Ech .... dawno nic nie pisałam ..... bo i nie było o czym .....
Ale to co wczoraj zobaczyłam zdecydowanie warte jest opisania .....
Na początku myślałam, że mi się wydaje, że jakieś zwidy mam, że chyba przewrażliwiona jestem....

Chodzi o kartony położone na regale z książkami, na kórym często i ochoczo sypiają kocięcia me kofane. Regał jest wysoki, zwieńczony takim wystajacym fajansem, który to powoduje, że na regale tworzy się zagłębienie, w którym można schować jakieś rzadko używane graty, tudzież śpiące koty ...... W tymże zagłębieniu leżą dwa kartony po butach (na ozodoby choinkowe) i pudełko na sztuczną choinkę (wąskie i długie na jakiś metr). Kartony po butach leżą jeden-na-drugim tak, że ten na wierzchu troszku wystaje ponad krawędź fajansu. I tak mnie się od czasu pewnego zdawało, że ten karton zaczyna się tak jakby troszku na bok przesuwać, troszku poza regał wystawać, troszku przekrzywiać .... i tak jakoś czasem pudełko od choinki znienacka zaczynało wystawać ponad regał .... Zupełnie bez sensu i bez przyczyny .... Jednak, jak się wczoraj okazało, pudełka może i bez sensu wystawały ale napewno miało to swoją przyczynę ! A nawet dwie przyczyny ! Jedna ma na imię Zuza a druga Aton .....

Przyczyny te zostały naocznie przyłapane na tym jak uczyły się zwalać kartony z regału .....

A działo się to tak: Zuza siadała na jednym końcu kartonu od choinki (tym bliżej pudełek po butach) a Aton na drugim (tym bliżej krawędzi regału). Aton robił płastugę (znaczy się kładł się z pyskiem na regale) i z całej siły wciskał swój mały abisyński dziób pod karton, aż ten wystrzelał do góry i spadał mu na kark ....

W tym czasie Zuza pchała karton z drugiej strony, zapierając się doopą o pudełka po butach (i stąd to ich przemieszczanie) .....

Im mocniej Zuza pchała tym wyżej mały podnosił łeb ....

Trwało to, aż udało się oprzeć karton jednym końcem na wspomnianym wcześniej fajansie ....

Gdy to już się udało zrobić no to jedyne co pozostało to pomóc Zuzie w pchaniu kartonu w celu wywalenia go poza regał ........

I w taki oto sposób koty próbowały sobie zwiększyć metraż przypadający im na regale .....
Dranie
O choince pisać nie będę, bo i nie ma już o czym .....
