DO ZAMKNIĘCIA-w białaczkowym domu...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 18, 2012 13:35 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

cześć Bożenko :1luvu: znowu się szlajasz po obcych wontach... :mrgreen:
czytałaś co Megana napisała na swoim wątku o Tobie :?: niejedna z nas zazdraszcza Ci tej energii w działaniu :ok: dużo Cię słuchałam na spotkaniu bo mówiłaś bardzo interesujące rzeczy, zresztą po to takie spotkanie się organizuje aby się wreszcie wygadać :ok: bardzo się cieszę, że wreszcie mogłam Cię poznać... :ok: :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 18, 2012 14:06 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

puszatek pisze:cześć Bożenko :1luvu: znowu się szlajasz po obcych wontach... :mrgreen:
czytałaś co Megana napisała na swoim wątku o Tobie :?: niejedna z nas zazdraszcza Ci tej energii w działaniu :ok: dużo Cię słuchałam na spotkaniu bo mówiłaś bardzo interesujące rzeczy, zresztą po to takie spotkanie się organizuje aby się wreszcie wygadać :ok: bardzo się cieszę, że wreszcie mogłam Cię poznać... :ok: :D


puszatku,tez się ciesze ,że Was poznałam,choć nie zawsze gadam :wink:
Szlajam się po cudzych watkach chwilowo,bo nie mam NIC do napisania na swoim.Choróbska nie odpuszczają...nie ma co pisać... :roll:
JAK CHCE DOBRZE, TO ZAWSZE ŹLE WYCHODZI :( mam dzisiaj doła -mega..spadam
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon cze 18, 2012 14:14 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

kolejna z dołem, mega dołem.... :cry: wwwwwwwwwrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 18, 2012 17:49 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

Dziewczyny nie dołujcie się, bo co ja mam powiedzieć......
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 18, 2012 17:51 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

EVA2406 pisze:Dziewczyny nie dołujcie się, bo co ja mam powiedzieć......

Ewunia,Ty co powiesz to "święta racja"
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon cze 18, 2012 20:06 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

wpłyneło na moje konto :
40zł od bozena640-bardzo dziękuję Bożenko :kotek:
z bazarku "co łaska "jaki meg11 prowadzi jest wpłata 30,50zł-bardzo dziękuję :kotek: .
Musiałam kupic dzisiaj środki do szorowania.,więc "co łaska"na to posżło.
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon cze 18, 2012 20:16 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

BOZENAZWISNIEWA pisze:
puszatek pisze:cześć Bożenko :1luvu: znowu się szlajasz po obcych wontach... :mrgreen:
czytałaś co Megana napisała na swoim wątku o Tobie :?: niejedna z nas zazdraszcza Ci tej energii w działaniu :ok: dużo Cię słuchałam na spotkaniu bo mówiłaś bardzo interesujące rzeczy, zresztą po to takie spotkanie się organizuje aby się wreszcie wygadać :ok: bardzo się cieszę, że wreszcie mogłam Cię poznać... :ok: :D


puszatku,tez się ciesze ,że Was poznałam,choć nie zawsze gadam :wink:


Bożenko, słońce ty moje, nie żartuj :( Ty zawsze gadasz :mrgreen:
i za to cię kocham :1luvu: Masz w sobie energii za 10 osób :ok:

Butiki są od Megany, nie wiedziałyśmy jaki mają rozmiar :oops: Są na dobieganie po polu. Ciuszki sama ci przywiozę zaraz po pierwszym (obiecuję publicznie :mrgreen: )
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon cze 18, 2012 20:22 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

wiem,wiem..i jeszcze dodam na wątku,że dziewczyny zrobiły zrzutę,żebym miała za co pojechać na to spotkanie :oops: za co bardzo dziękuję... :kotek:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon cze 18, 2012 20:33 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

Bożenko, super, że się wreszcie wyrwałaś z domu. Na następne spotkanie jedziemy razem i JA ci powiem, gdzie, kiedy i jak :ok: A ty po prostu pojedziesz :ok: :ok: :ok:
Świetne dziewczyny, prawda?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon cze 18, 2012 20:46 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

kamari pisze:Bożenko, super, że się wreszcie wyrwałaś z domu. Na następne spotkanie jedziemy razem i JA ci powiem, gdzie, kiedy i jak :ok: A ty po prostu pojedziesz :ok: :ok: :ok:
Świetne dziewczyny, prawda?


no jasne,że fajowe babki :)

mnie to szlag trafi tu;
viewtopic.php?f=1&t=142605

diagnoza:białaczka potwierdzona pcr...koty zostana wypuszcone na wolnosc,bo nie maja serca ich zamordowac teraz...(tzn humanitarnie uśpić).Koty głodzone,bite ,kopane(info z watku)maja białaczke i "cudowna przyszłosc" przed sobą
Chyba musze sobie zrobic wlne od MIAU,bo sama się tylko denerwuję jak czytam takie wątki :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon cze 18, 2012 20:52 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

BOZENAZWISNIEWA pisze:
kamari pisze:Bożenko, super, że się wreszcie wyrwałaś z domu. Na następne spotkanie jedziemy razem i JA ci powiem, gdzie, kiedy i jak :ok: A ty po prostu pojedziesz :ok: :ok: :ok:
Świetne dziewczyny, prawda?


no jasne,że fajowe babki :)

mnie to szlag trafi tu;
viewtopic.php?f=1&t=142605

diagnoza:białaczka potwierdzona pcr...koty zostana wypuszcone na wolnosc,bo nie maja serca ich zamordowac teraz...(tzn humanitarnie uśpić).Koty głodzone,bite ,kopane(info z watku)maja białaczke i "cudowna przyszłosc" przed sobą
Chyba musze sobie zrobic wlne od MIAU,bo sama się tylko denerwuję jak czytam takie wątki :(


Czytam to już któryś raz z rzędu i staram się nie otwierać pyska, bo znowu będzie awantura. Wedlug mnie masz rację całkowitą. Roznoszenie białaczki po okolicy, to jak świadome zabijanie kotów. Qurwa, za przeproszeniem....okropna sytuacja.
Najgłupsze jest to, że Mińsk i i okolice mało się wypowiadają, za to pełno tam odległej Łodzi :twisted: Fajna sprawa, są daleko, więc mogą się wymądrzać bez konsekwencji.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon cze 18, 2012 20:55 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

JA SIĘ DOMYSLAM DLACZEGO SIE NIE ODZYWAJA :evil: Koty miały zabrac z Koterii o 18-tej,domyslam się ,że je wypuściły....sprawe zgłosze do admina forum-wtedy niech decyzduje czy mozna tak postepowac na forum,gdzie walczy się z bezdomnoscia zwierząt ,czy dziesiątkuje populacje kotów przez durne postepowanie :(

Wiem,ze moje koty jakie do tej pory wyłapywałam ze wsi były negatywne..inaczej by nie były sterylizowane tylko uśpione....bo niestety tu nie chodzi o to,ze ja nie chce ich ratowac,ale o to,ze nie mam mozliwosci wziecia ich do domu.No jak to jedna pisze"n..."na pw mozna sobie dozbierać,ale jaki normalny człowiek "dobija"swoje koty ratujac inne?No ja tak nie robie i nie zrobię.Kiedys miałam mozliwosc krótkiego tymczasu,teraz nie mam-Beniamin otwiera juz drzwi i nie dam rady upilnowac izolowanego kota...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto cze 19, 2012 18:13 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

Nie bardzo mam czas pisać Rumcajsik czuje sie gorzej :(
Miałam nie wchodzic na forum ,bo w sprawie sytuacji spod Mińska cisnienie mi skoczyło,ale ze wzgledu na informacje jakie dostałam telefonicznie musiałam wejsc i zobaczyc co się nowego wydarzyło...
No jak wiadomo kto czyta,nie trzeba było długo czekac na interwencje w tym przypadku .KTOS -"ANONIM"ZGŁOSIŁ SPRAWE DO WŁADZ I NIESTETY ZABIORA STAMTAD ZWIERZAKI -PSY DO SCHRONU,KOTY RACZEJ...ZOSTANA USPIONE.
Informuje tez ,że to nie ja "donosik"zrobiłam,choc napisałam ,że ie sprawa zajmę,bo nie mam w zwyczaju pisac donosów.Jak mam cos do kogos mówie to wprost,podpisuje się zawsze pod interwencja i zgłoszeniem
Jeśli jest ktos kto moze przyjac do siebie psa,lub kota prosze o informację na stosownym wątku

Ja do siebie kotów nie przyjmę,nie mam nawet takiej możliwości,psów też-mam dwa
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto cze 19, 2012 18:30 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

Rozliczenie :
50zł od Krzysztofa K"na futrzaste"-bardzo dziękuję :kotek:
wpłyneło 30zł minus jutrzejsza wysyłka-9.50 z bazarku jaki prowadzi dla mnie meg11 od milu-bardzo dziękuję :kotek:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro cze 20, 2012 9:21 Re: w białaczkowym domu cz.2-Rumcio chory...

Sikne se
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google Adsense [Bot] i 628 gości