uuu, ale mi się wątek zapuścił
a tu zmiany....

stadko mi się rozrosło....
Nadrabianie zaległości zacznę od Takeshiego.
Otóż mieliśmy rocznicę: 02.11. minęły równo 2 lata jak jest u mnie
Ostatnio zrobił mi parę niespodzianek: po pierwsze jakieś 2 miesiące temu zaczął jeść chrupki

prawie dwa lata go namawiałam na nie, a on -nie! - zaparł się i tylko puszki przyswajał

Aż tu nagle odwidziało mu się. Teraz na puszkowe jedzenie prawie nie spojrzy - jestem ciekawa: tak już zostanie, czy po kolejnych 2 latach mu się odmieni?
Efekt tej przemiany jest widoczny:
a. nie zabija oddechem - ząbki zrobiły się ładniejsze
b. kurczeblade - utył. spasł się normalnie.
5.300 
wygląda jak kotka karmiąca - cycki mu wiszą
Jak on się nie wstydzi
Jeszcze jedna niespodzianka niestety niezbyt miła.
Takeshi-WielkiMors uwziął się na Hercię
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2718310#2718310
Zaaczaja się na nią, nie dale babulce przejść z kuchni do pokoju i tp.
No paskudny jest - ofiarę sobie znalazł. Krzywdy jej nie robi, ale wyzłośliwia się - specjalnie ją zaczepia.
Może założyć mu za karę pieluchę?

o, albo siada na klatce i wgapia się...

najedzony, rozbujanym krokiem drecha krocząc, omiata władczym wzrokiem okolicę...
Ale tak naprawdę to strasznie kochany z niego kotek
