Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - 5-6 maleńkich kociąt!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 05, 2012 19:20 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Obiektywnie - dla nich dobrze, bo w końcu finałem akcji ma być to, że znajdą domy. Ale nie jest łatwo oswoić NA RAZ tyle dzikich kotków, a znalezienie dobrych domów trwa, więc pewnie mnóstwo pracy przed Tobą. One są duże?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lip 05, 2012 19:23 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

No właśnie :( Mają ok. 2,5 miesiąca według pani weterynarz. Bardzo chciałabym im znaleźć domy, ale to dla mnie zupełnie pierwszy raz i boję się, że nie uda mi się ich oswoić i nie wiem, co wtedy? No bo przecież nie wypuszczę ich znów na osiedle, bo sobie nie poradzą, a w moim mieszkaniu też średnio mogę je trzymać takie dzikie :(

gamga

 
Posty: 119
Od: Pt mar 12, 2010 10:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 05, 2012 19:31 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

One są u Was dopiero jeden dzień, więc głowa do góry, będzie lepiej. Na razie nie wypuszczaj ich z klatki, w żadnym razie, bo potem nad pchełkami nie zapanujesz - będą się bunkrować po kątach, co utrudni tylko oswajanie. No i - jeszcze przecież nie są odrobaczone, szkoda narażać rezydentów. Czy jesteś w stanie je głaskać?
Jeśli Ci będzie ciężko przełamać pierwsze lody mogę do Was przyjechać na kilka godzin i pokazać, jak się dokładnie nad nim znęcać ;) żeby Was pokochały. w razie czego daj znać. Dużo do nich mów, dużo siedź obok klatki - możesz np. czytać obok książkę.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lip 05, 2012 19:39 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Ps. swoją drogą - nieźle Kasia narozrabiała - to ona powinna je teraz oswajać, bo to "przez nią" przyszły :twisted:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lip 05, 2012 19:59 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Hahahahahah masz absolutną rację ;) Odrobaczone były już wczoraj, od razu. Pchełek nie mają (o dziwo). Głaskać się niestety nie dają - syczą jak tylko zbliżę się do klatki, a jak dodatkowo zbliżę rękę, to pacają. A ty kiedy będziesz w Krakowie (przeprasza, pozwoliłam sobie przejść na ty, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko :) ) w tę niedzielę?

gamga

 
Posty: 119
Od: Pt mar 12, 2010 10:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 05, 2012 20:08 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Ale zanim się odrobaczą porządnie minie czas - bo najpierw muszą wydalić robale, a potem jeszcze trzeba odrobaczanie powtórzyć. Warto też poobserwować jakie kupy robią - czy nie ma biegunek itd. W klatce po prostu łatwiej przejąć kontrolę nad sytuacją :)
W niedzielę chciałabym być, ale upał zapowiada się nieziemski, będę chyba dopiero w przyszłym tygodniu w Krakowie. A na forum wszyscy jesteśmy przecież na "ty", jakże by inaczej :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lip 05, 2012 21:50 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Zanim Ryśka do Ciebie podjedzie - poczytaj: viewtopic.php?t=47584
Rożne podpowiedzi jak oswajać malce; duuuużo z nimi przebywać (zabezpieczamy łazienkę, bierzemy książkę lub laptop i siedzimy sobie razem :)), gadać, bawić się, próbować karmić z ręki itd.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 05, 2012 22:02 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Dziękuję! Postaram się nie poddawać tak łatwo i zawalczę :) Jakby był dramat to wezwę cię Ryśko na ratunek (po raz kolejny :P ).

gamga

 
Posty: 119
Od: Pt mar 12, 2010 10:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 05, 2012 22:35 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Będzie dobrze :ok: Popytaj też znajomych - może ktoś zgodzi się wziąć choć jednego, by go oswajać? Dużo łatwiej oswaja się takie kocięta, kiedy można każdemu poświęcić czas indywidualnie. Nawet gdyby miała to być tymczasowa pomoc - warto. Bo inaczej oddaje się do adopcji kota oswojonego, ufnego, inaczej strachulce, które nie lubią dotyku, uciekają przed ręką.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lip 05, 2012 23:17 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

O, bardzo dobry pomysł. Popytam, może akurat ktoś się znajdzie :) A póki co mam w piwnicy niekastrowanego wielkiego kocura, który się złapał przypadkiem podczas polowania na ostatniego malucha. Mama już u p. Nehring czeka na sterylkę.

gamga

 
Posty: 119
Od: Pt mar 12, 2010 10:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 06, 2012 2:04 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Koty miauczą całą noc... od godz. 24 bez przerwy, nawet najmniejszej. A t dopiero 3... nie wiem, co będzie jak złapię czwartego, o już za 2 h! Ja już wysiadam. A miauczą tak głośno, że boje się, że sąsiedzi zaraz wezwą policję... Te koty powinien był wziąć ktoś, kto ma dom i doświadczenie. Ja nie zdawałam sobie sprawy, na co się porywam...

gamga

 
Posty: 119
Od: Pt mar 12, 2010 10:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 06, 2012 6:37 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Koty dalej miauczą. Nie udało się złapać czwartego, albo się bardzo głęboko schował po zabraniu mamy albo gdzieś poszedł. Uczulę sąsiadów, żeby dali znać jak tylko go zauważą.

Mąż i ja nie spaliśmy całą noc, w mieszkaniu śmierdzi niemiłosiernie, a sąsiedzi skarżą się na miauczące od dwóch nocy koty... Moje koty stacjonarne nie chcą jeść i są cały czas poddenerwowane! Chyba muszę znaleźć maluchom inny DT :(

gamga

 
Posty: 119
Od: Pt mar 12, 2010 10:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 06, 2012 16:53 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Aaaa teściowa się zgodziła wziąć koty na weekend (na razie :P ) i być może jej znajomi mogliby jednego wziąć na oswajanie! Może coś z tego będzie!

gamga

 
Posty: 119
Od: Pt mar 12, 2010 10:36
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 06, 2012 17:17 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

gamga pisze:Aaaa teściowa się zgodziła wziąć koty na weekend (na razie :P ) i być może jej znajomi mogliby jednego wziąć na oswajanie! Może coś z tego będzie!

Yupi .... przynajmniej się wyśpicie :)
Oswajanie jest bardzo ważne bo łatwiej wydaje się takie proludzkie koty, choć oczywiście zasadą to nie jest.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 07, 2012 6:08 Re: Koty z Borkowskiej (KRAKÓW) - oswajanie dzikusów!!!

Kotki już u teściowej - od razu się zaaklimatyzowały! Obserwowało je tam z bliska 6 osób, a one jadły, siusiały (jeden z kotków robi kupkę na stojąco - na dwóch łapach, jak surykatka, przysięgam!!!). Teściowa już się zapisała na jednego kotka :) A polowanie na Czwartego trwa... Jest pod balkonem, bo sąsiedzi go widują, ale nie chce wejść do klatki...

[EDIT]: Aaaaa właśnie złapałam ostatniego malucha! :D Wieczorem już będzie ze swoim stadkiem :mrgreen:

gamga

 
Posty: 119
Od: Pt mar 12, 2010 10:36
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 53 gości