Moderator: Estraven
MariaD pisze:Wielbłądzio pisze: Bo pewność co do tego, że jest dobrze (albo nawet jeszcze lepiej;)) mam chyba tylko co do pewnej pingwinicy, którą wetknęłam 7 lat temu własnej Babci, białaczkowej Ambiśki zamieszkałej u naszej forumowej Selengi i burasi Totki z Ostródy, która rozkochała w sobie pewną Panią Elę (z którą czasami przypadkiem się spotykamy, jako że obie z Totką mieszkają w najbliższej okolicy mojej pracy). A, no i jeszcze od czasu do czasu maile od Pańć Godzilli (pięknej pastelowej tri o dosyć... wyrazistym
charakterze) i Obamki (tak, tej "sikającej" marmurki, którą kiedyś zabrałam na DT z Białobrzeskiej).
Jaki świat jest malutki. Selengę znam i współpracuję z nią już chyba z 10 lat.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 181 gości