Tosia&Bazyl / wymioty po jedzeniu :/

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob lip 20, 2013 13:51 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

Znam to... 8 lat tak czekałam :?
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Sob lip 20, 2013 13:52 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

NatjaSNB pisze:Dzień dobry :)
Obrazek
Uwielbiam, kiedy się tulą do snu :1luvu:

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: oooooooochhhhhhhhh.... jaki slodki widok... doznalam omdlenia, cudenka przeslodkie kochane :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob lip 20, 2013 13:56 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

NatjaSNB pisze:A oto moja bazylia i szczypiorek :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Obrazek

Tylko w ten sposób te roślinki tu przetrwają no i cieszę się z nich jak dziecko... rano zrobiłam mężusiowi jajecznicę, posypałam szczypiorkiem "z naszego ogródka". jak to już mawiam, i jestem dumna z mojego Ikeowego wynalazku :ryk: :ryk:


Wygląda uroczo nawet przy szczypiorku :ryk:
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=158213]Obrazek

Marcyśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1451
Od: Nie lut 17, 2013 19:17
Lokalizacja: Namysłów

Post » Sob lip 20, 2013 14:05 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

Marcyśka pisze:Wygląda uroczo nawet przy szczypiorku :ryk:


Ale że co? Że nie lubisz szczypiorku? :?: :mrgreen:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Sob lip 20, 2013 14:06 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

NatjaSNB pisze:W Ikei kupiłam coś, co może pozwoli mi hodować w domu jakieś zioła :mrgreen:
Taką niby szklarnię , której na górze da się fajnie uchylać drzwiczki, więc rośliny się nie ugotują, a koty nie będą podjadać.
Bo mi się marzy bazylia i szczypiorek!
Obrazek

Powiedziałam w domu, że to na bazylię, no to Bazyl od razu podłapał, że to dla niego :roll:
Obrazek

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: no bo to taka Bazyl(i)a tez, tylko ze w kocim wydaniu :D

fakt, nie wszystkie meble z IKEA mi sie podobaja ale dodatki czy jakies pojedyncze polki, regaly... :ok:
absolutnie zakochana jestem w tym: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00192631/ :1luvu: :1luvu: :1luvu: mam 2 komplety az, wzielam do uporzadkowania bielizny :ok:
Jedno pudelko na skarpetki, drugie na majtki, inne na staniki, inne na rajstopy... :ok: :ok:
2 moje kolezanki maja niemal pod rzad urodziny w odstepnie poltora m-ca. Jak nie bede miala innego pomyslu na prezent, to ten organizer kupie kazdej :ok: Sprawdza sie rewelacyjnie :ok:
Jedna znajoma miala taki organizer ale przyblakala sie do niej kotna kotka, bardzo ufna, miziasta niemozliwie, to ja kolezanka przygarnela. Nie zdazyla pomyslec nawet o sterylce aborcyjnej, jak po 2 dniach kota sie okocila. No i oczywiscie nie mozna bylo tego organizera wykorzystac tak, jak bylo to w planach bo... zaanektowaly go kociaki :ryk:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20219597/ to tez fajne :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob lip 20, 2013 14:09 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

ab. pisze:Bazyl to przecież istna bazylia, czego duża się czepiasz?


no wlasnie :twisted:

masz kocia wersje bazylii poprostu :D

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob lip 20, 2013 14:10 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

NatjaSNB pisze:
ab. pisze:Ja :twisted:


No doooobra :roll: :mrgreen:

Obrazek
Świeżynka dzisiejsza :wink:


yyyyyyyyyyy........ :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: obledny portret :1luvu: :1luvu: :1luvu: cudo nie kot :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob lip 20, 2013 14:11 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

NatjaSNB pisze:A oto moja bazylia i szczypiorek :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Obrazek

Tylko w ten sposób te roślinki tu przetrwają no i cieszę się z nich jak dziecko... rano zrobiłam mężusiowi jajecznicę, posypałam szczypiorkiem "z naszego ogródka". jak to już mawiam, i jestem dumna z mojego Ikeowego wynalazku :ryk: :ryk:

:1luvu: :ok: no bo to jest swietne rozwiazanie, nieduze a bardzo praktyczne :ok:
no i co najwazniejsze-kotom sie podoba :D

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob lip 20, 2013 14:12 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

NatjaSNB pisze:Edyszka, sęk w tym, że on nie za bardzo chce mi potem te chrabąszcze oddawać :mrgreen: Widzę, że one go fascynują :roll: :D

A ja dzisiaj zrobiłam pierwszy zestaw z podpisem :twisted:

Obrazek
Obrazek

:ok: :ok: brawo! :mrgreen:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob lip 20, 2013 14:42 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

Madzia, Ty mnie nie strasz... sześciu kolejnych lat nie zniesę, liczę, że jeszcze tylko ze dwa... ;) i zazdraszczam, bo masz pięknie urządzone mieszkanie, z tego co wyśledziłam na fotkach ;).

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 20, 2013 15:40 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

Madzio pisze:Madzia, Ty mnie nie strasz... sześciu kolejnych lat nie zniesę, liczę, że jeszcze tylko ze dwa... ;)


Trzymam kciuki! Nam tyle zajęło, bo wiesz jak to jest... studia, pierwsza praca (najpierw na rocznym stażu i do tego jeszcze bez tych 3 literek "mgr")... baliśmy się kredytu... potem nagle ceny tak poszły w górę, że nie mieliśmy o czym myśleć nawet... ale w końcu trafiło się mieszkanie idealne dla nas pod każdym względem... i nie ma dnia, kiedy bym nie dziękowała niebiosom, że przy wcześniejszych mieszkaniach się wahaliśmy i ostatecznie rezygnowaliśmy :mrgreen:

Madzio pisze:i zazdraszczam, bo masz pięknie urządzone mieszkanie, z tego co wyśledziłam na fotkach ;).


A dziękuję :oops: Wrzodów żołądka się pewnie dorobiłam podczas tego cholernego wybierania każdego koloru farb, każdej fugi, każdej listwy, panela, kafelka, drzwi, klamek, lamp, mebli... a z drugiej strony to takie fajne było, bo właśnie sama mogłam zadecydować dosłownie o wszystkim... nie mniej jednak do dziś mnie trzęsie na słowo "Castorama"
Jak pierwszy raz zobaczyłam mój przyszły salon, to wyglądał tak:
Obrazek
Liczyłam na to, że ten całkiem w moim guście stoliczek kawowy zostanie już wliczony w cenę mieszkania, ale gdzie tam... zabrali razem z niebieskim obrusem i oddać nie chcieli :placz:
Gdyby nie to M4, nigdy nie poznałabym T&B :crying: :crying:

A swoją droga, podziwiam tych, co się budują... domek to nie mieszkanie... tam to można chyba na zawał zejść zanim się to wszystko ogarnie, wybuduje, urządzi i posprząta 8O

@Kociara - co do Ikei to ja też nie jestem fanką ich mebli, chociaż ostatnio widziałam śliczne... ale ich dodatki i różne rozwiązania do małych pomieszczeń są genialne! A czasem można wpaść do nich po inspiracje :twisted:
Ostatnio edytowano Sob lip 20, 2013 15:45 przez NatjaSNB, łącznie edytowano 1 raz
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Sob lip 20, 2013 15:44 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

Cześć Madzia :1luvu:

a to się Twoje kociaki maja gdzie wybiegać :D
I wiesz co za każdym razem jak widzę te ich słodkie minki albo zdziwione z wielkimi oczkami to sama uśmiecham się od ucha do ucha :lol: :P
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob lip 20, 2013 18:55 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

tego gustownego obrusu niebieskiego to żal, faktycznie :D.

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 20, 2013 19:10 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

Jak Tosia pierwszy raz czereśnie widziała...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Sob lip 20, 2013 19:29 Re: Tosia&Bazyl - nasza historia, część II :)

NatjaSNB pisze:A swoją droga, podziwiam tych, co się budują... domek to nie mieszkanie... tam to można chyba na zawał zejść zanim się to wszystko ogarnie, wybuduje, urządzi i posprząta 8O

Też się da ;) My (się) właśnie wykończamy :) Ale masz rację stresów z powodu konieczności decyzji na już jest niemało. ale satysfakcja duża jak idzie do przodu :D
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 8 gości