Trudno będzie o dokładny przepis, tym bardziej, że Twój kot może wcale go nie chcieć jeść

Ja na dzień wyjmuję 1/4 puszki (czyli po 50g) rano i 1/4 popołudniu, do każdej z porcji dolewam praktycznie tyle samo wody, ile ma porcja (drugie 50g). W wodzie już wcześniej mam rozrobioną taurynę, ale dodaję ją rzadko, bo akurat Animonda Carny wydaje mi się dość bogata pod tym względem.
Do tego dosypuję porcję drożdży piwnych (bogate w wit. B, dają PIĘKNE futro, Mamysz ma mega mięciutkie, delikatne) - taki czubek łyżeczki, 1/6 mniej więcej.
No i mieszam. Zasadniczo wody ma być tyle, by rozrobiona karma była lekko przez nią zakryta. Woda może być lekko ciepława, wtedy do tego to tak aromatycznie pachnie, że sama bym zjadła
