Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 10, 2011 9:37 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro sie 10, 2011 18:54 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Rano o 5.30 złapałam Szurkę jak szła do kuwety, a że lychę od rana mialam naszykowana podstawilam jej pod dupke. A ta malpa zielona siknęła ja kocur. Zlapalam może 2 kropelki. Do badania za mało bo nawet nie było co przelac :cry:
Monika caly dzień chodzila z łyżeczką na szyjce, ale sików tez nie zlapala :evil: (zdjęcie Moniki z warząchwią na szyjce- bezcenne)
Szura jutro do weta bez sików :strach: tylko z USG :|
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 10, 2011 19:04 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Witaj Ewciu! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ależ Szurka Was w konia robi! 8O 8O 8O
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro sie 10, 2011 19:41 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Szura-najmysi mama pisze:z łyżeczką na szyjce
delikatnie powiedziane :twisted:

Obrazek


Obrazek
Ostatnio edytowano Śro sie 10, 2011 20:33 przez najmysia, łącznie edytowano 2 razy

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 10, 2011 20:26 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 10, 2011 20:28 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

matko boska, ta łycha wygląda jak narzędzie zbrodni, ja się nie dziwię, że Szura tak Was unika :ryk:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 10, 2011 20:33 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

kiche_wilczyca pisze: łycha wygląda jak narzędzie zbrodni,


Jakiej zbrodni 8O To łyżeczka dla odchudzających się. Zjadasz tylko z jednej łyżęczki i utyć za chińskiego boga nie możesz :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 10, 2011 20:34 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

kiche_wilczyca pisze:ta łycha wygląda jak narzędzie zbrodni
łoj tam, zwykła łyżeczka do sosu... :mrgreen:

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 11, 2011 7:26 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Dzień dobry :)
Obrazek


I jak? Udało się polowanie?? :mrgreen:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 11, 2011 18:39 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

O 5 rano zlapalam siki Szurcyne.
O 9 Monika zaniosla je do badania.
O 14 byly wyniki.
O 16 Monika zaniosła Szurke do weta z kompletem badań.

Szura ma struwity :evil:
Dostała kujkę .
Ma przez 2 tygodnie jeść specjalistyczną karmę :strach:
Jak my to zrobimy :?:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 11, 2011 18:42 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Szurka bedzie musiała jeść w innym miejscu, żeby innym kotom nie wyjadała i żeby jej nie wyjadały. No i miseczki z całodniowym suchym robią out :(
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 11, 2011 18:44 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Współczucie, może jak się uda złapać siury na posiew dobrze byłoby zrobić i dobrać antybiotyk, bo przypuszczalnie ma zakażenie pęcherza. Bez zbicia pH to nawet specialistyczna karma nic nie da. Tazzy już na specjalistycznej do końca życia.
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Czw sie 11, 2011 18:45 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Miseczki już schowane, ale koty zglupiały :mrgreen:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 11, 2011 18:46 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Biedne koteczki, głodzą je :wink:
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Czw sie 11, 2011 18:49 Re: Nasze kotki, kocury i bywa że kocięta (part III chyba)

Mysiuli się przyda, bo wygląda jak balon na patykach.

Obrazek

najmysia

 
Posty: 6917
Od: Pt lis 04, 2005 14:43
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka i 18 gości