Domowe karmienie.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 31, 2006 22:12

Koty wogole nie moga jesc wieprzowiny...

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt mar 31, 2006 23:12

goska_bs pisze:Surowe mieso nie bo:
1) surowe mieso moze byc zakazone
2) nie wiadomo jak dlugo lezalo w ubojni, hurtowni, sklepie i czym bylo nafaszerowane
3) jak powiedzialam ze mieso przemrozone kilka dni to uslyszalam ze jak sie rozmrazalo stalo sie siedliskiem bakterii
4) surowe mieso to generalnie nie jest karma dla kota
5) ze jak beda jadly surowe to moga byc problemy w przypadku przejscia na okreslona karme kiedy zachoruja
6) moga dostac po surowiznie - biegunki, rozstroju jelit, uczulen ????
7) dla kota najlepsze sa puszki

Albo ja jestem glupia .. albo juz nic nie rozumiem
Jak je zywic???

Co weterynarz, to teoria. Wszyscy, których spotkałam, a było ich wielu (w tym może dwóch przyzwoitych, ale...) twierdzą, że jak najbardziej mięso i najlepiej surowe, bo to dla kota naturalny pokarm. I od czasu do czasu serek, twarożek, jajko (moje wyłącznie ugotowane jedzą), jakieś warzywka itd. Swoim dodatkowo daję puszki i suchego Royala.
Weci, z którymi miałam do czynienia twierdzą także, że jak kot dostaje woła surowego, to dobrze go od czasu do czasu odrobaczyć, profilaktycznie, dla spokoju serca. I z tego samego powodu podawać suchą, żeby w razie czego wiedziały, że to też do jedzenia.
Myślę, że logika plus podstawowa wiedza wystarczą. Nie można dać się zwariować :D
Moje koty
Obrazek

hiver

 
Posty: 66
Od: Nie lut 12, 2006 23:43
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob kwi 01, 2006 5:46

hiver pisze: Myślę, że logika plus podstawowa wiedza wystarczą. Nie można dać się zwariować :D

Logika logika.. wiedza wiedzą (podstawowa chyba jest :oops: ) a Duza na punkcie nas Burasow ma bzika ;) a raczej jak ktos napisal..dwukota ;)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 01, 2006 6:57

To jako zielony zapytam bezczelnie : a ile razy dziennie dajecie kotom papu ? :wink:

Pan od ciasteczek

 
Posty: 35
Od: Nie mar 26, 2006 7:14
Lokalizacja: Sady k/Poznania

Post » Sob kwi 01, 2006 7:42

Ja daję 3 razy :wink:
Na śniadanko o świcie (dla mnie to 7 rano) coś mokrego z puszeczki + trochę suchego.
Obiad koło 17-tej. Tutaj zróżnicowanie pokarmowe większe i na zmianę: surowy kurczak, indyk,wołowina, rybka, wątróbka lub gotowany kurczak z rosołkiem.
Kolacja koło 22-giej. Samo suche. I zostawiam je na noc do ciągłego przegryzania, bo w nocy są najbardziej aktywne.
Woda w miseczkach dostępna caly czas.
W kuchni i w łazience. Nie wiedzieć czemu, ta w łazience lepiej smakuje :wink:

No i jeszcze smakołyki 8)
Ale to już jak wypadnie. Serek, jogurt, śmietanka, żołteczko itp :)

B-dur

Avatar użytkownika
 
Posty: 3892
Od: Nie paź 02, 2005 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 01, 2006 8:36

A ja 2 razy dziennie.
1- ok ósmej - zazwyczaj suche lub puszkę
2 - o 15. 00 najczęściej ugotowane, ewentualnie z domieszką puszki

Kota

 
Posty: 62
Od: Sob paź 01, 2005 13:02

Post » Sob kwi 01, 2006 9:06

a u mnie jedzenie tzn. sucha karma stoi non-stop i tylko uzupelniam miski.
co 2 dni jakies surowe mieso albo mix-miesny z 80-100gram i duuzo wody z tego miesa (bo mieso odmraza sie wsadzajac do wody) i z tego taka rozowa zupka sie robi ;-)
i najpierw musi wypic wode zeby dostac sie do mieska ;-)
i dobrze! niech duzo pije
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob kwi 01, 2006 14:33

Pan od ciasteczek pisze:To jako zielony zapytam bezczelnie : a ile razy dziennie dajecie kotom papu ? :wink:

Moje teoretycznie dostają 3 razy dziennie, z tym, że młoda ma suche i wodę non stop, a starsza ma tylko wodę, bo blisko jej do kota idealnego-kulki:P
Moje koty
Obrazek

hiver

 
Posty: 66
Od: Nie lut 12, 2006 23:43
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob kwi 01, 2006 15:52

DamaKier pisze:Przeczytałam cały wątek- od początku do końca. I nigdzie nie znalazłam mowy o wieprzowych nerkach, które moje koty uwielbiają. Mięsko z nerek dobrze się porcjuje, a moje koty wrzeszczą jak najęte kiedy kroję. Podstawą ich diety jest karma RC, ale raz na ruski rok (znaczy raz na miesiąc, czasem nawet na dwa) tata przywozi dla nich 8-10 nerek. Czy one nadają się dla kotków?


Mieso wieprzowe nie jest dla kotow dobre, szczegolnie jak jest surowe. Nerki to filtr organizmu i nie mozna podawac czesto. Tyle teoria.

Irys uwielbia nerki i kupuje je kotom. Ale w sumie zjada moze ze dwie na miesiac, jak akurat sie trafia w sklepie.

Co do karmienia miesem, nasz wet twierdzi, ze im mniej przetworzone jedzenie tym lepsze dla kota. Jezeli zas karmic karmami gotowymi to jak najwyzsza polka.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto kwi 04, 2006 20:17

Było na forum - tylko jak na złość z wyszukiwarki mi nie wychodzi :roll:
Wieprzowiny, szczególnie surowej, koty nie powinny jeść w ogóle. Nie dlatego, że im szkodzi akurat takie mięso, tylko ze względu na ryzyko zakażenia wirusem choroby Aujeszkego, tzw. wścieklizny rzekomej. Więc nieważne, czy kot dostaje tylko po odrobinie, czy karmi się go stale - ryzyko jest, w końcu nie wiadomo, czy i kiedy trafi akurat na zakażony kawałek. Ludziom to świństwo nie szkodzi... Znalazłam opis na stronie hodowli (świń chyba?) - http://www.zagroda.atomnet.pl/arch/29/29_08.html

Natomiast co do wołowiny - jest jak najbardziej zdrowa, surowa (przemrożona) też - w życiu nie słyszałam, żeby kot po wołowinie dostał biegunki (no chyba żeby była nieświeża, ale przecież wtedy normalny, niezagodzony kot nie ruszy :roll: ). Wręcz przeciwnie, u nas w domu stosowało się ją jako lekarstwo na biegunkę. Kiedy był czas kartek na mięso i nie starczało "woł-ciela", potrafiłam w razie kociej "awarii" lecieć do mięsnego i prosić o wyskrobki z tacy po wołowinie, zawsze tam się z 10 dag mięsnych kawałeczków uzbierało :lol:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 04, 2006 20:39

Mój kot dzis pierwszy raz zasmakował wołowiny. Początkowo jej nie podchodziła ale jak zasmakowała z rączki to wymiotła cała miskę.
Moja je 4 razy dziennie a cały czas stoi suche i czasem daje jej śmietanke z wodą. Ale ma dopiero 3msc więc musi jeść.
Najczęściej kurczak,serca,wątróbka wszystko gotowane wymieszane z suchą karmą bo inaczej jej nie je i czasem z puszką dla sosiku i zapachu;]

Tylko właśnie mam taki problem jeżeli je głownie domowe jedzenie to nie powinna jeśc jeszczejakiś witamin??
ObrazekObrazekObrazek

rosel

 
Posty: 91
Od: Nie mar 19, 2006 12:27
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lip 31, 2006 15:19

Czaruś zjada:2 duże torebki suchego w rok,4 czteropaki mokrego i tablety z dziczyzną,algami,łososiem i naturalne.A suche i mokre Whiskas.Przy okazji,jak sie zamieszcza zdjęcie z dołu?

Kociara_9

 
Posty: 123
Od: Śro lip 12, 2006 17:07
Lokalizacja: Przasnysz

Post » Wto sie 22, 2006 9:51

Rosel: Ja swojemu 2,5 miesięcznemu rozkruszam witaminkę łyżeczką i mieszam z karmą, inaczej by zostawiła:-)

Zagadka

 
Posty: 582
Od: Wto kwi 25, 2006 17:21
Lokalizacja: Francja

Post » Nie wrz 03, 2006 16:25

Czaruś leci przez całe życie na whiskasie a na lepsze nie stać

Kociara_9

 
Posty: 123
Od: Śro lip 12, 2006 17:07
Lokalizacja: Przasnysz

Post » Nie wrz 03, 2006 17:11

A czy liczyłaś że Whiskas wcale nie wychodzi tak tanio? Wbrew pozorom to nie jest tania karma.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 132 gości