Abraksas, nie udało się, umarł.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 14, 2007 15:43

Dobranoc, Słodki Książę.... [']

Kamciok, tak bardzo, bardzo mi przykro... :cry:
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt wrz 14, 2007 15:44

A takie miałam opory, żeby zagladnąć na Miau, złe przeczucie ...
Nigdy bym nie przypuszczała, że zapłaczę nad kotem, którego nie widziałam na żywo.
Śpij Braksiu, Kamciok trzymaj się
To jakiś okropny bilans przeznaczenia, dla mnie zaświecił dziś promyczek nadziei w walce o łapkę Filipka a tymczasem Braksio odszedł za TM...
Aga_
 

Post » Pt wrz 14, 2007 16:11

Nie mogę w to uwierzyć... brak mi słów :(
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Pt wrz 14, 2007 16:29

Kamciok, to takie niesprawiedliwe, wiem jak to boli i oplakuję Ksiecia razem z Tobą.Nie tak powinno byc.Bardzo, bardzo mi przykro. :( :( :( :( :(

misia007

 
Posty: 1418
Od: Nie lip 08, 2007 11:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 14, 2007 16:30

Abraksiu, kociaku kochany - brykaj za TM.
Ty już nie cierpisz, ale Kamciok... :?: :?: :?:
Sama płaczę, choć cię nie znałam :cry: :cry: :cry:
Nie tak miało być :!:

Tulę Cię Kamciok mocno...
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pt wrz 14, 2007 17:24

Panie Mojego Serca Abraksasie, biegaj szczęśliwy po łąkach za Mostem.

Kamciok, On Cię powita, gdy uchylisz Drzwi, dla Niego będzie to chwilka tylko, bo Tam czas nie ma władzy.

Przytulam i myślami jestem z Tobą.

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Pt wrz 14, 2007 17:53

Kamcioku Kochany, piszę to i łzy kapią mi na klawiaturę. Nasze forumowe szczęście i niezaprzeczalny humor odeszło.... Bryka sobie teraz za Tęczowym Mostem i na pewno jest mu dobrze, jest tam szczęśliwy.
Bardzo dużo osób często czytało Twoje sprawozdania, wesołe przygody, służbę Panu i Władcy, a także wielkie wysiłki, by wyzdrowiał i było mu jak najlepiej. Abraksik miał wielkie, ogromne szczęście, że trafił do Ciebie. Na pewno był u Ciebie szczęśliwy, choć na krótko. Myśl o nim tylko wesoło, to pomoże. Przesyłam Ci wielką dawkę dobrej energii i przytulam ciepło.

PS. Wiem, że teraz to pewnie dla Ciebie nie do pomyślenia, ale czasami klin klinem... To naprawdę pomaga, sama sprawdziłam po Kiterku... Pomyśl o tym kiedyś.

Aha, Kamcioku jesteś :king: :love: :aniolek:
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt wrz 14, 2007 18:57

Wszyscy płaczemy z Tobą, kochana, dobra dziewczyno. Wszyscy po trosze umarliśmy...
Nie ma słów odpowiednich, żeby Ci ulżyć na duszy.

Postaraj się całą siłą woli nie myśleć o przyczynach, bo będzie cierpienie nie do wytrzymania.
Po paru latach jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało. Koty są stworzeniami skończonymi, reszta świata łącznie z psami jest wadliwa. Taki jest obiektywny stan rzeczy i daremnie jest i nie należy się nań uskarżać
J. Pilch

malwina

 
Posty: 937
Od: Sob lut 18, 2006 19:40
Lokalizacja: wwa

Post » Pt wrz 14, 2007 19:34

Kamciok.....................Aniele..............tulę Cię do serca :1luvu:

nie moge wiedzieć, nie mogę czuć tego co Ty czujesz...

ja...nigdy Go nie widziałam, nigdy nie tuliłam, nie opiekowałam się Nim z czułością jak Ty, a miejsca znaleść nie mogę...

Kamciok Kochana..............
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt wrz 14, 2007 21:35

nie wierze... :cry:

Kamciok... bardzo, bardzo Ci współczuje... Braksiu wróci w nowym wcieleniu do Ciebie... jestem pewna...

['][']['] brykaj szczęśliwy i spokojny Abrakas... wiele serc jest tam z Tobą...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt wrz 14, 2007 22:10

wiadomość mnie powaliła... Tak mi przykro...
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt wrz 14, 2007 23:57

Podpisuje się pod wszystkimi postami i jeszcze mocniej. Bardzo, bardzo mi przykro. Naprawdę i to dziwne ale też pusto, tak inaczej ;/ Jakoś Braks no to Braks, ale za to teraz może się na nas wszystkich fochać tam gdzie jest ten wspaniały kocur.

Trzymaj się Kamciok! I pamiętaj, że jesteśmy z Tobą ! jak tylko możemy i umiemy i jak tylko nam dasz być z Tobą!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 15, 2007 0:04

wiem jak to boli
i żadne słowa nie ukoją żalu
nie dziś

Ten i parę innych wątków,powinni przeczytać ci,co tak beztrosko przynoszą koty do schronisk lub podrzucają nocą w pudełkach.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Sob wrz 15, 2007 10:20

Kiedy wstałam zaspana była przekonana że leży w korytarzu, okazało się że to moja torebka którą rzuciłam gdziekolwiek wczoraj.
W nocy , w pół śnie łapałam się na tym że szukam dłonią jego łepka, żeby już nie musiał robić awantury o drapanie za uchem.
Rano wstałam i zobaczyłam, kocyk, kuwetę, miseczki...
Wszystko w domu wygląda tak jakby przed chwilą zeskoczył z kanapy i poczłapał do innego pokoju.


Mój dom jest koci i zawsze był. Z kuwetami, porozrzucanymi piłkami i sierścią na kanapie. goście się do tego przyzwyczaili a ja nie bardzo potrafię inaczej. Każdy kot zasługuje na dom i swojego osobistego Sługę. Każdego Kota trzeba kochać, za to że drugiego takiego samego spotkać nie można. Za to trzeba je szanować.

Nie wiem czy kolejny domownik będzie chciał być Panem, może zdecyduje się na rolę Pustelnika, Łowcy Głów albo Nadwornego Błazna czy Damy Dworu, zobaczymy, opowiemy Wam na pewno.

Niestety zdecydowanie za dużo jest kotó które potrzebują domiszcza.

Jest smutno, pusto i okropnie a jednocześnie cieszę się, najbardziej cieszę się z tego że o Braksiu nie zapomnę nie tylko ja , ale fajne Ciotki też :)

Przytulam Was Mocno a Braks Dziękuje, na pewno bardzo Dziękuje za Waszą dobroć i serce.

kamciok

 
Posty: 378
Od: Pt sie 24, 2007 15:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob wrz 15, 2007 11:13

A ja coś wiem ale nie powiem 8)
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 94 gości