Książe Kenaz,Wojtek Zbój i Trzeci Sflaczały-Koci SajgonII :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 04, 2008 23:18

hehe, owczarek to psina przyjaciółki kociaro psiary która często go przyprowadza w odwiedziny a czasami ja zabieram psiula na noc jak np sie mu pani rozchoruje i w łóżku gnije coby zabrać na należny spacer :)

Panowie dziękują za miziaki i wracają do odgryzania kabla drukarce ;)

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lut 05, 2008 9:59

aaaaaaa, witamy z powrotem :) szczególnie serdecznie witam Trzeciego vel Flaka, i z pokorą pytam, jak Wam sie udało z dzikiejdziczy zrobić plaster?

bo mnie jakoś z Marcelem nie idzie, cholerka :?

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 05, 2008 13:24

:1luvu: :love:
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Sob maja 17, 2008 11:36

kamciok pisze:Panowie dziękują za miziaki i wracają do odgryzania kabla drukarce ;)


Miziaki były, ja rozumiem, że odgryzanie kabla od drukarki musi potrwać, ale żeby gryźć przeszło trzy miesiące :?: :?: :?:

A serio - zauważyłam Cię Kamcioczku w wątku Felisowym, a że często myślę co u Was słychać więc sie dopominam wieści :oops:
I pozdrawiam :wink:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Sob maja 17, 2008 13:40

barba50 pisze:
kamciok pisze:Panowie dziękują za miziaki i wracają do odgryzania kabla drukarce ;)


Miziaki były, ja rozumiem, że odgryzanie kabla od drukarki musi potrwać, ale żeby gryźć przeszło trzy miesiące :?: :?: :?:

A serio - zauważyłam Cię Kamcioczku w wątku Felisowym, a że często myślę co u Was słychać więc sie dopominam wieści :oops:
I pozdrawiam :wink:


ooo, Barba odkopała wątek :) Kaaaaamcioooook, wracaaaaaj !!! :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 17, 2008 17:58

Inga tez odkopala to i ja sie wypowiem! Wraaacaaajj i pomysl jak ja glosno krzycze skoro z Ukrainy i mnie slychac ;)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 18, 2008 19:17

No właśnie, co tu się dzieje? Kamciok - do raportu proszę! :wink:
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon maja 19, 2008 14:12

Ano raportujemy :)- strasznie nam tu szybko czas leci we czworo Wiecie?. Z moich puchatych kuleczek wyrosły mikro kociska :). Kenazik miał być kocim pudzianem, a ostało mi się puchate eteryczne Książątko i tylko te złote ślepiszcza ma wielkie tak jak miało być ;). Flakuś Trzeci zamienia się we flaczysko i wywala swój bebech do góry żeby świat mógł podziwiać jak sobie odbił wszystkie przejścia z dzieciństwa. Wojciech- jako jedyny kot "nie pozer" rośnie, pręży grzbiet i obłazi kłakami moje czarne ciuchy.

Wszyscy znajomi pytają jak ja to zrobiłam że wychowałam takie Plastry?
Odpowiadam że nie wychowałam bo Kiciastych się nie da wychować i sami się tacy zrobili:P. Moi Mali Dżentelmeni:) Obskakują moje koleżanki. Podbijają serce mruczandami. Trzeci pięknie gaworzy bo zawsze ma dużo do powiedzenia, Czarna Mamba rozbraja udając niedostępnego a Wojtuś jak rasowy samiec kładzie łeb na dekolt,łapę na szyję, dupskiem rozwala się na reszcie koleżanki i zarzuca głębokie spojrzenie numer trzy spod przymkniętych powiek...I wszystkie ich. Nawet te które wchodząc do domu nie potrafią się zachować i deklarują że właściwie nie przepadają... Hmm właściwie moje chłopaki odwalają niezłą robotę społeczną na rzecz swojego plemienia :]

Dzisiaj mamy leniwy poniedziałek. Spaliśmy do oporu. Spalibyśmy dłużej gdyby Trzeci nie zwalił się z półki razem z książkami i nie ogłosił światu że napadł go zbiór reportaży Mularczyka . Kenaz postanowił pocieszyć brata i liznął go w ucho za co zarobił po łbie...i pewnie strzeliłby focha gdyby nie to że z kołdry wygrzebał się w tym czasie Wojtek który intuicyjnie wyczuwa "rozróbę" i z pełnym impetem wbił się w środek. Wrzask. Pisk. Łomot.
Mamusia widząca na jedno oko-chyba lewe nie do końca jeszcze świadoma gdzie ma ręce i nogi musiała interweniować. Tak. Dzień się zaczął. Nie miałam najmniejszych wątpliwości... Kiciaste zeżarły śniadanie (swoje i moje , bo po cholerę poszłam odebrać telefon...) i znowu się lenimy. Siedzę sobie w kociej panierce- tu łapa , tam ucho, czasami jakiś ogon machnie czasami jakaś paszcza mruknie....

Fajnie nam:)

Słów kilka jeszcze o Studencie -Jazonie vel Jazgocie- kocince mojej Mamusiczki. Kilka dni temu zadzwonił telefon. W słuchawce Rodzicielka rządna przekazania najnowszej sensacji. Otóż "Jazonek był dziś na dworze". Niby nic nadzwyczajnego, ale przecież sama Jazonka na trawniczek zabierałam żeby wiosnę witał a on darł się jakby go ze skóry obdzierali a potem godzinę na rękach u Mamusi do siebie dochodził.
Pytam zaintrygowana, jak to tak że Kocię się przełamało...

Dziadek- podpora rodziny i jedyny jej członek którego Jazgot nie terroryzuje a kocha miłością pełną oddania i szacunku (cholera wie za co?)doszedł do wniosku że kot zacznie się przeziębiać. Otwarte okna, wietrzenie itd a tu zwierz nie przyzwyczajony... Kolejny raz jego żyłka wynalazcy i zrozumienie dla zwierzęcej psychiki dały rezultat.

Wyprowadzanie kota odbywa się tak:
Na początku wychodzi Jędrek (zwany wyżej dziadkiem) otwiera garaż i wyprowadza samochód. Następnie wraca do domu po kota i wynosi go na rękach na zewnątrz. Kot powoli z godnością wchodzi pod samochód i obserwuje świat. Kiedy dawka świeżego powietrza jest wystarczająca wychodzi -równie godnie jak wlazł i wrzaskiem oznajmia że należy go wziąć na ręce i odtransportować do domu...

I to podobno ja jestem tego no ...ekscentryczna...


Zdjęć dzisiaj niestety brak- bo kiciaste nie chciały pozować- ale nadrobimy i to :)

Pozdrawiam ciepło Cioteczki które o nas pamiętają i dużo miziania dla Przecudnych :)
Ostatnio edytowano Pon maja 19, 2008 14:29 przez kamciok, łącznie edytowano 1 raz

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon maja 19, 2008 14:21

jak zwykle :ryk: :ryk: :ryk: dobrze, że wróciliście :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 19, 2008 14:26

pewno że dobrze !!:) nie ma nic przyjemniejszego niż piski zachwytu na cześć Futer i swoich i tych innych kochanych:)
pozdrawiam super ekstra serdecznie:)

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon maja 19, 2008 14:33

kamciok pisze:Dzisiaj mamy leniwy poniedziałek. Spaliśmy do oporu. Spalibyśmy dłużej gdyby Trzeci nie zwalił się z półki razem z książkami i nie ogłosił światu że napadł go zbiór reportaży Mularczyka . Kenaz postanowił pocieszyć brata i liznął go w ucho za co zarobił po łbie...i pewnie strzeliłby focha gdyby nie to że z kołdry wygrzebał się w tym czasie Wojtek który intuicyjnie wyczuwa "rozróbę" i z pełnym impetem wbił się w środek. Wrzask. Pisk. Łomot.


Ranyyyy, zapomniałam na chwilę, że ja przecież w pracy jestem i nie wypada się tak zwijać ze śmiechu :ryk: :ryk: :ryk:
Najlepszy ten szarżujący tomik reportaży Mularczyka ! :lol:
Obrazek

Marcellina

 
Posty: 2344
Od: Nie sie 05, 2007 12:29

Post » Pon maja 19, 2008 14:34

Kamcioku, jak dobrze, że wróciłaś !

Zabraniam Ci oddalania się od forum na dłuzej niż tydzień. Bo pójdę i odbiorę to co dałam :twisted:
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pon maja 19, 2008 14:47

Ależ śmiech to samo zdrowie :)- ja czasami sama do siebie się śmieję jak mi się to czy tamto przypomni futrzaste ;)

Kasieńko- nie oddalę się nie oddalę bo NIE ODDAM CO MOJE :P toż ja jestem uzależniona, zakochana i już w życiu nie wróciłabym do stabilności psychicznej bez tych Diabłów:)

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon maja 19, 2008 15:36

Od razu mi się humor polepszył (w poniedziałek!!) Całe szczęście Kamcioku, że wróciłaś!! :D :D
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon maja 19, 2008 15:42

Olu bo Poniedziałki tez mogą być mruczane :)

Głaski dla Pięknistych:)

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 792 gości