Ciocie Kochane
muszę się wam poskarżyć, Duzi stwierdzili że internet dla takiego małego kota jak ja to za duża przestrzeń życiowa i mówią mi że się tam mogę zagubić i zejść na złą drogę!! Mówią też że tam jakieś niebezpieczeństwa czyhają na takich jak ja, akurat!!!
Na nic moje tłumaczenia że chcę zdać tylko szybką relacje moim Ciociom i nic poza tym, żadnego serfowania po internecie, żadnego błądzenia po ciemnych zaułkach.
Ale skoro dziś dali mi dyspensę (o czym my mówimy patrzą mi na łapki co piszę i cenzurują) to opowiem wam kilka ostatnich newsów

Najważniejszy to taki że dziś nasz podblokowy kumpel z naprzeciwka zwany Króciakiem został przetransportowany przez Dużych do DS pod Warszawą (czaicie światowiec pie.... [cenzura Dużych]) koleżanka Dużej szukała sobie towarzysza i Ona wylansowała jego kandydaturę. Z dobrze poinformowanych źródeł wiem że Króciak ma się tam dobrze i jest bardzo dzielnym kotem, na nowe mieszkanie wyszedł na wysokich nóżkach i wcale się nie chował w najciemniejszą dziurę. Trzymamy kciuki żeby mu tam było dobrze do końca
Aha no i jeszcze jedno, Duzi coś wspomnieli że ten Króciak mógł być bratem Cioci Maleństwo, ale Ona nie chce mi się przyznać po dobroci czy to prawda jest. W nocy będę musiał ją przesłuchać po mojemu jak tylko Duzi zasną.
Drugi news jest taki że od połowy września to my sprawujemy rządy w domu wg Dużych (akurat ten dom jest nasz od zawsze

) oni wpadają tylko na jakieś szybkie jedzenie i spanie. Co to ma być hotel jakiś? A nasze prawa do bycia myzianym, podziwianym, karmionym itd? Czasem jak nasza samotność jest zbyt długa wysyłam mojego Tajnego Agenta 007 "Szczoch" i on okazuje za nas nasze niezadowolenie w przedpokoju zostawiając tam mokrą plamę

od czasu do czasu przynosi to zamierzony efekt

tylko Ciocie nie zdradzajcie Dużym że ten Tajny Agent to lokator bo bardzo szybko się połapią że chodzi o Wujka Kazia i będzie straszny dym, a tego nie chcemy.
A na koniec wątek romantyczny

w nowo wybudowanym bloku zamieszkała już pierwsza rodzina, i zgadnijcie co? Tam też mieszka Kot, rudy Kot. Ciocia maleństwo wypatruje go z lodówki i z parapetu w kuchni, a na moje sugestie że coś ten teges między nimi goni mnie że cho cho. Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie??

Pozdrawiam Was Ciotki i całuję w nos
D.