Lajla ...Kacper morf.+bioch.b.d. tylko te oczy.......

A może srebrem koloidalnym smarować?
Za zdrówko kocinki :ok:

Dziewczyny, jeśli jeszcze nie głosowałyście w ankiecie sierpniowej, oddajcie głos na J.D. : viewtopic.php?f=1&t=114897

AgaPap pisze:Są koty, którym za chiny nie podasz tabletki ( czytaj np. moja Czikitka) i wtedy to tylko zastrzyki. Wiadomo zastrzyk ochrania przede wszystkim wątrobę i szybciej działa, ale wiele kotów dostaje tabletki nieraz też długotrwale i nie ma żadnych skutków ubocznych nie ma. No takiemu maleństwu myslę, że dałoby się łatwiej podać. Do tego jakiś probiotyk i pewnie nie byłoby tak źle. A wetka mówiła o jakiś konkretnych tabletkach?

Postanowiliśmy dać drugą serię dwa tygodnie.Czyli jeszcze tydzień.Dziś będę rozmawiać jaki antybiotyk ma zamiar zaproponować.Widzisz ja brałam i probiotyk i nie pomogło.Nie będę opisywać atrakcji jakie miałam po nich-można się domyśleć..Dlatego boję się o Lajlę to taka kruszynka.Z drugiej strony wiem,że za parę dni nie będę miała jej za co leczyć.Bazarki nie idą,bo i wakacje i dzieci do szkoły.Dostaję pomieszania zmysłów. :roll:

Umnie ostatnio po kilku seriach róznych zastrzyków najbardziej pomogły tabletki właśnie. Dlatego nieraz warto tabletki podać.

Do góry

Może znajdzie się ktoś ,kto miał podobny problem :roll:

Welina, ponawiam propozycję wypróbowania srebra koloidalnego!

Erin pisze:Welina, ponawiam propozycję wypróbowania srebra koloidalnego!

Dziś źle się czuję- (( zresztą jak codziennie ) jedzie tylko bratanek.Jutro będę u Weta i porozmawiam z nim dłużej.A może to w ogóle nie ugryzienie. :?:

Choć Zośka była gryzoniem

Strasznie mi przykro,że tak sie sprawy mają
ale Welinko nie zalamuj sie proszę.

Welinko,mogę tylko trzymać kciuki za Ciebie i malutką,a może byś poszła z nią do innego weta,może coś doradzi? :ok:

Dzięki dziewczyny,że wpadacie na wątek i podtrzymujecie mnie na duchu. :1luvu:

Tez zagladam i kciuki trzymam :ok:

za Lajle i za Ciebie welinko :ok:

popi pisze:Tez zagladam i kciuki trzymam za Lajle i za Ciebie welinko

Dzięki -myślałam,że jesteś na urlopie :lol:

**Adopcje: 9 >>**

Biedna mała. Osobiście optuję zawsze jestem za zastrzykami. Według mnie szybciej działają i mają mniejsze skutki uboczne. wada to taka,że stres jest większy. Zdaje sobie sprawę,ze koszty także są większe. Czasowo tez uciążliwe. Rozwiązaniem było by dawanie zastrzyków samemu. Ale nie każdy chce, może czy ma możliwości (np wet nie da na wynos).
Jednak podawanie tabletek nie jest łatwiejsze.

W sprawie ropnia nic nie poradzę niestety.
Ale - jeśli chodzi o odpornościowe - to jakby co - mam "ludzki" betaglukan - mogłabym trochę podesłać.

Do góry

bo spadłam na dno

Może ktoś z podobnym problemem się znajdzie. :roll:

znalazłam taki watek na temat ropnia
viewtopic.php?p=3819813

Pogoogluje jeszcze i dam znać :wink:

Lajla ...Kacper morf.+bioch.b.d. tylko te oczy.......

Kto przegląda forum