Witaj Basiu

Baronik trochę lepiej, temperatura podnosi się pomału, rano miał już 37,9

Słabiutki, ale troszkę sam jadł, więcej leży niż chodzi.
W południe pojedzie do weta, zobaczę co powie.
Siedzę i patrzę na Śnieżkę. Chyba tego gipsu nie będzie zdejmować, ona sama go rozwali

Taki z niej chuligan, że skóra cierpnie kiedy się patrzy co wyprawia.