Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Bumiś pisze:Dzięki, dziewczyny, będę ćwiczyć na Miśce, jak do tej pory wszystkie trzy dawki w mniejszym lub większym stopniu zmarnowane. Wczoraj było zawijanie w kulkę mielonego mięska, gdzie tam, rozgryzła i jak zaczeęła pluć i wymiatać językiem, znów mi ręce opadły. A Mikunia, myślałam, że przynajmniej ona z głowy bo przedwczoraj ładnie łyknęła przemycone w przysmaku, a wczoraj popatrzyła na tej przysmak, nawet nie wąchnęła, tylko spojrzała na mnie z miną, że drugi raz nie da się nabrać na taki kaprawy specjał. Tylko Buba, której można podać wszystko, jest zdrowa jak rydz.
Bumiś, jak coś jest gorzkie to się nie da, trzeba zmienic lek. Co to za lek?
Moja Mika jest kompletnie nieobsługiwalna - ostatnim sukcesem jest podniesienie jej za przednie łapki - więc o wzięciu na ręce czy kolana i podaniu tabletki do pysia nie ma mowy. Kiedyś dostałam dla niej Synergal bądź Stomorgyl - zawsze mi się mylą, gorzki okrutnie i niestety, następnego dnia musiałam z nia pojechac na zmianę leku.
Ale np bez problemu (choc z czujnym obwąchiwaniem) Mika zjada tabletki na robaki czy zjadała gryzeofulwinę (na grzybicę) - wtedy przerabiałam:
pasztetowa drobiowa, ale najłagodniejsza, zeby nie była zbyt przyprawiona
makrela wędzona (uwaga na ości)
schab w majeranku![]()
pieczona karkówka mojej mamusi (tzn wyrób mojej mamy, nie karkówka)![]()
ale hitem, który sprawdził się najdłuzej to serek kremowy Hochland (taki podłużny z jasnobrążową nalepką) - rewelka, wiele w tym mice przemyciłam
smarti pisze:Bumiś-czekałyśmy na Ciebie i Misiunię z p.Anią i z testem wczoraj![]()
i dziś też Was nie było-czy wszystko wporzo i to mnie się coś pomyliło że macie być w pt?
Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google Adsense [Bot], kamizares i 732 gości