Koteczka Dzidziunia (Zara) - koniec historii

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 23, 2013 7:52 Re: Koteczka Zara - BARDZO DZIEKUJEMY!

Strasznie się cieszę z dobrych wieści :) i nadal mocno trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Teraz u Ani będzie jej tylko lepiej, w ciepełku, z ludziem... Aniu :1luvu:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Śro sty 23, 2013 8:01 Re: Koteczka Zara - BARDZO DZIEKUJEMY!

Ufff ... jeszcze długa droga przed Zarą, ale ma dziewczynka dużą szansę i teraz tylko może być lepiej.
Bardzo się cieszę, że na już potrzeba finansowa u weta zaspokojona, bo to najważniejsze.

Bardzo przepraszam, że pomieszam wątki, ale tu: viewtopic.php?p=9559858#p9559858 jest też kocio z byłym właścicielem, na którego określenie eleganckich słów brakuje, a który bardzo potrzebuje na szybko forumowego wspomożenia. Może ktoś jeszcze by mógł ...
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 23, 2013 12:22 Re: Koteczka Zara - BARDZO DZIEKUJEMY!

Dziękuję Wam bardzo serdecznie za wszystkie słowa otuchy i dobrą energię, którą dajecie koteczce i mnie oraz za wsparcie finansowe. Jestem zszokowana Waszą szczodrością. Dajecie wiarę w ludzką dobroć :)

Dopiero się odzywam, bo wczoraj późno wróciłyśmy z lecznicy, a potem cały wieczór siedziałam z koteczką.

Spała całą noc na posłaniu koło mojego łóżka. Jak tylko się ją dotknie to głośno mruczy :) Rano odrobinkę zjadła, jak jej podałam pod pyszczek miseczkę. Zostawiłam w miseczce karmę, ale sama nie chce wstawać. Rano udało mi się podać jej lek w płynie do pyszczka, choć trochę wypluła i mocno się krzywiła. Jak się ją głaszcze do daje brzuszek ;) A jak jej zdejmowałam opatrunek po wenflonie to mnie owarczała :)

Wieczorem jakieś fotki wrzucę.

quexiada

 
Posty: 45
Od: Pon paź 13, 2008 10:40

Post » Śro sty 23, 2013 12:32 Re: Koteczka Zara - BARDZO DZIEKUJEMY!

Jutro jedziemy do dr Lenarcika na konsultację w sprawie łapki.

quexiada

 
Posty: 45
Od: Pon paź 13, 2008 10:40

Post » Śro sty 23, 2013 12:48 Re: Koteczka Zara - BARDZO DZIEKUJEMY!

Mam cichą nadzieję, że będzie można podawać Nivalin i ten lek z rehabilitacją uratuje łapkę.

Quexiada - tak się cieszę, że Zara Ciebie wybrała ... Dziękuję.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 23, 2013 13:21 Re: Koteczka Zara - BARDZO DZIEKUJEMY!

Nieustannie zdrówka życzę dla Zary :D :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro sty 23, 2013 20:39 Re: Koteczka Zara - BARDZO DZIEKUJEMY!

Miłe wieści na koniec dnia. Oby tak dalej.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro sty 23, 2013 21:24 Re: Koteczka Zara - BARDZO DZIEKUJEMY!

Byłam dzisiaj u Zary w odwiedzinach z podtekstem ;)
Dostała ode mnie w prezencie kilka zastrzyków, działkę parafiny i jedzenie ze strzykawki :)

To bardzo biedna jeszcze koteczka :(
Na szczęście wstaje.
To bardzo ważne.
Mało bo mało, ale do kuwety sama poszła, wyjęta z legowiska sama do niego wraca na własnych nogach - jednak bez potrzeby nie podnosi się, nie chodzi, głównie śpi i to w takiej trochę nienaturalnej bocznej pozycji, jak na zdjęciu.
No, biedna jest :(
Ale biorąc pod uwagę w jakim stanie była kilka dni temu - postęp jest ogromny.
Ma się ku życiu :ok: .

I jest strasznie, ale to strasznie kochana :)
Taka jeszcze trochę ledwo ciepła, nie do końca w pełni reagująca na bodźce - a głaskana - wywala brzuszek, nadstawia się, mruczy i widać że jest bardzo, bardzo ufna :)
Po nakarmieniu - ładnie się umyła :)

Bardzo, ale to bardzo się cieszę że jutro trafi do neurologa, bardzo tego potrzebuje, mam za złe lekarzom z Multiwetu (przy wielu plusach załapali jednego dużego minusa) że wypisano kotkę w takim stanie i pozostawiono bez opieki (i konsultacji) neurologa, z zaleceniem jedynie podawania leków i kontroli za tydzień.
Pewnie chodziło o ograniczenie kosztów leczenia które i tak sięgnęły tysiąca - ale...
Powinni się spytać po prostu Ani na ile jeszcze jest gotowa.
No, ale na szczęście Zara jutro będzie u neurologa, mam nadzieję ze poprowadzi dalej jej leczenie w tym kierunku.

Aniu - bardzo dziękuję za to co zrobiłaś dla tej koteczki.
Dokonałaś cudu że ją uratowałaś.
Darczyńcom i tym dokonanym i tym którzy nie zdążyli :) - a także wszystkim ślącym dobre myśli, trzymającym kciuki - również bardzo dziękuję.
Bardzo przyłożyliście ręki do ratowania tej przesłodkiej kotki.

Obrazek

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro sty 23, 2013 21:42 Re: Koteczka Zara - BARDZO DZIEKUJEMY!

Blue, dzięki że jesteś w pobliżu Zary i możesz pomóc i jej i Ani ... :ok:

Trzymam mocno kciuki, za jutrzejszą wizytę u neurologa ...
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro sty 23, 2013 21:56 Re: Koteczka Zara - BARDZO DZIEKUJEMY!

Dobrze, że jutro znajdzie się u specjalisty. Nie ma co zwlekać.
Jaka ona kochana.
Mruczy, nastawia brzucho, kochane biedactwo :(
Za jutrzejszą wizytę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Śro sty 23, 2013 22:55 Re: Koteczka Zara - BARDZO DZIEKUJEMY!

Agnieszko,
to ja Tobie dziękuję, za pomoc i naukę, jak się opiekować kicią. To było bardzo pouczające. Dodatkowo mam wrażenie, że mam do czynienia z Aniołem. Bo komu by się chciało tłuc na drugi koniec miasta w śnieżycę, żeby zrobić zastrzyki choremu zwierzakowi? To też dla mnie pouczające..

Udało mi się podać dzidziuni jeszcze kilka strzykawek karmy. Nie była szczęśliwa :) Przeuroczo podwarkuje zjadając :lol:
I jeszcze jeden postęp: podniosła sama główkę, otworzyła oczy i leżała tak dobrych kilka minut. Teraz już śpi przytulona do termofora.

quexiada

 
Posty: 45
Od: Pon paź 13, 2008 10:40

Post » Czw sty 24, 2013 7:45 Re: Koteczka Zara - BARDZO DZIEKUJEMY!

Niech sobie śpi malutka, sen to dobre lekarstwo. Dobrze, że je, że próbuje podnosić główkę. Myje się, mruczy... to dobry znak :) Kochana kicia :1luvu:
Mocno trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę :ok: :ok: :ok:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw sty 24, 2013 7:55 Re: Koteczka Zara - BARDZO DZIEKUJEMY!

nelka83 pisze:Niech sobie śpi malutka, sen to dobre lekarstwo. Dobrze, że je, że próbuje podnosić główkę. Myje się, mruczy... to dobry znak :) Kochana kicia :1luvu:
Mocno trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę :ok: :ok: :ok:



Dokładnie tak :)
To dobre wieści po tym co ona przeszła :1luvu:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 24, 2013 8:02 Re: Koteczka Zara - BARDZO DZIEKUJEMY!

quexiada pisze:Agnieszko,
to ja Tobie dziękuję, za pomoc i naukę, jak się opiekować kicią. To było bardzo pouczające. Dodatkowo mam wrażenie, że mam do czynienia z Aniołem. Bo komu by się chciało tłuc na drugi koniec miasta w śnieżycę, żeby zrobić zastrzyki choremu zwierzakowi? To też dla mnie pouczające..

Udało mi się podać dzidziuni jeszcze kilka strzykawek karmy. Nie była szczęśliwa :) Przeuroczo podwarkuje zjadając :lol:
I jeszcze jeden postęp: podniosła sama główkę, otworzyła oczy i leżała tak dobrych kilka minut. Teraz już śpi przytulona do termofora.



Powarkuje zjadając, bo pewnie boli ją ta szczęka - serce by mi pękło gdybym miała ją pod swoją opieką - ryczałabym chyba cały czas.


Quexiada, Blue - Dziewczyny - obydwie jesteście wspaniałe :1luvu: :1luvu:
Dzięki Wam Zara ma szansę wrócić do zdrowia, bo ona chce żyć, a to bardzo pomaga w zdrowieniu.

Czekam na wieści od neurologa i mocne :ok: :ok: :ok:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 24, 2013 11:12 Re: Koteczka Zara - BARDZO DZIEKUJEMY!

Dzisiaj rano koteczka troszkę zjadła (strzykawka), umyła się, skorzystała z kuwety, a potem znalazłam ją na..

Obrazek

quexiada

 
Posty: 45
Od: Pon paź 13, 2008 10:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 48 gości