Erin-ten Brit jest chyba smaczny

,w każdym razie bardzo mi się podoba kolor torebki
a wszystkie saszetki właśnie wciągnęły kociaki na śnaidanko

także Promyś nawet nie powąchał ale przecież on już dawno nie junior

,zresztą on jest taki okrąglutki że powinnam go i tak odchudzać ale generalnie mój TŻ bardzo mi utrudnia odchudzanie kotów

-już nawet użyłam wet.Kamila aby na Niego wpłynął i wytłumaczył że nasze koty jedzą za dużo !
Ciumola też podobno utuczyliśmy-ja tego tak na codzień nie zauważam ale chyba była chudsza jak przyszła-alareipan mówi że była szkieletorem

,a teraz jest parówkową
ja się pocieszam że naszą rolą jest ozdrowić, podpaść,oswoić, odpicować, zrelaksować i ogólnie zatrzeć wspomnienia przykrych przeżyć,a w odchudzanie niech się "bawią" DS-y.
w myśl tej zasady chyba Sznycelek też wraca do formy..
Dzisiaj niedziela i NIC NIE ROBIĘ !!!
tylko 2 x po 1,5 godz karmienia i zakraplania gdzie trzeba,2 x Carlito-bomblito, no i może machnę kika-max 10 kuwetek
czyli... luzik