Odkopuję wątek Herosławy
Hercia zostaje wpisana na stałe do naszego stada... co się bedzie bidula przeprowadzać na stare lata
Tak naprawdę to nie jest jakaś decyzja, która nagle zapadła - ot, tak wyszło
Jak z jej zdrowiem? w sumie bez zmian: znowu ma lekkie zapalenie pęcherza, więc dostaje zastrzyki - niestety będzie ono wracało co parę miesięcy....
Chodzi trochę gorzej niż parę miesięcy temu, bardziej jej się plączą łapki, ale nie ma problemu z wskakiwaniem na pufy, czy podbiegnięciem. Wzrok też jej się pogorszył, trzeba jej pokazywać gdzie stoi miseczka, lecz nie ma problemu z tym co jest w ruchu.
Charakterek...

hehe bez zmian, chociaż nie - złagodniała

Uwielbia mizianki i czesanie, pilnuje pór posiłków (ma chyba wbudowany zegar

)
Po 24 musi mieć już przygotowaną do snu klatkę: zjada kolację i już w niej siedzi, nawet kiedy nie jest zamknięta

Bardzo poukładana koteczka
Niestety od pewnego czasu uwziął się na nią Takeshi

tzn np kładzie się w progu kuchni, a ona boi się przejść koło niego, albo nie pozwala jej wejść do pokoju

Już dostał parę klapsów za takie zachowanie: zasadza się na Hercię za pudełkiem, a gdy babula się zblża wyskakuje na ną z łapami

na szczęście bez pazurów.....
Życzymy z Hercią wszystkim spokojnych i radosnych Świąt
I wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku 