Mikuś w nocy zjadł, ładnie robił do kuwetki i kupke też
To moja bezwstydnica

Tylko gdzie ona ma te białe majteczki, jak cała jest niebieska?
chyba faktycznie bardzo ukryte
widać, że już coraz lepiej
bardzo się cieszę

Dobrze że już się tak nie boi, powoli przekona się, że nikt mu krzywdy już nigdy nie zrobi i otworzy się całkowicie. Czekam na ten dzień 
Wiem, że Mikuś będzie u Was szczęśliwy, tylko musi jeszcze zaufać biedulek 
tiniak pisze:moze jeszcze cos powinnismy zrobic zeby Mikiemu bylo latwiej sie przekonac do nas?
chociaż sama wiem, że to właśnie jest najtrudniejsze. Powinniście starać się zachowywać normalnie jak każdego dnia, żeby Miki mógł poznać (nawet spod kanapy) wasze codzienne rytuały. Koty to stworzenia schematyczne, starajcie się np. dawać mu jeść o tych samych porach, o tej samej porze bawić się z Lili, itp. Z czasem po prostu przywyknie i nabierze pewności siebie, bo będzie wiedział co może się spodziewać. A jak tylko będzie okazja przekupić go jakimś przysmakiem to głaskajcie, miziajcie i przytulajcie 
i masz świetnego TŻ-ta 
tiniak pisze:Miki jest odwazny wieczorami,jak za oknem ciemnoWczoraj juz sobie siedzial pod lozkiem,bez wchodzenia do kryjowki. Byl bardzo zainteresowany Lilka, jak tylko mu znikala z oczu to za nia zagladal
Widac bylo ze czasem mial ochote do niej wyjsc
Tak się zastnawiam, czy jak Miki siedzi schowany,ale daje się nam tam głaskać to można go brać na ręce? Nie robimy tego, bo wydaje mi się że może go to wystraszyć

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości