzyk-jakiś lek na I. Nie pamiętam.... W każdym razie jutro też ma go dostać. Jak się poprawi to jeszcze dostanie tabletki.

[Chat]

Zrobilas wszystko co bylo mozliwe, bylas z kotem u weta, jest leczony...Teraz musisz tylko cierpliwie czekac. Musi byc dobrze!