Rano jeszcze Noreczka dużo piła wody,
ale jest tak jak zwykle: drzemiemy, miziamy się,
trochę brykamy, a przede wszystkim: mruczymy
(czyli już się nie gniewa na nas).
(No i ma czyste białe ząbki (-1) i śliczne różowe dziąsełka
Dziękujemy za kciuki!
Moderator: Estraven
Uschi pisze:Podobno ma być wprowadzona dieta, albowiem komuś się gdzieniegdzie łaciatego ciałka przybyło

za każdym razem gdy widzę te wdzięczące się oczka lub słyszę błagalne "daaaaaj papu". Kluchy robią wszystko, łącznie ze scenką pantomimiczną pt. "popatrz, ja tu umieram pod tą lodówką...", ale staram się być twarda jak gubernator Kaliforni joshua_ada pisze:jest obrażanie się i wzmożenie efektów agonii podlodówkowej, ale i tak w końcu jedzą to, co mają akurat w miskach. (Robią to oczywiście teatralnie, czyli tylko i wyłącznie wtedy, gdy myślą, że mamut nie widzi, że "to jednak da się zjeść")

W życiu bym wcześniej nie pomyślała, że o krufki są takie fotogeniczne. No i już żałuję, że nie zgłosiłam się po dymną, jednooką
będą nas tu wspierać duchowo za szybki powrót do zdrowia)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości