Wiejskie Kociambry-Życie toczy się dalej-jestem silna

Mówiłam! Jest sprawiedliwość na tym świecie

Iwonko, tak bardzo-bardzo się cieszę! :1luvu:

Bardzo się cieszymy Kociamo :ok:

Cieszę się jak dzika :lol:

Dziewczyny jak ja zasnełam ,od dawna nie spałam tak spokojnie ,pierwszy raz nie miałam koszmarnych snów,może z czasem i fizycznie lepiej będzie

Dzisiaj na pogrzeb i dlatego przesunał sie termin wizyty Alienorka i Jej Córki
na szczęście ustalony inny termin odwiedzin
Marzenko Dziękuję za to zrozumienie sprawy

Podgrzewam jedzonko dla Dziczków i w drogę
jak bałwan wróce to gęsto zasypuje świat za oknami

Dzisiaj obudziłam sie u siebie ,jak to brzmi

Dziekuje Wam że podzielacie moją radość

Już wróciłam z podwórka, koty nakarmione. Mniej więcej czas nam się zbiegł.

super. super. SUPER !

Kociama pisze:Dziewczyny nie mogę jeszcze uwierzyć,som stary rozlatujący się ale nasz i kotów nikt nas nie wyrzuci i możemy spac spokojnie
nie myślałam że mozna tak płakać ze szczęścia że można ryczeć tak że łez nie mozna zatrzymać
Ja zdaję sobie sprawę że koszty sądowe nas dobiją ,ale jakos to musimy znieśc pod swoim i tylko swoim już dachem ,matko ja nie wiem co napisać ja mimo ze tyle się na łeb zwala to mam ochotę zatańczyć
mam ochotę bolowi fizycznemu powiedziec a skocz ty mi w 4 litery bo ja chce się cieszyć tym że nie wyląduję na ulicy z Kotami

jest jakis sp[osób żeby zatrzymac te łzy? bo tak rycze że nie umiem opanować tego
po tylu latach taki cud

Dopiero doczytałam :piwa:

bardzo się cieszę!!!!!Własny dach nad własnym łóżkiem to najlepsze co może nas spotkać :piwa:

na pewno teraz lepiej się poczujesz :ok:

My też się cieszymy

Obrazek

i spóźnione walentynkowe buziory ślemy

Cudowne wieści :!:

Bardzo, bardzo się cieszę :1luvu:

Dzięki Dziewczyny z całego serducha za pamięć

Luiza no cieszę się że Ciebie widzę ale wiesz Kawaler wymiata normalnie serducho skacze jak wariat na widok Chłopaka :1luvu:

takie oczy podrywacza ma no no

Może wieczoram napiszę więcej cos bo padam na ryj dosłownie ryj o
Dzisiaj już czwarta sterylka za nami
DR Ola jak zwykle ulgowo nas potraktowała i do tego mamy kaftanik kolejny tylko za 10zł strasznie jestem Dr Oli wdzięczna naprawdę to taka pomoc jest
No niestety łapy mam słabe i Koteczka ekhm rozparcelowała moją prawą rękę tym razem Pani Doktor zużyła więcej materiału opatrunkowego na mnie :oops:

będa i foty i pochwalimy się samopoczuciem ,ale to wieczorem
musze dojść do siebie po tym jak do mojego domu wpadł dorodny Onek i prawie odgryzł mi nogę,to było dziwne przeżycie,ale rzuciłam żarła i Pies wybiegł na podwórko
teraz dowiedziałam się ze Policja Go szuka bo wczoraj kogoś pogryzł
może jeszcze do mnie wpadnie to jakoś Go uziemię ,biedny głodny wielki Onek

boję się bo na szyi ma zacisnięty pasek od spodni ,żeby się tylko gdzies nie zawiesił w lesie na tym

Uciekam Dziewczyny bo Kicia się miota

A jestem, jestem próbuję ogarnąć kocią sytuację

kawaler duży i łobuz - moje metody wychowawcze słabo działają

no ale nic kocham go to tak musimy żyć

Czekają mnie jeszcze 4 kastracje (3 bankowo chłopaków, mam nadzieję, że 4ty też będzie facet), 18 kitka wraca z Warszawy (na szczęście zdrowa, nie radzi sobie w zamknięciu więc pewnie będzie wypuszczona ale to się jeszcze zobaczy, cały weekend przed nią, może coś tam się jej poprzestawia).

Powiem Wam, że jak zabierałam się za te koty to nie sądziłam, że to takie koszty generuje. Ale nie będę narzekała jak widzę jakie wy ilości obsługujecie to aż mi głupio

Kociamku kiedyś pozwoliłaś więc skorzystam ponownie :oops:

zbieram na odjajkowanie towarzystwa (w ilości sztuk 4) viewtopic.php?f=20&t=150860&p=9633667#p9633667

Wiejskie Kociambry-Życie toczy się dalej-jestem silna

Kto przegląda forum