Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. NumerJeden [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 07, 2011 13:59 Re: Szczęśliwa dziewiątka i 6,5 tymczasa. Sweet Pea

SweetPea zepsuł sobie oczka i się rozsmarkał, więc dostał antybiotyk i juz się naprawił. I miał wizytę, prawdopodobnie w piatek zmieni adres :)


Pochorowały nam się dzikuski :roll: Najpierw Gryziunia zepsuła sobie oko. Łapanie jej trzy razy dziennie na krople i anytbiotyk nie wchodzi w grę, więc... postanowiłam poczekać i zobaczyć jak się sytuacja rozwinie. Zachowanie skrajnie nieodpowiedzialne, wiem. Niemniej jednak po kilku dniach oczko zaczęło sie naprawiać bez mojej interwencji, a teraz Gryzia już jest całkiem zdrowa. Silnu organizm poradził sobie.

Gorzej z Kanarkiem, nie jest dziki (teoretycznie), a wczoraj zauważyłam, że też mu się oko zepsuło, ale tak naprawdę mocno. Straszliwie opuchnięte. Postanowiłam zafundować mu leczenie i wtedy okazało się, że jak Kanarek źle się czuje, to dziczy maksymalnie i leczenie go jest ogromnym wyzwaniem. Jeśli chodzi o zakraplanie oczu - 3:0 dla Kanarka. Antybiotyk dopyszcznie z wynikiem 1:1. Mam podrapaną lewą rękę, a Kanar na mój widok po prostu znika. Przed nami jeszcze co najmniej tydzień leczenia :roll: :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro gru 07, 2011 14:14 Re: Szczęśliwa dziewiątka i 6,5 tymczasa. Kocie, lecz się sam

Mamusia Kanarka przy gorszym samopoczuciu także bardziej dziczy. Lek można podać tylko z tym, co sama zechce zjeść.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15243
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro gru 07, 2011 14:54 Re: Szczęśliwa dziewiątka i 6,5 tymczasa. Kocie, lecz się sam

Super wieści z adopcją! Trzymam :ok: :ok: :ok: za domek

Odnośnie leków - one nawet najmniej dzikiego kota potrafią zdziczyć - u mnie Pugi przy podaniu tabletki rozdarł koszulę, podrapał nas i oczywiście tabletki nie połknął...
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro gru 07, 2011 15:11 Re: Szczęśliwa dziewiątka i 6,5 tymczasa. Kocie, lecz się sam

mziel52 pisze:Mamusia Kanarka przy gorszym samopoczuciu także bardziej dziczy. Lek można podać tylko z tym, co sama zechce zjeść.

No ale mamusia Kanarka w dzikości dorastała, a Kanarek od kociaka był oswajany, socjalizowany, teraz przychodzi do mnie, kładzie mi się na klacie i przytula łepek do mojej szyi albo bodzie mnie w brodę, żeby go głaskać.

A teraz dziczy jak najprawdziwszy dzik :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro gru 07, 2011 15:37 Re: Szczęśliwa dziewiątka i 6,5 tymczasa. Kocie, lecz się sam

Jana pisze:A teraz dziczy jak najprawdziwszy dzik :(

Typowa regresja u oswojonego dzikusa. Gdyby przypadkiem znalazł się na dworze, byłyby poważne kłopoty ze złapaniem go.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15243
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro gru 07, 2011 15:41 Re: Szczęśliwa dziewiątka i 6,5 tymczasa. Kocie, lecz się sam

Oba Pigalaki maja takie trudne charaktery - nas kochają, ale dziczą wobec każdego obcego i w szczególnych sytuacjach. Nawet dotknięte wtedy, kiedy się tego nie spodziewają, reaguja gwałtowna ucieczką, niemal w panice.

Ach ten mój ulubieniec :roll:

Ostatnio VVu mnie zawołał do sprzątnięcia kociego pawia. Paw ten był dziełem Kanarka, dlatego ja miałam sprzatnąć - gdyby zwymiotował Bunkierek, VVu by się tym zajął :twisted: :lol:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro gru 07, 2011 15:49 Re: Szczęśliwa dziewiątka i 6,5 tymczasa. Kocie, lecz się sam

Jana pisze: ciach Ostatnio VVu mnie zawołał do sprzątnięcia kociego pawia. Paw ten był dziełem Kanarka, dlatego ja miałam sprzatnąć - gdyby zwymiotował Bunkierek, VVu by się tym zajął :twisted: :lol:



No musi być sprawiedliwy podział obowiązków przecież ;) :lol: :lol:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Śro gru 07, 2011 17:09 Re: Szczęśliwa dziewiątka i 6,5 tymczasa. Kocie, lecz się sam

To był żart! :D Sam sprzątnąłem, ale Janę wołałem, bo paw był aż ciekawie obfity - Kanarek opchał się dziko, bo myślał, że zabraknie, a potem stracił wszystko. :mrgreen:
Miś też tak często robi, choć przecież chyba niegdy nie głodował. :roll:

Edit: ort. :oops:
Ostatnio edytowano Śro gru 07, 2011 18:55 przez VVu, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Śro gru 07, 2011 17:32 Re: Szczęśliwa dziewiątka i 6,5 tymczasa. Kocie, lecz się sam

Żabcia, odkąd jest u mnie, ani razu pawia nie puściła. Ale ona jest wykwintna, nie opycha się bez umiaru i byle czym :wink:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15243
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw gru 08, 2011 16:37 Re: Szczęśliwa dziewiątka i 6,5 tymczasa. Kocie, lecz się sam

Dziś rano ganialiśmy się z Kanarkiem po mieszkaniu :roll: W końcu go złapałam, jakoś podałam lek. Mam więcej uszkodzeń niż wczoraj, zwłaszcza lewej ręki (tej, którą go trzymam). I jeszcze podrapał mi kolano.

Nie wiem, czy jutro uda mi się go złapać... Rozważam podbierak.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw gru 08, 2011 16:50 Re: Szczęśliwa dziewiątka i 6,5 tymczasa. Kocie, lecz się sam

Pociesz się, że mój całkiem domowy miziasty Burak najwięcej uszkodzeń mi dostarcza, jeśli zabieg mu się nie podoba. Ostatnio przy próbie zastrzyku przegryzł mi przegub ręki, dobrze, że nie trafił w żyłę. Przedziurawiony zębem paznokieć już drugi miesiąc dochodzi do normalnego wyglądu. Antybiotyk wtedy sprytnie plunął na ścianę i przez parę godzin chodziłam zadowolona, że połknął :mrgreen:.

Edit: Z kotem się nie ganiaj, tylko go podprowadź za zabawką do łazienki np. niech sobie wleci za laserkiem (dokupienia po 1,50 w podziemiach Centralnego), czy za sznurkiem z przywiązanym na końcu kawałkiem mięsa - temu mało który kot się oprze...
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15243
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw gru 08, 2011 21:55 Re: Szczęśliwa dziewiątka i 6,5 tymczasa. Kocie, lecz się sam

Z Kanarkiem takie numery nie przejdą :( On nie wchodzi do kuchni, w której serwuję pyszne puszki - dopóki w nie jestem. Woli głodować. Tak mu się porobiło :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw gru 08, 2011 22:46 Re: Szczęśliwa dziewiątka i 6,5 tymczasa. Kocie, lecz się sam

aj :(
Biedny Kanarek-bojek :(
Takie kotki potrafią zwiać i zadekować się w chwili, gdy pomyślimy, że trzeba by jakoś podać lekarstwo.
Nawet nie zdąży człowiek szafki otworzyć :roll:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 08, 2011 23:25 Re: Szczęśliwa dziewiątka i 6,5 tymczasa. Sweet Pea

Jana pisze:Gorzej z Kanarkiem, nie jest dziki (teoretycznie), a wczoraj zauważyłam, że też mu się oko zepsuło, ale tak naprawdę mocno. Straszliwie opuchnięte. Postanowiłam zafundować mu leczenie i wtedy okazało się, że jak Kanarek źle się czuje, to dziczy maksymalnie i leczenie go jest ogromnym wyzwaniem. Jeśli chodzi o zakraplanie oczu - 3:0 dla Kanarka. Antybiotyk dopyszcznie z wynikiem 1:1. Mam podrapaną lewą rękę, a Kanar na mój widok po prostu znika. Przed nami jeszcze co najmniej tydzień leczenia :roll: :roll:

Kiedyś Pela miała oko zapuchnięte - jedno! Pela dzika nie jest, ale życzę powodzenia w podawaniu jej kropli dwa razy dziennie ( o trzech razach nawet nie można pomarzyć). Po jednym dniu uczy się o co chodzi. Pela jest bardzo bystrym i mądrym kotem - żaden podstęp nie wchodzi w grę. Pela nienawidzi wszelkich zabiegów na sobie - potrafi atakować.
Okazało się w końcu, ze coś jej wpadło do oka i po tygodniu wypłynęło z wielkim ropalem. Pewnie jak byśmy dawali normalnie antybotyk i difadol, to by przeszło raz dwa. Ale, że się nie dało nic podać do oka, to przeszło jej trochę później.

Może da się podać antybiotyk o długim działaniu? Np. convenia, nie wiem czy zadziała w takim wypadku. Wiem, że nie lubisz tego antybiotyku, ale ja mam z nim bardzo pozytywne doświadczenia.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt gru 09, 2011 12:38 Re: Szczęśliwa dziewiątka i 6,5 tymczasa. Kocie, lecz się sam

Po dwóch dawkach unidoksu oczko Kanarka ma się stanowczo lepiej.

Moje ręce po dzisiejszym łapaniu mają się stanowczo gorzej :roll: a i tak nie dałam rady sama i dopiero VVu zdybał kotka i przytrzymał. Wspomnieć też trzeba nieco wstydliwy fakt - Kanarek ze strachu zrobił kupę w biegu :( :( :(
Kto chce kotka? :roll: :roll: :roll: Bo on jesdt do adopcji. Nieustająco.

genowefa, convenia to ostateczna ostateczność, bo na zaślimaczone oczy działa bardzo średnio.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 69 gości