Fri pisze:świnie mogą być nosicielami
herpeswirusa Aujeszkyego powodującego wściekliznę rzekomą - zjedzenie surowego mięsa chorego zwierzęcia jest dla kotów śmiertelne,
mimo, że mięso wprowadzone do handlu jest badane i poddane kontroli sanitarnej - lepiej dmuchać na zimne
Mięso nie jest badane pod kątem tej choroby, tzn. nie jest to żelazna zasada (na razie). Nie tylko świnie chorują na tą chorobę - np. krowy też aczkolwiek mięso świń jest zdecydowanie większym zagrożeniem. Jeśli pamięć mnie nie myli jest to choroba zwalczana z urzędu a niektóre regiony Polski są ogłoszone jako wolne od niej (ale głowy za to nie dam uciąć) oraz niskiego ryzyka. Trwa program, mający wyeliminowac tą chorobę z polskich stad - planowane uznanie Polski za kraj wolny to 2011 lub 2012 rok. Póki co liczba zakażonych stad spadła wielokrotnie a więc wieprzowina teoretycznie robi się coraz bezpieczniejsza.
Wieprzowina nie jest mięsem o wysokiej jakości biologicznej więc można ja sobie odpuścić bez większego żalu.
Na marginesie - konia z rzędem temu, kto znajdzie potwierdzony przypadek wścieklizny rzekomej u kota/psa w Polsce przez ostatnie dziesięciolecia.