Druga noc za nami

Mały i Rudi spały razem ze mną

Maluch przytulił sie do rudasa a ten nawet nie zareagowal

A w nocy chyba podpisały pakt o nieagresji i postanowiły wspólnie wystąpic przeciwko mnie

O 5 zaczęły sie gonić mając w głębokim poważaniu moj sen

Dziwię się, ze sąsiedzi z dołu nie zapukali w sufit

No ale oni tez mają kota więc pewnie to znają. Dzisiaj zostały na parę godzin same, przezyły, mieszkanie całe, tylko mam pełno kłaków na tapczanie

Co one robiły pod moją nieobecność

Dziś mały troche mniej oniesmielony, zaczyna oddawac Rudiemu

Rudi to takie diabliwo, jaki ładny taki niedobry

Trafił mi sie charakterny kotek

Natomiast mały jest jego przeciwienstwem (narazie

), spokojniutki, niesmiały, grzeczny... Ale i tak je
