Do takich ludzi trzeba być bardzo ostrym i nie dać się!
Zamiast gadać do nich o kotach, żądaj, aby psy wyprowadzała na smyczy. Przede wszystkim zrobić zdjęcia psów.
I musisz się drzeć głośniej od nich. Musisz pokazać że się ich nie boisz.
Tym bardziej, że już w sądzie udowodniłaś im kto ma rację.
Ja się już dawno nauczyłam, że jak mnie zaczepia debil, to staję i drę paszczę.
Niestety tylko to na nich działa. Kulturą ani tłumaczeniem nic nie zdziałasz.
Więc nie daj się i powodzenia
