OTW7-Żuk[*]Dziki dzik-może Piotruś? Zuzinka w DS:))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lis 24, 2012 6:45 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

Tak jak w tytule.Ileż razy ja to będę pisać :cry:
Wczoraj zastanawiałam się czy dziecięcą biedę bez swego miejsca na ziemi przyjąć a dziś los sam zdecydował.

Jak zwykle radośnie i w podskokach pokicałam do kotłownianych i nie tylko.Kotłowniane jakieś mało spokojne były i co rusz gapiły się na samochód obwarkując go.Uwaliłam się celem zerknięcia pod podwozie.Siedzi szylka.Myśląc,ze to marketowa zbeształam ją za 2 dniową nieobecność i nałożyłam porcję.Zajęta resztą słyszałam ,ze pod tym autkiem niezłe warkolenie odchodzi.Znów się rozpłaszczyłam by zerknąć czy mocno kot zaziębiony 8O Zaczęło do mnie docierać,że gęba kocia nie ta sama a i gabaryty jakieś mniejsze.Nie uciekło od ręki.Miaukoliło tylko żałośnie za jedzeniem od którego ToTo oderwałam.I mam.Cholera mam.Nowego kota! :cry: Taka na oko lipcowa.Taka na oko do weta się nadająca bo jej radosne pomruki aż grają w środku.Spożyła właśnie posiłek i próbując zasnąć mruczy.
Ewidentnie domowy kot.Ryzykując wielce porzuciłam drogocenne gary i nerki niosąc ją do domu "w ręku". Nie lubię takich numerów :wink: robić bojąc się,że kot spierdzieli a ja umrę z powodu wyrzutów sumienia.Jednak bałam się,że jak wrócę z kontenerkiem to już jej nie będzie. Mała całą drogę była wtulona.Nadstawiała łepinę do całusów i mruczała.
Teraz czekam na powrót TZ z pracy co by klatkę rozłożył i mnie dzielną pochwalił :mrgreen:

Dziś do weta z nią koniecznie trzeba iść.I z Julą. Nie dobrze u niej oko wygląda.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lis 24, 2012 6:57 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

Mała wtulona w słonika zasnęła.Przestał mruczeć.
Jakiś cholernik ją wyrzucił w to miejsce.u nas szylek nie ma.A tym bardziej oswojonych.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lis 24, 2012 7:08 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

No to :ok: za udany początek weekendu :roll: :roll:
Niech szybko zdrowieje i jeszcze szybciej pójdzie sobie od Ciebie :ok: :ok:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6958
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Sob lis 24, 2012 7:27 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lis 24, 2012 8:13 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

ASK@ pisze:Mała wtulona w słonika zasnęła.Przestał mruczeć.
Jakiś cholernik ją wyrzucił w to miejsce.u nas szylek nie ma.A tym bardziej oswojonych.

Jasny gwint... To się nazywa "szczęście" :cry:

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Sob lis 24, 2012 8:36 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

hmm..., jak to się mówi: "musi być równowaga -ktoś z domku wyszedł, to ktoś na jego miejsce przyszedł" :?

Za Twoje wielkie serducho Asiu :1luvu: i oby z małą było wszystko dobrze :ok:

zaraz napiszę u siebie, ale dr.Czubek jest "The Best" :ok: :ok: :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 24, 2012 10:08 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

:D
:1luvu: :ok: :kotek: :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob lis 24, 2012 10:35 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

Ja już Ci kiedyś wydałam zakaz wychodzenia z domu... Przerąbane... :mrgreen: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Cholernikowi, co dzieciaka wyrzucił niech wigilia będzie miła... :(
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 24, 2012 10:40 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

Malo Ci kotow? Trzeba bylo zostawic, a nie narazac sie na koszta i wizyty u weta. Przeciez kot da sobie rade na wolnosci...
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob lis 24, 2012 11:03 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

Asiu... no nie wiem, co powiedzieć nawet... bo co tu gadać :roll:
Kciuki za Nową :ok: :ok: :ok:
I za te "stare" :ok: :ok: :ok:
I za Was :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 24, 2012 12:08 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

Mała kicha.Leży na leżaczku i wdzięczy się mocno, mocno.Musiała być dopiero co na skasach bo jeszcze czysta i lśniąca jest.Ale dęte orkiestry w nosie i gardle jej grają.
TZ przyjął ze spokojem obecność nówki.
Mam pewne podejrzenia i pójdę sobie obejrzeć ogłoszenie o oddaniu kotów nauczonych czystości :mrgreen: .Była tam szylcia ale czy ta?

Haniu, miałam pisać do ciebie jak wypadła wizyta.Jak zwykle odkładając wszystko na "zaraz".
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lis 24, 2012 13:14 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

Już właśnie chciałam pytać głupawo czy nikt nie szuka...
Co zrobisz, jak to będzie TA szylka? :(
Trzymam kciuki za Was wszystkich :ok:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 24, 2012 20:56 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

hanelka pisze:Już właśnie chciałam pytać głupawo czy nikt nie szuka...
Co zrobisz, jak to będzie TA szylka? :(
Trzymam kciuki za Was wszystkich :ok:

Aniu, nic nie zrobię tylko powiem swoje zdanie.Tyle będę mogła.
To zawsze coś.

Małą Szyszka (tak została naprędce roboczo nazwana by w "katalogu" wetowskim zaistnieć) ma zapalenie gardła.Dostała zastrzyczki i będziemy kuć.Doktorek ocenił ja na sierpniowa w dobrym stanie koteczkę.W czasie oględzin mruczała na pełny regulator. Teraz zeżarła gerberka.Trudno to nazwać jedzeniem bo to połykanie było.
Szyszka jest czarna i krępiasto zbudowana.Ma charakterystyczną czapeczkę rudą na głowie.Twarzyczka jest urocz bo okrągła i pyzata.

Juleczka osłuchowo ok.Gardziołko też.Dostaje uodparniacz (Iwonko dzięki :1luvu: ) i może to zatrzymało chorobę.Może...bo wszystko przed nami. Z baterii kropelek zostały wybrane odpowiednie i już maść wpuszczona została. Juleczka mimo swego ludziolubnego charakteru ma w sobie pogromcę podających leki.

W ramach buntu przeciw nowym znajdom ,sikawkowi przystąpili do mokrej demonstracji swego niezadowolenia.
Mój nos odmawia posłuszeństwa a oczy już nie mogą patrzeć.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lis 24, 2012 21:42 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

ASK@ pisze:W ramach buntu przeciw nowym znajdom ,sikawkowi przystąpili do mokrej demonstracji swego niezadowolenia.
Mój nos odmawia posłuszeństwa a oczy już nie mogą patrzeć.
:(
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 25, 2012 6:31 Re: OTW7-Żuk[*]kiciaki...s.63.Nowa szylcia :(

Ranek zastał mnie kiciająca na okoliczną okolicę. Jęzor mi prawie zdrętwiał. Danka wczoraj w nocy słyszała płacz kota przy sklepie lecz przez uliczny ruch nie dało rady go zlokalizować. Że też ci ludzie muszą tak się przemieszczać :roll: Rano ja słodkim głosem mieszkańców osiedla wybudzałam.NIC!Nie wiem czy to dobrze ale kolejny kot...
Mała Szyszka to miziak nad miziaki.Nie chcesz mnie głaskać to sobie sama wskoczę na kark i pomiziam. :? Zna koty insze.Lgnie do naszych bardzo i czaruje zamknięte drzwi wygibasami.Takie kocie sezamie otwórz się.W gardziołku gra orkiestra dęta ale humor i apetyt dopisuje.

Julka wczoraj poczuła się gorzej.Choróbsko widać rozwija się. Weta zaliczymy?Pewnie tak. :roll: Trochę mnie panika ogarnia, bo przy takim stadku zarazki mają używanie. Słowo trochę proszę przemnożyć przez dowolną liczbę a i tak będzie ona mała w porównaniu do paniki mojej.Widmo szpitaliku dopada mnie nawet na jawie. :?

Szyszeczka bawi się gruchając w gardziołku. Idę uwalić ciało umęczone bo jeszcze ciemno.Niech dzieciak się nie meczy podlizywaniem.

Wczoraj łapałyśmy w Sufczynie z Chatte kota. Udało się. Skikałam przez płoty jak pseudo kozica w poszukiwaniu legowiska i celem zostawienia karmy dla potencjalnych głodomorów. Dziś mięśnie dały znać co o tym myślą.A nie mają o mnie dobrego zdania :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 121 gości