Klub kotów wiejskich wychodzących.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 08, 2005 14:38

Olat pisze:
Kaska pisze:ARKA - to ty histerycznie reagujesz gdy ktos nie akceptuje twoich wyborow

kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie

i moje jest identyczne z Zuza - wypuszczajac koty ryzykujemy, ze poprzez nasza decyzje zgina w meczarniach

Mam taką samą opinię... :roll:
Jesli juz pozwala sie kotu wychodzic- to jedyną odpowiedzialną opcją jest starannie zabezpieczony ogórd (ile metrów czy kilometrów ten ogród by nie miał).


zgadzam sie z Olatkiem.
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Nie maja 08, 2005 14:39

Kaska pisze:ARKA - to ty histerycznie reagujesz gdy ktos nie akceptuje twoich wyborow

kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie

i moje jest identyczne z Zuza - wypuszczajac koty ryzykujemy, ze poprzez nasza decyzje zgina w meczarniach


Czy Swoje dziecko tez do poznej starosci bedziesz trzymala w domu, pod kloszem?
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Nie maja 08, 2005 14:41

ARKA pisze:
Kaska pisze:ARKA - to ty histerycznie reagujesz gdy ktos nie akceptuje twoich wyborow

kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie

i moje jest identyczne z Zuza - wypuszczajac koty ryzykujemy, ze poprzez nasza decyzje zgina w meczarniach


Czy Swoje dziecko tez do poznej starosci bedziesz trzymala w domu, pod kloszem?


Arka, Ty chyba po prostu nie chcesz zrozumieć pewnych rzeczy...
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 08, 2005 14:43

ARKA pisze:
zuza pisze:W naszym barbarzynskim kraju kocia wolnosc zbyt czesto kosztuje cierpienie a nawet zycie. Tyle ze... mam wrazenie ze latwiej sie na to ryzyko zdecydowac, bo to nie nasze bezposrednie cierpienie i nie nasze zycie :evil:

Zuza-wiesz co-to juz jest histeria. Nie masz prawa oceniac tak nikogo bo inaczej zyje niz Ty :evil:

Tak czuje, wiec tak pisze. Nie podoba mi sie propagowanie wychodzenia. Opisywanie jego blaskow. I tak wiele kotow wychodzi. Dlatego moim zdaniem powinno sie podkreslac niebezpieczenstwa z tym zwiazane. Bo zalety sa znane powszechnie, a o tym drugim sie nie mysli...
ARKA pisze:Pomysl lepiej o kotach tych pozamykanych w schroniskach-'wspaniale zycie prawda'? :evil: Czy te co byly zamkniete u tej Pani co zmarla.....

Tragiczne zycie, ale co to ma do rzeczy?
ARKA pisze:Gdyby np. nie wydano mi Antosia bo powiedziabym, ze:
-nie bedzie siedzial w domu
-nie bedzie zabezpieczony ogrod

to Antos juz dawno by swoj zywot zakonczyl w schronisku! :evil:

Wszystko jest lepsze niz schronisko. Co nie znaczy, ze lepsze nie jest wrogiem dobrego.
ARKA pisze:Adolfina-zamknieta w domu-ale nie ma KTO ja leczyc, nie ma kto sie nia zaopiekowac-zajmij sie nia??? :( :(

Przepraszam? 8O
Wybacz - mam trzy koty w tym jedna wymagajaca szczegolnej troski i co tu duzo ukrywac - szczegolnych wydatkow. Nie stac mnie na wiecej w tej chwili.
Ale na osiatkowanie balkonu musialo mnie byc stac skoro chcialam, by koty mialy do niego dostep.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88364
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie maja 08, 2005 14:43

ARKA pisze:
Kaska pisze:ARKA - to ty histerycznie reagujesz gdy ktos nie akceptuje twoich wyborow

kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie

i moje jest identyczne z Zuza - wypuszczajac koty ryzykujemy, ze poprzez nasza decyzje zgina w meczarniach


Czy Swoje dziecko tez do poznej starosci bedziesz trzymala w domu, pod kloszem?

a ty dwulatka puscisz wolno - niech sobie pobiega ???

jest to n ajbardziej denerwujace mnie porownanie
kot nie jest czlowiekiem
nie nauczysz go - wychodzisz do tamtego krzaczka i ani kroku dalej - chyba, ze postawisz tam dobrze zabezpieczony plot

nie zauwazylas, ze dzieci jednak mozna nauczyc wielu rzeczy ? wytlumaczyc im cokolwiek ?
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 08, 2005 14:50

ARKA pisze:
zuza pisze:W naszym barbarzynskim kraju kocia wolnosc zbyt czesto kosztuje cierpienie a nawet zycie. Tyle ze... mam wrazenie ze latwiej sie na to ryzyko zdecydowac, bo to nie nasze bezposrednie cierpienie i nie nasze zycie :evil:

Zuza-wiesz co-to juz jest histeria.

Histeria to by byla gdyby mi kot wrocil skopany, zmaltretowany, poraniony albo nie wrocil wcale.
I mialabym swiadomosc, ze to moja wina, bo ja dokonalam wyboru a on za to cierpi.
O tym wypuszczajacy koty powinni myslec przede wszystkim, a nie jedynie zachwycac sie tym, ze kot sie cieszy.
Byloby fajnie gdyby mogl sie cieszyc bezpiecznie, nie?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88364
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie maja 08, 2005 14:58

dołączamy sie do klubu, ja z moim PAzurem :D

Kattys

 
Posty: 7599
Od: Pon lut 07, 2005 16:11
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie maja 08, 2005 15:10

kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie
i moje jest identyczne z Zuza

Mam taką samą opinię... :


A ile jeszcze razy musicie nas o tym poinformować?
Bo - jeżeli mnie pamięć nie myli - dokładnie to samo, i dokładnie te same nicki już w tym wątku napisały.
Mało, ze ta sprawa jest jednym z głownych teamatów wątku o kotach niewychodzących?

Mi też się pewne rzeczy nie podobają, ale staram się powstrzymać od powtarzania z uporem maniaka swojego punktu widzenia. Jest to wyrazem szacunku dla inteligencji innych dyskutantów - wierzę, ze raz wystarczy. Wierzę też, ze każdy z tu obecnych stara się dać swoim kotom wszystko co najlepsze - tyle ile jest w stanie.

Gdyby było innaczej, poszłabym do do wątku o niewychodzących i napisała parę słow o otyłych zwierzętach pozamykanych w balkonowych klatkach. Bo mi ich żal okropnie. Na wątku o długowłosych mogłabym napisać o wydawaniu ogromnych kwot na zamorskie kudłacze, podczas gdy w schroniskach wegetują tysiace niechcianych zwierząt. I tak byśmy sobie przygadywali do białego rana, wpędzając się w poczucie winy i wystawiając sobie nawzajem oceny. Cudowny sposób spędzenia niedzielnego popołudnia, prawda? Każdy by mówił, nikt by nie czytał.
Ale taka forma "dyskusji" budzi moj głęboki niesmak i nie zamierzam brać w niej udziału. Wolę pojść do kotów - Maksiowi własnie śni się, ze szybko biega. Raczej nie po balkonie.

Po raz kolejny proszę:
Przestancie rozpalać stosy i dajcie nam tutaj spokojnie porozmawiać o naszych kotach.
Ostatnio edytowano Nie maja 08, 2005 15:47 przez nongie, łącznie edytowano 1 raz

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Nie maja 08, 2005 15:18

nongie - zauwaz, ze twoje argumenty w ramach akcji "odwetowej" sa tylko i wylacznie demagogia i checia dokopania - gdybys ich w takiej formie uzyla - w co watpie bo byloby to zbyt dziecinne

chodzi mi o to by bylo jasne jak niebezpieczne jest wypuszczanie kota
i nie potrafie zrozumiec jak ARKA to moze traktowac jako histerie

i przypominam, ze obie kotki pod moja opieka wychodzily
i nie wychodza

i sa szczesliwe i nie sa otyle - a na pewno sa bezpieczne
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie maja 08, 2005 15:20

zuza pisze:Przyznam, ze ten watek mnie dobija...


Droga Zuzo, ten wątek nie został założony po to, żeby Cię dobijać, ale ma służyć kulturalnej wymianie zdań przede wszystkim właścicielom kotów wychodzących. Przykro mi, że nie ma porozumienia w tej kwesti wśród forumowiczów. Jeśli chcesz uczynić coś pożytecznego dla kotów, to proszę zmień los na lepszy tych istot co są w schronisku najbliżej Ciebie. Większość przeciwników Twoich poglądów opiekuje sie kotami-przybłędami i na dodatek chorymi. Czy to też nie jest w porządku, lepiej żeby były zamknięte w schroniskowych klatkach lub były bezpańskimi ulicznikami? My nie wyganiamy kotów na dwór siłą.

Do Marzanny. Zgadzam się z Tobą w 100%.Nie przejmuj się nieuprzejmymi uwagami. Zobaczysz, że wszystko dobrze się ułoży. Koty poznają nowy teren, nauczą sie poruszać po nim, a Ty być może tylko troszkę będziesz musiała im w tym pomóc. Ja też nie wyobrażam sobie trzymania kota w ogrodzie w klatce. :?
Ostatnio edytowano Nie maja 08, 2005 15:23 przez brynia22, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Mrunia=Mrunisia=Mrunieczka

brynia22

 
Posty: 430
Od: Czw mar 10, 2005 18:30
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie maja 08, 2005 15:22

Dlaczego to napisalam? Bo jak ktos nowy do tego watku zajrzy i nie bedzie czytal calego, po lekturze wypowiedzi tych, co sa zwolennikami wypuszczania nie bedzie miec swiadomosci czym to pachnie tez.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88364
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie maja 08, 2005 15:40

zuza pisze:Dlaczego to napisalam? Bo jak ktos nowy do tego watku zajrzy i nie bedzie czytal calego, po lekturze wypowiedzi tych, co sa zwolennikami wypuszczania nie bedzie miec swiadomosci czym to pachnie tez.


Sugestie i zalecenia dla użytkowników forum Rokcafe (FAQ)
4. Na forum nie piszemy na akord. Nie ma nagród za liczbę wysłanych postów ani rozpoczętych wątków. Staraj się nie powielać wątków. Zamiast zakładać nowy wątek np. o dźwiękach wydawanych przez Twojego kota - skorzystaj z wyszukiwarki, odśwież stary, który dotyczy tej samej sprawy i po czym dopisz tam nowe spostrzeżenia.
(...)
8. Staraj się, aby tytuł wątku odpowiadał jego zawartości.
Ostatnio edytowano Nie maja 08, 2005 15:42 przez nongie, łącznie edytowano 1 raz

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Nie maja 08, 2005 15:41

Do Zuzy:

Wogóle nie biorę pod uwagę możliwości włączenia się do dyskusji , jeśli nie przeczyta sie wątku od początku, to jest chyba oczywiste. Może Ty masz taki zwyczaj? To tak samo, jakby po przeczytaniu tylko ostatnich stron lektury szkolnej, uczeń próbował odpowiedzieć na pytanie: Czy zachowanie głównego bohatera było właściwe?

Ja też bym mogła wiele niezbyt miłych uwag skierować do właścicieli kotów niewychodzących i innych. Nie robię tego, bo uważam, że oni sami wiedzą lepiej, co dla ich podopiecznych jest najwłaściwsze :)
Obrazek
Mrunia=Mrunisia=Mrunieczka

brynia22

 
Posty: 430
Od: Czw mar 10, 2005 18:30
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie maja 08, 2005 16:03

Bryniu, to że Ty nie bierzesz czegoś pod uwagę
to nie znaczy, ze to coś nie istnieje
( ja na przykład nie biore pod uwage wychodzenia moich kotów, a niestety inni tak)

i uwierz mi, Zu na pewno czyta tak, jak trzeba
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Nie maja 08, 2005 16:21

Jechalam dzis osiedlowa ulica. Niedaleko tranzytowej drogi, prowadzacej do obwodnicy. Na tej osiedlowej tez zazwyczaj jest spory ruch, samochody jezdza z prędkoscią ok 60. Z daleka na skrzyzowaniu dwoch takich uliczek zobaczylam nieduzego, burego kota. Podjezdzajac, mocno zwolnilam. Kilkanascie metrow przed skrzyzowaniem ze stojacym wciaz na nim kotem przed maske wyskoczyla mi kobieta, usilujaca przegonic kota z ulicy. Kot jak to kot - odskoczyl w przeciwna strone, niz spodziewala sie kobieta - prosto na moj pas. Gdybym jechala normalnie, kota (a pewnie i kobiety) juz by nie bylo. Podjechalam bardzo blisko i zatrabilam kotu nad uchem. Dopiero to zmusilo go do powolnego zejscia z ulicy. Jechalam kawalek za nim, trabiac, zeby go troche chociaz zniechecic do spacerow po jezdni.

Kot mial na sobie szelki.
Pewnie mieszka w jednym ze znajdujacych sie kilkadziesiat metrow dalej blokow.
Właściciel nie chce go pewnie więzić.
A w razie czego znajdzie sobie drugiego.

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran, Google [Bot] i 154 gości