
Moderator: Estraven





rozczula
strasznie boli, ze nie ma swoich wlasnych kolanek tylko dla niego....


Balonik pisze::kotek:
Witam
Wszystkim, którym szczęście i losy Zoltara leżą na sercu uprzejmie donoszę, że w niedziele byłam, widziała i nawet łaskawie oberwałam neurologiczną uzbrojoną łapąZgłosiłam również chęć adopcji właściciela łapy neurologicznej i o ile nikt nie wyrazi sprzeciwu, ani nie zgłosi się w czasie najbliższym, to żywię nadzieję, że Zoltar wróci ze mną do domu pod koniec marca
Zmuszony w tymże domu zostanie do koegzystencji z adoptowanym z Korabiewic niezwykłej urody psowatym + my sztuk dwa. Ufam, że się jakoś dogadamy
K

Balonik pisze::kotek:
Witam
Wszystkim, którym szczęście i losy Zoltara leżą na sercu uprzejmie donoszę, że w niedziele byłam, widziała i nawet łaskawie oberwałam neurologiczną uzbrojoną łapąZgłosiłam również chęć adopcji właściciela łapy neurologicznej i o ile nikt nie wyrazi sprzeciwu, ani nie zgłosi się w czasie najbliższym, to żywię nadzieję, że Zoltar wróci ze mną do domu pod koniec marca
Zmuszony w tymże domu zostanie do koegzystencji z adoptowanym z Korabiewic niezwykłej urody psowatym + my sztuk dwa. Ufam, że się jakoś dogadamy
K

Balonik pisze::kotek:
Witam
Wszystkim, którym szczęście i losy Zoltara leżą na sercu uprzejmie donoszę, że w niedziele byłam, widziała i nawet łaskawie oberwałam neurologiczną uzbrojoną łapąZgłosiłam również chęć adopcji właściciela łapy neurologicznej i o ile nikt nie wyrazi sprzeciwu, ani nie zgłosi się w czasie najbliższym, to żywię nadzieję, że Zoltar wróci ze mną do domu pod koniec marca
Zmuszony w tymże domu zostanie do koegzystencji z adoptowanym z Korabiewic niezwykłej urody psowatym + my sztuk dwa. Ufam, że się jakoś dogadamy
K
) tam jeździć i po sobotniej wizycie szukam kilku znanych mi sprzed roku psów. Być może któryś z nich trafił do Ciebie, a ja tu wypłakuję nad nim oczy?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Hana, kota_brytyjka, Tundra i 113 gości