One są u Was dopiero jeden dzień, więc głowa do góry, będzie lepiej. Na razie nie wypuszczaj ich z klatki, w żadnym razie, bo potem nad pchełkami nie zapanujesz - będą się bunkrować po kątach, co utrudni tylko oswajanie. No i - jeszcze przecież nie są odrobaczone, szkoda narażać rezydentów. Czy jesteś w stanie je głaskać?
Jeśli Ci będzie ciężko przełamać pierwsze lody mogę do Was przyjechać na kilka godzin i pokazać, jak się dokładnie nad nim znęcać

żeby Was pokochały. w razie czego daj znać. Dużo do nich mów, dużo siedź obok klatki - możesz np. czytać obok książkę.