
Beda tu na bierzaco wpisywane kolejne jej losy, zdjecia, wydarzenia itp itd
A wiec zaczne od poczatku.. Kiedys, tzn. daaaawno temu miałem kotkę, po 5 latach rozpłynęła sie w powietrzu.... Pewnie uciekła, ale od tej pory nie umiem rozkminic w jaki spoosb

Dobra mniejsza z tym... 24 lipca TATRA urodziła się od pewnej "blokowej" kotki (na wycieraczce), dokarmianej przez ludzi, dość oswojonej.. Minely 4,5tyg., wszystko bylo pieknie, byla najwieksza i najdorodniejsza z miotu, najsilniejsza, ale pewnego czasu matka znikła... Nie chciala za cholere w domu wychowac mlodych, wiec 24h/dobe siedziala pod wiecieraczka i tam sie zajmowala mlodymi, wiele osob chcialo stworzyc jej warunki.. ale ona nie chciala

Oto pierwsze zrobione zdjecie, gdzies pod koniec wrzesnia/poczatek pazdiernika:

Oczywiscie zaczal sie intensywny wzrost, kotka jest juz dosc duza, nie wiem ile wazy ale niedlugo bedzie wazona

A oto kilka ciekawszych zdjec (sesja zdjeciowa hehe):
1. Tutaj chwycona za lebek, ale w trakcie robienia zdjecia sie oblizala i tak fajnie wyszlo

http://upload.miau.pl/1/36290.jpg
2. A tutaj tak fajnie zasnela

http://upload.miau.pl/1/36291.jpg
3. Zasypia na kolanach

http://upload.miau.pl/1/36292.jpg
4. A to juz jest niesamowita pozycja do spania


http://upload.miau.pl/1/36294.jpg
Kolejne do tego:
http://upload.miau.pl/1/36296.jpg
5. Probujemy sie myc na spiaco..

http://upload.miau.pl/1/36297.jpg
Dobra, wystarczy tych zdjec hehe
Z czasem bede wrzucal nastepne

A co do kotki, to wszystko jest w jak najlepszym porzadku. Zdrowo sie rozwija, rosnie jak na drozdzach, po szczepieniach wszystkich jest, odrobaczona takze no i wiadac ze dobrze jej u nas

Nie no, nie bede chamem i dam jeszcze jedno zdjecie, dzisiaj zrobione


Wg mnie pokazuja ją w najlepszej swej okazalosci

Pozdrawiam,
proszę o komentarze
