» Czw mar 01, 2012 8:56
Re: potrzebna pomoc Świdwin kot bez ogona
Bardzo proszę o trzymanie kciuków. Koleżanka ma popytać w rodzinie, podobno ma kogoś kto mógłby kota przygarnąć. To oczywiście nic pewnego, więc nie ustaję w poszukiwaniu domku - stałego lub tymczasowego - ale... a nuż widelec... Okaże się w weekend, czy zdecydują się przyjąć biedulka.