Moderator: Estraven
Popytaj też znajomych - może ktoś zgodzi się wziąć choć jednego, by go oswajać? Dużo łatwiej oswaja się takie kocięta, kiedy można każdemu poświęcić czas indywidualnie. Nawet gdyby miała to być tymczasowa pomoc - warto. Bo inaczej oddaje się do adopcji kota oswojonego, ufnego, inaczej strachulce, które nie lubią dotyku, uciekają przed ręką.gamga pisze:Aaaa teściowa się zgodziła wziąć koty na weekend (na razie) i być może jej znajomi mogliby jednego wziąć na oswajanie! Może coś z tego będzie!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Ewuha, włóczka i 38 gości