



A co do oblepiania tych kłaczków qpami i żwirkiem, pomału się do tego przyzwyczajam

Normalnie pewnie mamusia czyściłaby ją po takim przeboju, ale ja też sobie poradzę i damy radę

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Dax pisze:I ostatnie pytanie ( chyba) jesli bore kota czy to doroslego czy malego to musi on miec kpl szczepien?, bo Pani z adopcji powiedziala, ze oni koty jedynie odrobaczaja, odpchlaja, a koty powyzej 6mc sterylizuja, ale nie badaja ich, ani nie szczepia. I powiedziala, ze doroslego kota niewychodzacego nie trzeba szczepic.
Dax pisze:Maupa ja sie wlasnie bardzo zdziwiwlam, ze niby szczepienia sa niepotrzebne, bo wszedzie gdzie nie czytam ogloszen to koty sa zawsze zaszczepione zanim zostana oddane do adopcji, a ta Pani niedawno stracila 6 kociac, bo jej na jakas wirusowke zachorowaly. I jak zawiezlismy do niej zlapane kociatko to wsadzila je do klatki z potencjalnie chorymi kocietami. Tak powiedziala, ze nie jest pewna czy te koty tez jej nie padna. To mi "szczena opadla". I starsznie mi sie szkoda zrobilo tych kociakow, bo Pani na pewno z dobrego serca je tam trzyma i szuka domkow, ale warunki jak w kurniku, zapach nieciekawy, a jak sie jeden kociak zesikal poza kuweta to strasznie na niego nakrzyczala i prawie wrzucila go do kuwety. Dlatego bardzo mi bylo szkoda tych wszystkich biedaczkow i dlatego zdecydowalam sie na ta mala, bo chociaz jedno dzieciatko kocie moglam zabrac, ale starsznie mnie kusi, zeby wziac jeszcze jedno od niej mimo kosztow zwiazanych ze szczepieniem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, sylwiakociamama i 209 gości