Zmasakrowany Simba [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 13, 2012 6:35 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

:ok: :ok:
:ok: :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto mar 13, 2012 6:39 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

I ode mnie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 13, 2012 7:35 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

Trzymam kciuki :ok:

Gorączka może być z bólu też, dostanie po zabiegu antybiotyki, wiec jesli coś się dzieje to powinien też pomóc.
Simbusiu, bądź dzielny!
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto mar 13, 2012 8:23 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

trzymam :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Pitu_Pitu

Avatar użytkownika
 
Posty: 386
Od: Nie lip 25, 2010 17:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 13, 2012 12:22 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 13, 2012 12:34 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

Hej,

operacja, która miała odbyć się dzisiaj została wstrzymana.
Simba miał 40,7 temperatury.
Niestety na ten moment lekarz nie potrafi powiedzieć, z czego ten stan wynika. Simba od poczatku miał codziennie, lub co drugi dzień stany podgorączkowe, ca 39,5, pomimo tego, ze dostawał sterydy, antybiotyki, przeciwbólowe, od poczatku też kupki były luźne. Badania krwi watrobowe, nerkowe, bilirubina ok, ale skąd ta temperatura. Martwię się, bo nie znaja przyczyny, działania chyba tylko objawowe. Powodów może byc całe mnóstwto, nic nie pasuje, nie tworzy całości, bo na szczęście przy tym wszystkim, nawet przy 40 stopniach SIMBA ma apetyt i je oraz pije.
Skąd temperatura? Ufam, że nowy lekarz, u którego w klinice Simba jest od wczoraj przeprowadzi kolejne badania (te do tej pory pokazują, ze białe krwinki podwyższone) i coś będzie wiadomo. Dzis powiedział, że jesli jutro rano temp nie wyższa niz 40 stopniu operacja sie odbędzie, choć sama nie wiem...
Pozytywne też:
wczoraj przed nocą wyjęto cewnik, na razie SIMBA sam go opróżnia, tak jak mówili weci od poczatku, funkcjonowanie pęchęrza powinno z czasem wrócić.
Lekarze dalej walczą, chcą walczyć i nic nie mówią o tym, by tej walki zprzestać, to po prostu b. skomplikowany przypadek i wymaga czasu.


Wszystkim jeszcze kolejny raz bardzo dziękuję za wsparcie i pomoc, wszelkie wsparcie finansowe (z tytułem" SIMBA") proszę kierować na Animalię,od wczoraj Animalia pokrywa bezpośrednio pobyt SImby w klinice, która ma operować. Pozostaje w kontakcie



STRZAŁKA - wczoraj miał operację, rozkoszny kochany przyjazny kocurek, amputacja ogona i operacja panewki. Dziś trafi do DT, jednak nie wiemy, czy dłużej iż 1-2 tygodni będzie tam mógł przebywać. Strzałka musi z czasem mieć dom, a do tego czasu dom tymczasowy. Ja niestety nie dam rady zabrać strzałki do siebie, bo SIMBUS wymaga takiej pochłaniającej opieki, ze zważywszy na to, iż mam jeszcze 4koty, nie dam rady tego ogarnąć.

hanna1

 
Posty: 12
Od: Sob mar 10, 2012 0:38

Post » Wto mar 13, 2012 12:40 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

Nieustające kciuki za obu połamańców :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Podniesione leukocyty w tym stanie raczej nie dziwią

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 13, 2012 17:39 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

Całym sercem jestem z kotkiem i z Wami dziewczyny, codziennie tu zaglądam, choć nie zawsze piszę. Przesyłam mocne kciuki, musi być dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Klara, Tosia i Pingwin fotostory--->zapraszamy :)
Maciuniu ['] Pompuś [']

olusiak81

 
Posty: 1114
Od: Śro sie 15, 2007 18:14
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro mar 14, 2012 2:07 Re: Zmasakrowany Samba - potrzebna pomoc! Poznań

[quote="hanna1"]SIMBA i STRZAŁKA

Simba nie był dzisiaj operowany, za wysoka gorączka, jeśli w środę rano jego temp. nie przekroczy 40 stopni, będzie operacja. Dam znać oczywiście


PODZIĘKOWANIA

Kochani !!!!!!!!!!!!!
ogromnie Wam znowu dziękuję, wszystkim za wszystko, za wsparcie, słowa, zaangażowanie, przelewy na Fundację Animalia (http://www.fdz-animalia.pl) i przelewy, które właśnie do mnie dotarły.
Spodziewam się, że Animalia także opublikuje podziękowania osobom, które wspomogły konto Fundacji.

Kochani,
ja swoje konto podałam jedynie mojej przyjaciółce i kilku bliskim znajomym, ale widać poczta pantoflowa działa :) i pomimo szybkiego apelu, by jednak kierować środki na Animalię z hasłem "SIMBA", trafiły do mnie dzisiaj poniższe przelewy.

Ogromnie jestem także wdzięczna Fundacji dla Zwierząt Animalia, która zgodziła się leczyć Simbusia (Strzałkę zresztą też).

W związku z tym, ja oczywiście odetchnęłam, bo ciężko było mi to ogarnąć finansowo już na początku, właściwie, bez pomocy Was nie wiem, co by było!!!!!!!!!!!!

Ogromnie dziękuję za Wasze serce, to dla mnie bardzo ważne w tych ciężkich i smutnych dniach (ja to b. ciężko znoszę, patrząc na jego cierpienie i mając cały czas przed oczami, jak zbierałam go z ulicy płaczącego, bezradnego i przerażonego).
Ważne to dla mnie, by nie utracić wiary w ludzi, wiem, że poza takimi przypadkami jak kobieta, która go potrąciła i odłożyła jak przedmiot pod drzewo, pomimo widocznych oznak życia, są ludzie, którzy jak WY mają wielkie serce.

Dzisiejsze wpływy to:
- grupa osób - pracowników Banku Zachodniego WBK w Poznaniu - 200 PLN
- Kinga Ż. F. Poznań - 50 PLN
- Joanna P. Poznań - 75 PLN
- Maja Cz. Poznań - 25
W poprzednich postach nie wymieniłam jeszcze sklepu zoologicznego (http://www.wojciechprzybylski.pl) z Poznania i Swarzędza, który podarował mi podkłady, niezbędne w opiece nad cewnikowanym Simbą.

Ogromnie dziękuję za Wasze serce!!!!!

Ponieważ, jak pisałam, Animalia przejęła finansowanie leczenia, proszę Was o wskazówki, jak postąpić z Waszym darem:
- czy środki zwrócić na Wasze konto?
- czy dokonać przelewu środków na Animalię
- czy przeznaczyć środki na zakup karmy dla kotów wolno żyjących, które codziennie karmię i przedstawić rachunki zakupu.
Codziennie opiekuję się ca 22 kotami wolnożyjącymi, z tego grona pochodzi kocurek Strzałka, który szczęśliwie jest już po operacji.
- ?

DO usłyszenia jutro
ania

hanna1

 
Posty: 12
Od: Sob mar 10, 2012 0:38

Post » Śro mar 14, 2012 12:07 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

Zapraszam na bazarek dla Simby i Strzałki viewtopic.php?f=20&t=140105
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 14, 2012 21:53 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

Cały czas kciukasy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 14, 2012 21:57 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

Strzalka juz w DT. Miewa sie dobrze, ma duzy apetyt i strrasznie glosno mrrruczy! Troche mu trudno zlapac rownowage bez ogonka, ale uczy sie tego dopiero. W pt kontrola, wiec napisze wiecej.

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Czw mar 15, 2012 2:06 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

OKI pisze:Cały czas kciukasy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:



SIMBUŚ jest po operacji. Nie wiem jeszcze, czy jutro go odbiorę, czy zostanie w klinice kilka dni.
Operacja była b. skomplikowana, nie wiemy jeszcze czy to jego ostatni zabieg na miednicy (pomijając przednią łapkę), Panewka odtworzona, problem z torebką stawową, zanikła i rozdarta, również mięśnie przy miednicy w fatalnym stanie, ale mamy nadzieję, że czas będzie korzystny. Najbliższe doby wiele pokażą. Żal mi Simbusia, bo jest w klinice bardzo zestresowany, co jednak nie przeszkadza w sporym apetycie (karma specjalistyczna jelitowa), chciałabym z jednej strony mieć go jak najszybciej w domu, bo u mnie jest / był spokojny, mruczał, podsuwał główkę do głaskania, z drugiej, boję się trochę nagłej sytuacji, kiedy trzeba by podać zastrzyk. W czwartek po 15.00 będę wiedzieć, czy zostaje na kolejną dobę w klinice, czy jedzie do mnie.

Trzymajcie kciuki za Simbusia, by wytrzymał to cierpienie, choć mam nadzieję, że silne leki przeciwbólowe, które dostaje łagodzą ból.


STRZAŁKA ma się ponoć dobrze, choć go nie wiedziałam, dziś trafił do tymczasowego Domu Tymczasowego, i mam nadzieję, że zarówno dla Strzałki, jak i kiedyś dla Simby znajdzie się cudowny domek, kochani ludzie, którzy wynagrodzą swoją miłością, to co przeszły te urocze kocurki.
DO usłyszenia
ania

hanna1

 
Posty: 12
Od: Sob mar 10, 2012 0:38

Post » Czw mar 15, 2012 2:45 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

Smutne to, że są w takim stanie.
Miały jednak trochę szczęścia, że trafiły na Ciebie Aniu.
Simbusiu kochany trzymaj się dzielnie, niedługo Ania cię wygłaszcze.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw mar 15, 2012 7:36 Re: Zmasakrowany Simba - potrzebna pomoc! Poznań

Super, ze Simbus już po operacji - w takich sytuacjach czas przeprowadzenia zabiegu po wypadku jest ważny.
Teraz trzeba czekać cierpliwie na zrastanie i gojenie :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 57 gości