Zaginione-znalezione koty

[piotr568]

Witam.
Wczoraj tj. 20 Czerwiec 2013 w miejscowości Radom zaginął mój śliczny kot. Była to kocica o bardzo przyjemnym futerku w kolorze czarno-białym. Charakterystyczne dla niej są czarne stopy oraz cała czarna głowa - reszta w kolorze białym. Gdyby ktoś widział proszę o kontakt na PW.
Pozdrawiam

Radom jest duży. Podaj dokładną lokalizację i najlepiej wstaw zdjęcie. Powodzenia

[kociara88]

a miałą jakąś obrożę ? Podaj więcej szczegułów gdzie dokładniej można ją znaleźć Ja raczej w tamte strony nie zawitam,ale może ktoś znajdzie się z Twoich okolic, mam nadzieję że się znajdzie cała i zdrowa

[MalgWroclaw]

Wrocław - Sępolno
W dniu 21.06.2013 z mieszkania przy ul. Partyzantów 11a uciekła kotka.
Jest to szylkretka, dość płochliwa.
Kontakt - 600284323
NAGRODA !!!
zdjęcie w tym wątku

viewtopic.php?p=9914572#p9914572

[michalb]

W dniu 19.06.2013 w Warszawie na Bielanach (Slodowiec) znaleziono małą, białą, ok. 1,5 roczną kotkę.
Więcej informacji:
http://tablica.pl/oferta/znaleziono-kot ... 7802fe28cb

[saggi]

Z wlkp zwierzaki wrzucajcie tutaj: https://www.facebook.com/groups/307623212630596/
Z Wrocka i okolic tutaj: https://www.facebook.com/groups/147269725398198/
Z Warszawy tutaj: https://www.facebook.com/groups/211708982280762/

Jeszcze w razie czego z Łodzi to tu: https://www.facebook.com/groups/450184494994903/
A z Krakowa to tu: https://www.facebook.com/groups/396743770370604/

No i jeszcze Trójmiasto i okolice: https://www.facebook.com/groups/209768362473608/

(można podpiąć gdzieś na głównym te informacje? Bo zaginą w czeluści wpisów)

[NITKA/KARINKA]

(można podpiąć gdzieś na głównym te informacje? Bo zaginą w czeluści wpisów)

Informacja zacytowana w pierwszym poście.

[arek_ju]

Zaginął JULIAN - Czarny kot z białą krawatką - mieszkaniec osiedla europejskiego LONDYN.Roczny, domowy, nie wychodzący. Po sterylizacji, typowy przytulak. Reaguje na imię JULUŚ
http://a.jurczyk.dlf.interia.pl/julian.bmp

[kropka02]

<<<nieaktualny>>>
proszę o usunięcie posta

[1cynia]

Zaginął kot!!!!!!!!!!!!!


Dnia 25 czerwca(wtorek) ok. godziny 18.00 przy ulicy Kobielskiej w Warszawie zaginął kot.


-czarny
-długowłosy
-żółte oczy

Znaki szczególne:
-lekko siwiejący ogon

Jeśli ktoś go znajdzie lub zobaczy proszę o kontakt.

698-077-842, 731-603-386, 692-980-230

[Szalony Kot]

Więcej szczegółów na temat powyższego:

Zaginął kot: http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... 088&type=1
Dnia 25 czerwca(wtorek) ok. godziny 18.00 przy ulicy Kobielskiej (Grochów) zaginął czarny, długowłosy kot z żółtymi oczami. Jest raczej nieufny wobec obcych, niewielu osobom daje się głaskać. To były dziczek z działek, więc może być całkiem cwany.
Znaki szczególne:
-lekko siwiejący ogon

Jeśli ktoś go znajdzie lub zobaczy prośba o kontakt.
698-077-842, 731-603-386, 692-980-230

[1cynia]

Najnowsze wieści - są trzy tropy: okolice Paca, Prochowej i parku, okolice kościoła na Kobielskiej i Osowska/Wspólna Droga. Rozpiętość spora, ale każdy trop sprawdzić muszę.

[Sara44]

Pomysł mi się bardzo podoba i ja się chyba dołączę do szukania kota który zaginął i ani śladu po mim nikt nie widział nikt nie słyszał

[Kori Yoitama]

Wczoraj późnym wieczorem w Warszawie w okolicach przystanku Antka rozpylacza kręciły się 3-4 kociaki. Nie wiem czy są dziko żyjące czy czyjeś. Więc jeśli ktoś kojarzy okolice to może się wypowie, jeśli nie to jutro wieczorem znów się tam przejdę by je dokarmić, albo sprawdzić czy się garną do ludzi ect

[1cynia]

Niestety moich poszukiwań ciąg dalszy I dziwna sprawa się wydarzyła - nie wiem co o tym myśleć. Jacyś ludzie powiedzieli mojej koleżance, że w dniu zaginięcia mojego czarnego kota mniej więcej w tej okolicy właśnie ok. godz. 20.00 czarny puchaty kot biegał po samochodach i pod nimi. Ktoś podobno wezwał straż miejską. Według tych ludzi kot ostatecznie został zagoniony do klatki schodowej i złapany. Oczywiście moja koleżanka natychmiast przekazała mi tę informację. Zadzwoniłam do straży miejskiej i dowiedziałam się, że żadnej interwencji tu nie było, a zresztą wszystkie zwierzęta i tak odwożone są na Paluch. Poprosiłam koleżankę, żeby w miarę możliwości popytała jeszcze tych ludzi, jak to było. I oni potwierdzili swoją wersję, że byli świadkami, jak kot był złapany i wynoszony z klatki. Dziś byłam na Paluchu i nie ma tam żadnego czarnego kocura. Czyżby ludzie byli tacy podli i tak sobie żartowali?

[ruda32]

może łapali ludzie z fundacji jakiejś ,albo inni kociolubni,może jest gdzieś na dt
info na fb musi byc ,ogłoszenia ,lecznice