Tiaaaa...
mniej więcej jak pisze Revontulet. Głównie mięso + trochę chrupów. Moreli olej.
Żółtko na pół, a czasem któreś wyliże za drugie, bo to drugie akurat nie ma ochoty
Biały serek - z palca do momentu kiedy chcą . Chcą krótko. A serek sporadycznie, bo ja nie jadam więc na okoliczność jakiegoś sernika czy coś.. To samo kozi - z palca, malutko.
Zawsze serek został i musiałam jakieś kluchy robić
Śmietana podobnie. Nie używam. A kupiona specjalnie cieszy się uznaniem tylko Migdała przez pierwszy dzień, tzn. pierwszy raz.
Mleko kocie jeszcze najbardziej, ale bez szału..
Różnych mięs nie ma. Własnie Lidl przestał prowadzić filety z kaczki, a to koty dość lubiły. Pierwszy raz od ... kupiłam kawałek indyczego... i znowu testuję Migdała, uczulonego na drób. Jadły oba chętnie tak po kawałeczku z ręki, ale mały głupek uczulony.. więc niedużo dałam. Czekam. 2 godz. i jeszcze nie rzygał...
I tak się toczymy...
