ALE CIACHO! Ptyś ma Balbinkę i STAŁY DOMEK - WROCEK :))))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 05, 2012 19:12 Re: ALE CIACHO! Ptyś ma Balbinkę i STAŁY DOMEK - WROCEK :))))

Coś takiego znalazłam, nie wiem, czy da się odczytać
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56217
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sty 05, 2012 19:41 Re: ALE CIACHO! Ptyś ma Balbinkę i STAŁY DOMEK - WROCEK :))))

Po pierwsze NIE BIJE KOTÓW, NIE WYŻYWAM SIĘ NA NICH I ICH NI KARZE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Po drugie - ŚCIĄGNIĘCIE ZA KARK KOTA NIE BOLI

Po trzecie - KAŻDY WETERYNARZ POWIE WAM, ZE TO NAJBEZPIECZNIEJSZY SPOSÓB PODNOSZENIA ZWIERZĘCIA


OD DZIECKA SZKOLIŁ MNIE SĄSIAD - WETERYNARZ, ZE TAK POWINNO SIE PODNOSIĆ ZWIERZĘTA, SZCZEGÓLNIE KOTY, SZCZEGÓLNIE JEŚLI UCZESTNICZYŁO W WYPADKU DROGOWYM

WIĘC JESZCZE RAZ

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NIE KARZĘ KOTÓW, JA JE TYLKO ŚCIĄGAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Malgosia Wroc

 
Posty: 304
Od: Nie lis 20, 2011 15:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 05, 2012 20:27 Re: ALE CIACHO! Ptyś ma Balbinkę i STAŁY DOMEK - WROCEK :))))

Nikt nie twierdzi, że karzesz.Dobrze, że ściągasz, ale za kark chyba nie powinnaś.Tak się trzyma koty dzikie, dla bezpieczeństwa, tak mi się wydaje.Dajemy dobre rady, abyś nie miała kłopotów w przyszłości.Każdy z nas się uczy, mam koty od lat, ale wielu rzeczy nie wiedziałam i nie wiem.Po co ten krzyk?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56217
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sty 05, 2012 20:45 Re: ALE CIACHO! Ptyś ma Balbinkę i STAŁY DOMEK - WROCEK :))))

Małgosiu nie denerwuj się,będzie dobrze :wink: jak masz czas to wstaw fotki słodziaczków :P Moja kotka jak wchodziła na stół to ja podniesionym lekko głosem-Mizia zejdź.Oczywiście na mnie spoglądała spode łba,pyskując schodziła :lol:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Czw sty 05, 2012 21:57 Re: ALE CIACHO! Ptyś ma Balbinkę i STAŁY DOMEK - WROCEK :))))

.... a ja sobie weszłam dopiero do domku i zrobiłampo ciężkim dniu pysznego tzw. drinksa z kociakami, ale nie chcą mi towarzyszyć. Wolą się poganiać .... a w tym (2, 4, 6 latek !) wieku już po podłodze :ryk: Jeszcze parę lat temu zabierałam moją Kolę nawet w "gości" do cioci. A tam dosłownie wspinała się wszędzie ... po kanapach, po szafach i skakała z jednej na drugą . Im wyżej tym lepiej :ok: Czaiła się nawet , żeby wskoczyć na ŻYRANDOL 8O 8O 8O . Ale odpuściła, bo nie miała na czym się zawiesić. Przeskoczyła na następną szafę i zwaliła jakieś kryształowe cacuszko cioci , które wyrąbało dziurę w panelach :ryk: Było niby śmiesznie, ale mąż cioci do dzisiaj "wspomina" , jak to Kola "zrobiła" dziurę w podłodze .....
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Czw sty 05, 2012 22:08 Re: ALE CIACHO! Ptyś ma Balbinkę i STAŁY DOMEK - WROCEK :))))

... a teraz coś o kobietkach (czyli właścicielkach kotów):

Myszka wpadła do beczki z piwem i nie może się stamtąd wydostać. Prosi więc przechodzącego obok kota: - Kotku kochany, wyciągnij mnie stąd. - Jak już cię wyciągnę, to na pewno zjem! - Lepiej zginąć w twoim żołądku, niż w tak okrutny sposób! Więc kot usiadł na krawędzi beczki, ogon zwiesił do środka, myszka wbiegła po nim na górę, po czym zaraz - myk! - do norki. - Wyjdź, przecież mam cię zjeść, obiecałaś - woła oburzony kot. - E-e tam - odpowiada mu niedoszła ofiara - Czego to nie nagada pijana kobieta!
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Czw sty 05, 2012 23:54 Re: ALE CIACHO! Ptyś ma Balbinkę i STAŁY DOMEK - WROCEK :))))

:ryk: :ryk: :ryk:

A ja dzisiaj musiałam trzymać kotka za kark u wetki przy prześwietleniu :ryk: Nigdy tego nie robię więc pokazała mi jak, bo inaczej nie dało rady okiełznać wszystkich 4 łap rozwrzeszczanego maluszka :ryk:
Takie trzymanie wcale kotka nie boli, tak nosi je mama w zębach, a kociak robi się sparaliżowany :ryk:
Wystarczyło odpowiednio chwycić i wszystkie 4 odnóża stały w miejscu na leżąco.

U mnie w domu koty umie wychowywać tylko moja mama :ryk: Jak kotek - przypadkiem :mrgreen: - trafi na stół, wystarczy, że wejdzie do pokoju (mama) i popatrzy 8) Kot obrażony z odpowiednią tonacją miauknięcia natychmiast złazi. Na mnie to wcale nie reagują, a jak mówię ZŁAŹ!!! to patrzą na mnie, jak na wariata :roll:
Małgosiu, one się nauczą, że TAM SIĘ NIE CHODZI !!! Ale czasem trzeba też na nie odrobinke krzyknąć, nic się nie stanie.

A zdjęcia byśmy bardzo prosiły :lol: Nawet jakiebądź
Z tego, co pamiętam na zdjęciach od animalon, Ptysiek miał w wannie zamontowane lusterko :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt sty 06, 2012 19:11 Re: ALE CIACHO! Ptyś ma Balbinkę i STAŁY DOMEK - WROCEK :))))

A co tu tak cicho? :roll: Małgosiu i Ptysie odezwijcie się,tęsknię za wami :( Czyżby Małgosia obraziła się? :?

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Pt sty 06, 2012 20:20 Re: ALE CIACHO! Ptyś ma Balbinkę i STAŁY DOMEK - WROCEK :))))

Obrażać się nie ma na co.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt sty 06, 2012 23:58 Re: ALE CIACHO! Ptyś ma Balbinkę i STAŁY DOMEK - WROCEK :))))

animalon pisze:... a teraz coś o kobietkach (czyli właścicielkach kotów):

Myszka wpadła do beczki z piwem i nie może się stamtąd wydostać. Prosi więc przechodzącego obok kota: - Kotku kochany, wyciągnij mnie stąd. - Jak już cię wyciągnę, to na pewno zjem! - Lepiej zginąć w twoim żołądku, niż w tak okrutny sposób! Więc kot usiadł na krawędzi beczki, ogon zwiesił do środka, myszka wbiegła po nim na górę, po czym zaraz - myk! - do norki. - Wyjdź, przecież mam cię zjeść, obiecałaś - woła oburzony kot. - E-e tam - odpowiada mu niedoszła ofiara - Czego to nie nagada pijana kobieta!
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: booooooooskieeeeee :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

takiego sciagania ze stolu nie uznawalabym jako kare. Kotu w jakis sposob trzeba wytlumaczyc, ze czegos mu nie wolno, ze sobie czegos nie zyczymy. Lapanie za kark jest najmniej stresujace dla kota. O ile kot nie jest na tyle duzy gabarytowo, ze nie da sie go za skore na karku zlapac, bo za duzy i za ciezki :ryk:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob sty 07, 2012 0:16 Re: ALE CIACHO! Ptyś ma Balbinkę i STAŁY DOMEK - WROCEK :))))

Koty oczywiście udają, że się uczą... a troche też uczą nas.
Moja koleżanka jak kilka lat temu sprawiła sobie kotkę...dorwała jakąś amerykańską książkę, w której znalazła przepis jak kota oduczyć wchodzenia na blat w kuchni. Ponieważ bardzo jej zależało na tym, żeby kotka po blacie nie chodziła, zastosowała się do wskazówek. Kupiła taśmę dwustronnie klejącą i okleiła nią blat. Potem widziała ślady kocich prób chodzenia po blacie. Przylepianie się do taśmy nie było najlepszym kocim sportem.
Wytrwały tak przez miesiąc. Koleżanka przeklinała, bo sama nie mogła korzystać z blatu a niejednokrotnie sama do tej cholernej taśmy się przyklejała.... Po miesiącu (zgodnie z instrukcją) uznała, że kotka nauczyła, się, że blat jest "głupi"... odkleiła taśmę...
I co?
I nic.
Obydwie panie, i kotka i moja koleżanka powróciły do korzystania z blatu...

Może to był przepis dla głupich amerykańskich kotów? :roll:
A nie prawdziwych słowiańskich dachowców.
Łatwo nie jest...
ale starać się trzeba :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Sob sty 07, 2012 0:21 Re: ALE CIACHO! Ptyś ma Balbinkę i STAŁY DOMEK - WROCEK :))))

sprobowac mozna zawsze...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Sob sty 07, 2012 7:52 Re: ALE CIACHO! Ptyś ma Balbinkę i STAŁY DOMEK - WROCEK :))))

Nie miałam zamiaru krytykować, ani obrażać nikogo, tego z reguły nie robię.Wątek jest czytany przez wiele osób, dobra okazja, aby i innym uświadomić, jak radzić sobie z niesfornym kotem.Nie dotyczyło to tylko Ptysia i Balbinki.Sama próbowałam spryskiwacza do kwiatków , zupełnie nie skutecznie.Naprawdę zauważyłam,że po prostu trzeba przeczekać aż koty dorosną i nie będzie im się chciało łobuzować.Moje dwie rezydentki są już "parterowe", aktywność fizyczną ograniczają do spacerów do misek, kuwetek i posłanka.Nawet cieszę się, że energiczny Czaruś czasem je zaczepia, bo trochę się poruszają przynajmniej.Gucia była moim pierwszym kotem i kiedy jeszcze była mała i sama w domu, z nudów robiła różne rzeczy.Paru kubków już nie mam, kwiatków na parapecie również.Zawsze miałam bukiety świeżych kwiatów, nawet jakieś gałązki wkładałam do wody.Nie mam teraz.Nie wywracają wprawdzie wazonów, ale wyciągają rośliny i się nimi bawią :cry: Małą Tolę ściągałam z karnisza, stamtąd przedostawała się na górę mebli i wykopywała ziemię z kwiatków, które tam stały. Dzisiaj już jej się nie chce łazić tak wysoko, dorosła i się uspokoiła.Tola była przez jakiś czas w domku, który nie radził sobie z tym.Karano ją, stała się nerwowa i zaczęła posikiwać.Wróciła do mnie i trochę trwało zanim stała się znów wyluzowanym, świetnym kotem.W nowym domku jest uwielbiana, jest grzeczna, spokojna.
Celem moich postów było uspokojenie, pokazanie, że naprawdę jedyną skuteczną metodą jest cierpliwość i czas.To tak jak z dziećmi.Przecież wystarczy raz odwiedzić podstawówkę na przerwie, wszystkie dzieci biegają i wrzeszczą, w liceum siedzą pod ścianami na korytarzu ze słuchawkami na uszach.Młodość ma swoje prawa.
Małgosiu, uspokój się.To męczące , wiem , bo miewałam kociaki.Naprawdę uspokoją się i być może będziesz latała z miską za nimi, bo nie będzie im się chciało pokonać paru metrów.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56217
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sty 07, 2012 9:57 Re: ALE CIACHO! Ptyś ma Balbinkę i STAŁY DOMEK - WROCEK :))))

I ja się rankiem witam.... z Ptysiami :1luvu:
Temat "łapania za kark" można powiedzieć to temat rzeka. Jako początkująca kociara również otrzymywałam takie rady od weta, który nigdy nie miał kota :wink: więc jego wiedza była wiedzą książkową. Ja "wyedukowana" przez profesjonalistę swoje, a koty swoje :ryk: . Dopiero z biegiem czasu , koty wydoroślały. Przez ten czas zdążyły zaglądnąć w każdą dziurę, każdy zakamarek, wpaść do wanny pełnej wody i jak torpeda w niej wyskoczyć i w popłochu schować z mokrym futrem pod z kwiatkiem..... 8O . A teraz już weszły na każdą szafę, półkę, stolik i po 2 latach wciskania się wszędzie stwierdziły, że tam nic ciekawego nie ma.... I obecnie wiekszość czasu śpią albo chrapią lub drzemią :1luvu:
Cóż kocia matka przenosi małe kociaki najlepiej jak potrafi i tylko wtedy gdy jeszcze nie chodzą i są na tyle gabarytowo małe , że je udźwignie ...a potem to już żyją na własną kocią odpowiedzialność i to z różnym skutkiem :? taka jest natura . Ona już wtedy nic nie może zrobić ... tylko patrzy jak się życia uczą.
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Sob sty 07, 2012 10:14 Re: ALE CIACHO! Ptyś ma Balbinkę i STAŁY DOMEK - WROCEK :))))

Małgosiu :1luvu: - Ptysie są już Twoje . A my możemy jedynie dzielić się swoim doświadczeniem. Ty decydujesz czy z tych rad skorzystać ... Będzie nam miło jak poopowiadasz nam jak Ptysie uczą się życia. Ale też nikt nie chce Cię do tego zmuszać . Jeżeli będziesz miała ochotę podzielić się z nami radościami jakie masz z Ciasteczkami to będziemy HAPPY :ryk: Jesteśmy tutaj z miłości do nich i tylko dlatego chcemy je "zobaczyć" jak sobie nieMaluchy radzą i wchodzą w dorosłe życie .... Nie po to żeby cię kontrolować. Buziaki :1luvu:
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 104 gości