
ale jemu nawet w glebie jest ślicznie;):)
BTW-to pozycja standardowa z katalogu-nr 12- Rozwaliłem,narozrabiałem, czuję się spełniony

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kamciok pisze:A dziś w domu mamy panoramicznego focha bo chamstwo prostactwo ludzkie nie uszanowało kocich uczuć i odkurzyło mieszkanie. W Kenazie z miesiąca na miesiąc coraz bardziej odzywa się gen szlachetny po jakimś rasowym przodku. To co prawda wypięknia jego sierść, ale równocześnie rozmarudza całe jego kocie istnienie.
Dziś narobił takiej histerii z piskiem i wrzaskiem bardziej dzieckowym niż kocim, że chłop rzucił odkurzacz, ja rzuciłam się na kolana i wyciągaliśmy kota spod szafki przekonani, że coś się biedzie stało w trakcie wiania przez buczącym potworem. I miał i pisk i kocia rozpacz. I obmacali my i dalimy się nawet drapnąć i z obdukcji wynika, że ewidentnie tym razem przegięliśmy pałę z odkurzaniem bardziej niż zwykle to i kot mocniej zaprotestował. Żal tylko, że ten gen szlachetny nie powstrzymuje sierściucha w chwilach największego zagrożenia przed bunkrowaniem się w kuwetce :/ Podejrzewam, że w ogóle robi to specjalnie bo chwilę po wytarzaniu się kupciach i innych przyjemność pędzi na rączki, albo kolana człowiekowe z taką miną... taką jakąś - no nie ufam mu, nic a nic mu nie ufam.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 949 gości