Wątek cukrzycowy IX

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon kwi 29, 2013 22:22 Re: Wątek cukrzycowy IX

^..^fuksj@ pisze:schnuki :ok: :piwa: :ok:
super ze jest poprawa !!! a gdzie kupowałaś? strzykawki? jak w Med serwisie to oni paskow nie mają choć na sklepie "wisiały" też czekam.... moze w tym druim -> zdrowiudiabetyka bylo podobnie... "zapomnieli" napisać że nie ma i wszyscy się nacięli... buuuu.
Iwoooona testuj niepewny glukometr na sobie nie na kocie szkoda uszek a człowiek troche ciała ma :) też tak robilam i jeden xido wywaliłam bo "świrował", do testow najlepiej miec dwa glukometry a nawet trzy żeby potwierdzic prawidłowy pomiar pozrdrowka


Kochana..nawet nie wiesz ile krwi sobie upuściłam wczoraj do testowania glukometrów. :ryk: Może upłynęła mi ta krew niedobra. Micho by sobie nie dał testować na sobie.Jak podczas dwóch nakłuć nie zgarnę od niego upragnionej kropelki ,to o więcej nie mam co marzyc- on sobie po prostu nie da.Ostatnio doświadczyła tego moja wetka, musiała wzywać szefa- faceta który ma wprawę i krzepę a ja wyszłam z tych mocowań z rozcięta jak skalpelem kurtką Michowymi pazurami. My same byśmy nic ni e zrobiły,a ja sama.. to już w ogóle z moimi chorymi rączkami.
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Pon kwi 29, 2013 22:35 Re: Wątek cukrzycowy IX

Micho ostatni raz zrobił kupę w czwartek...i w ogóle się do robienia nie przymierza.Wcześniej co dzień podawałam mu lactuloze-duphalac i jakoś robił częściej. Ten środek jest słodki..zastanawiam się czy nie przyczynił się do powrotu cukrzycy...
Iwoona, ten środek dla kotów cukrzycowych jest bezpieczny (=sprawdzony przez wielu właścieli kotów cukrzycowych na całym świecie), wierz mi. Podawałam go też. Nie było u nas żadnych wahań cukru.
W dodatku jest dobry na wątrobę :wink:

Dobranoc
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon kwi 29, 2013 22:52 Re: Wątek cukrzycowy IX

Tinka07 pisze:
Micho ostatni raz zrobił kupę w czwartek...i w ogóle się do robienia nie przymierza.Wcześniej co dzień podawałam mu lactuloze-duphalac i jakoś robił częściej. Ten środek jest słodki..zastanawiam się czy nie przyczynił się do powrotu cukrzycy...
Iwoona, ten środek dla kotów cukrzycowych jest bezpieczny (=sprawdzony przez wielu właścieli kotów cukrzycowych na całym świecie), wierz mi. Podawałam go też. Nie było u nas żadnych wahań cukru.
W dodatku jest dobry na wątrobę :wink:

Dobranoc
Tinka


Właśnie,czytałam ,ze wątrobowiec powinien mieć go zawsze w swojej apteczce. Jeżeli do jutra rano nie będzie kupy to daje Michowi duphalac. Dzięki,ze rozwiałaś moje niepokoje.
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Pon kwi 29, 2013 23:04 Re: Wątek cukrzycowy IX

Molesław pisze:Może na początku remisji tak jest, a ja głupia dołożyłm mu felixem.
Ech :(, potwierdzam Twoją samokrytykę, bo tak niskie wyniki na początku remisji (przecież bez insuliny :!: ) są bardzo częste. Na ten temat było już sporo w naszym wątku. Ostatni przypadek to Maciek Piotra.

Kciuki :ok: za długotrwałą remisję, ale bez Felixa!

Dobranocka
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto kwi 30, 2013 6:36 Re: Wątek cukrzycowy IX

Łobuz jeden z tego Molka :twisted: wykorzystał wczorajsze zamieszanie w domu (bo znajomi na ostatnią chwilę z pitami), opróznił - nie wiadomo kiedy - miski z suchym Melisy, i efekt dzisiaj rano PRE 397. Dałam 0,1 jedn. i zobaczę wieczorem jaki będzie wynik. Tłumaczę. dlaczego tak mało insuliny - wyszłam z założenia, że to po karmie, a nie fizjologicznie i cukier będzie sam spadał. Mam nadzieję, że się nie mylę.

Molesław

 
Posty: 235
Od: Pon lut 11, 2013 14:28
Lokalizacja: Ostrołęka

Post » Wto kwi 30, 2013 10:27 Re: Wątek cukrzycowy IX

Iwooona, niejedzenie u cukrzyka to poważny problem. Każdy musi znaleźć własne sposoby na swojego zwierzaka, bo co się sprawdza u jednego nie musi u innego. Ja się męczę z anoreksją od trzech miesięcy. Prosiu jadło bardzo dobrze - ale po zabiegu dentystycznym nasze życie wywróciło się do góry nogami. Możesz wejść na mój topik - znajdziesz tam doświadczenia nie tylko moje, ale innych dziewczyn z kocią anoreksją. Są środki stymulujące apetyt - oczywiście to ostateczność, ale u nas świetnie sprawdziła się mitrazapina. Po najmniejszej ilości kot po 20 minutach od podania idzie jeść i je przez kolejne trzy dni.
Poza tym musisz sprawdzić, co działa na twojego kota. Prosiu lubi jedzenie takie ciut ciepławe (dodaje ciepłej wody), lubi z ręki, kawałki muszą być odpowiedniej wielkości, odpowiednio podane. Ważne jest też miejsce karmienia. Np Prosiu się często nie chce przyjść do kuchni, więc ja przychodzę do niej, tam, gdzie sobie leży. Lubi urozmaicenie. Jedzenie tego samego dwa dni pod rząd nie przejdzie.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 30, 2013 11:16 Re: Wątek cukrzycowy IX

Witam

Dziewczyny mam problem z zakupem strzykawek aby zwiększyć dawkę insuliny szukałam tych 0,5 lub 0,3 w aptekach u mnie i nigdzie nie ma :(

Czy znalazłyście może gdzieś na internecie gdzie sią dostępne ?

Muszę dawkę z 1 jednostki Lantusa zwiekszyc do 1,25 jednostki i nie wiem co robić...

Będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje.

Pozdrawiam Was cieplutko.

agnesos

 
Posty: 53
Od: Czw kwi 18, 2013 19:52

Post » Wto kwi 30, 2013 11:38 Re: Wątek cukrzycowy IX

Obrazek

Carreras

 
Posty: 232
Od: Czw wrz 01, 2005 7:52
Lokalizacja: Puławy

Post » Wto kwi 30, 2013 12:04 Re: Wątek cukrzycowy IX




Dziękuję, kupiłam oby były dostepne do sprzedaży :)) Jeszcze raz dziękuję !

agnesos

 
Posty: 53
Od: Czw kwi 18, 2013 19:52

Post » Wto kwi 30, 2013 12:07 Re: Wątek cukrzycowy IX

schnuki pisze:dobre wieści Bachus po kroplówkach dostał wigoru ...)))))))Strzykawek jak nie było tak nie ma ,na całe szczęście dojadą z Niemiec w środę ,mam kochanego męża...)))))Życie jest piękne jak kot drapie...))))))a cukier nie szaleje choć jest nadal na Cansulinie..Tinko zakupiłam paski mam tez specjalny żwirek od Weta z którego mogę pobierać mocz bo badań...)))haaa też niemiecki..))))pozdrawiamy Schnuki i Bachus...))))

szkoda, że nie ogłosiłaś zakupu - mam nadziję że kupi wlaściwe BO WŁAŚNIE W NIEMCZECH MOŻNA KUPIĆ DOSKONAŁE TEŻ FIRMY BD ALE Z PODZIAŁKĄ CO PÓŁ JEDNOSTKI - U-100 O POJEMNOŚCI 0,3 ML - DOSKONAŁE STRZYKAWECZKI Z PREZCYCYJNA PODZIAŁKA CO PÓŁ JEDNOSTKI - WSZYSCY TU ZA NIMI TĘSKNIMY. KOSZTUJĄ 20 EURO - 100 SZT

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto kwi 30, 2013 12:18 Re: Wątek cukrzycowy IX

Są dostępne te strzykawki ale wysyłka dopiero w następny poniedziałek :( no ale dobre i to. Taki laik jak ja ma dylemat niezły ;)

Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie, co do robienia zastrzyków w bok w te "siodło" u kota, nie potrafię tam zrobić tego zastrzyku, taka ta skóra cieńka u mojej kotki, że wydaje mi się ze ją przebije, doradźcie jak się do tego zabrać, przecież nie będę jechac do weta żeby mi pokazał jak zrobić bo powie że w kark mam dawać znając jego. I że po swojemu dawki modyfikuje to po co do niego jadę.

agnesos

 
Posty: 53
Od: Czw kwi 18, 2013 19:52

Post » Wto kwi 30, 2013 12:27 Re: Wątek cukrzycowy IX

sheridan- czy tę mirtazapinę można kupić bez recepty czy ona nie jest szkodliwa na wątrobę? Wiesz..ja odnoszę wrażenie,ze moje działania to walka z wiatrakami... Kot się poddaje,coraz trudniej mi go czymś nakarmić. Zobaczę jeszcze jak zareaguje na karmę dla cukrzyków, lada dzień chyba przyjdzie. Nie chce nic jeść,skubnie jedynie troszkę surowej piersi,albo jakiejś chudej wędliny drobiowej. Wiem,ze to nie jest jedzenie dla cukrzyka ani tez pełnowartościowe,ale jakbym tego nie dał, to by nic nie zjadł. Poprzednim razem jak przechodziliśmy cukrzyce było zupełnie inaczej,kot zjadał jednorazowo przy insulinie 200g karmy cukrzycowej,normalnie się załatwiał, miał zdrową wątrobę.Teraz nie widzę konsekwencji w leczeniu i nie liczę na wiele tylko na jakiś cud. Cały czas wet podkreśla, ze to pewnie nowotwór na wątrobie tak daje o sobie znać... Trudno z tym wszystkim się pogodzić. Cały czas się łudzę , ze może jednak to nie jest nowotwór.. Teraz... jest coraz gorzej.. Czytałam Twoje opisy na wątku anorektycznym również.. Czy Twój futrzak je jakieś kocie karmy? Ja również podaje jedzonko trochę ciepłe, bo pierś kurzą zaparzam wrzątkiem i zjada jedynie w jednym miejscu- na kanapie z ręki. Jak zawsze mówiłam do niego- Micho jedzonko-to wskakiwał na kanapę, czasami jeszcze jak kroiłam mięso już tam siedział- w swojej jadalni, czasami myślałam,ze zna się na zegarku.Teraz go wołam i jak nie przychodzi na kanapę, to już wiem ,ze nic nie przełknie. Chodzę oczywiście za nim z jedzeniem...ale odwraca się i koniec. Mozę to już jego czas... :( :( :( tak mi mówią ludzie wokół... Dzisiaj obudził mnie wymiotami..spienioną, żółtawą śliną.. Może to związane z jego długim nierobieniem kupki, albo reakcja na ursofalk. -podałam mu 5ml lactulozy.. ciekawe czy zareaguje... Dlaczego on nie trawi? Ostatnio w czwartek...dużo pije,więc powinien coś zrobić. Alez ja nudzę...ale nic wesołego u nas nie słychać. Czytam tutaj o remisjach..i wspominam ,co czułam gdy nam się poprawiało....
Ostatnio edytowano Wto kwi 30, 2013 14:16 przez Iwooona, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Wto kwi 30, 2013 12:33 Re: Wątek cukrzycowy IX

Cześć Agnesos
Jajak daję zastrzyk, to kładę Molka na boku (takie babach na boczek) i wtedy zbieram skórę na boczku, dmucham, coby się sierść lekko rozstąpiła i kłuję. Chyba ten sposób mu się podoba, bo jak kiedyś chciałam zrobić mu zastrzyk jak siedział na drapaku, to sam zeskoczył i połozył się na boczku.

Molesław

 
Posty: 235
Od: Pon lut 11, 2013 14:28
Lokalizacja: Ostrołęka

Post » Wto kwi 30, 2013 13:57 Re: Wątek cukrzycowy IX

Iwooona, próbuj z tym jedzeniem.
ja generalnie jak nie chce mi zjeśc z michy to karmię w innym miejscu. wetka powiedziała mi, ze koty źle znoszą karmienie i może im sie potem miska kojarzyć z nieprzyjemnościami. dlatego karmię na krzesle, kanapie, w jej leżance - gdzie akurat dopadnę.
miesko surowe kroje w kawałki takie ze 2cm długie, ale za to wąskie, otwieram pysio i wtykam miedzy trzonowe zęby. po prawęj stronie, bo prawą ręką jakos mi to lepiej idzie. zaczyna żuć to co ma miedzy zębami, a kawałek jest na tyle długi, ze moge przytrzymywać jej z boku. zazwyczaj bez problemu żuje i wciąga cały taki kawałek, rzadko sie zdarza, ze wypluwa, wtedy zaczynamy akcje od nowa. 5 kawałków na raz to jest max u mojej.
kocią karmę która ma małe kawałeczki wtykam od przodu między zęby na podniebienie i przymykam pysio. tu sie częściej zdarza wypluwanie, ale tez jakos idzie. czasem wkładam po kilka drobych kawałków unurzanych w sosie, wtedy zawsze cos zostanie nawet jak część wypluje, a co zostanie w futrze na szyi (ja mam persa) to potem wylizuje sobie i zjada. ten sposób oczywiście zakłada, ze nie masz nic przeciwko temu że będziesz po łokcie w kocim jedzeinu i zapryskane metr otoczenia :lol:
ze dwa razy spróbowałam zmiksować karmę na papakę i dolałam wody, wtedy nawet jakos sama z michy wciągała.
ktos tu pisał, ze bawi się mięsem w rzucanie i łapanie i to daje niezłe rezultaty.
powiem Ci tyle - wypróbuj każdy szalony pomysł jaki Ci przyjdzie do głowy i cos zadziała. nie poddawaj sie i nie licz na to, że "jednak ruszy" jak widzisz, ze nie.

LeiaSW

 
Posty: 169
Od: Sob mar 02, 2013 14:58
Lokalizacja: Zgierz

Post » Wto kwi 30, 2013 14:02 Re: Wątek cukrzycowy IX

a jeszcze kupka.... no nie powienien takich długich przerw w załatwianiu sie miec. nie wiem, czy w związku z wątroba możesz podac olej/oliwę/tran - u nas dawało niezłe rezultaty zawsze. jak Ci się zatka na amen to lewatywa, a to nie jest fajne :/ ale czasem nie ma juz innego wyjścia. moja raz miała. i to dwie po kolei, bo jedna w ogole nic nie ruszyła. :(od tamtej pory pilnuje kociej kupy bardziej niż brania swoich leków :ryk:

LeiaSW

 
Posty: 169
Od: Sob mar 02, 2013 14:58
Lokalizacja: Zgierz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości