Tyson Staruszek umarł - jego ostatnie chwile były szczęśliwe

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 18, 2004 21:57

No to szukamy :) (jak skonczymy leczenie)

(sama bym go zatrzymala ale niestety ze wzgledu na mojego TŻ oraz bardzo czeste wyjazdy - posiadanie wiecej niz jednej Mieczyslawy jest WYKLUCZONE !) :(
Ostatnio edytowano Śro sie 18, 2004 22:03 przez jojo, łącznie edytowano 3 razy
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sie 18, 2004 22:02

A masz mozliwosc zrobienia bidulince zdjec? :wink:
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Śro sie 18, 2004 22:06

Nie mam niestety cyfrówki - moge pożyczyć od brata jak wróci (z aten)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 27, 2004 18:01

Bylam dzis z Tysonkiem na (chyba juz ostatniej :) ) wizycie u weta... Jest juz prawie dobrze (dostal jeszce leki). Wyglada znacznie lepiej i czuje sie rowniez swietnie !!! :)
Pozostaje mu szukac domku (nie chce go oddac tam, gdzie go skrzywdzono) Trzymajcie :ok: :ok:

Tylko czy ktos bedzie chcial takiego staruszka ? :(
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 27, 2004 19:02 kot

oczywiscie ze mu znajdziemy domek super że sie dobrze czuje :D

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Śro wrz 01, 2004 7:39

Tyson zdrów jak rybka ! :D
I niestety tak sie podzialo, ze mama nie moze go dluzej trzymac w domu i trzeba go oddac do firmy :cry: :cry: Tam gdzie zostal skrzywdzony :cry:
Bardzo mi przykro ...
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro wrz 01, 2004 7:55

:( naprawdę nikt nie może dać mu domu? :cry:
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 01, 2004 8:11 kot

juz musi go oddac nie moze poczekac jeszcze tydzien półtora?

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Śro wrz 01, 2004 8:30

tak sie zlozylo, niestety nie moze - w kazdej chwili mama spodziewa sie nawet sanepidu (dzielnicowy juz byl) w sprawie kratki w piwnicy. poza tym domownicy sie buntuja i poza tym pojawily sie 2 noworodki kocie :cry:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro wrz 01, 2004 14:20 kot

Ryska :1luvu:
zgodziła sie przechowac Tysona w Cichym Kącie do czasu znalezienia mu domu
dzieki ogromne :D

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Śro wrz 01, 2004 14:45

Doczytałam wątek, żeby wiedzieć kim jest Tyson ;)

Jojo, wezmę go oczywiście. Czy możesz go zaszczepić żeby nabrał odporności przed oddaniem? (bo nie ma sensu żeby przyszedł i znów od razu zachorował na katar)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro wrz 01, 2004 14:51

Ryśka :king:

smilla

 
Posty: 2837
Od: Sob lut 14, 2004 19:52
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Śro wrz 01, 2004 14:56

Rysiu kochana :)
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 01, 2004 15:14

Przecież nic nie zrobiłam :lol: nawet jeszcze kot nie dojechał ;)
Przyjmujemy dorosłe, oswojone koty zawsze - po to jest własnie azyl :)
Dzikusów nie przyjmujemy, bo to skazywanie ich na wegetację.
Przed maluszkami się staramy "bronić" bo mamy ich mnóstwo w domach, schronisko nie jest dla nich dobre.
Ale dorosły, oswojony kot - nie ma sprawy.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro wrz 01, 2004 18:31

Dzieki Rysiu, wiem, ze bedzie mu u Ciebie dobrze :) (nawet jakby nie znalazl domku :( ) strasznie bylam przygnebiona, ze mam go oddac do firmy, gdzie los jego nie pewny i nikt go nie przytula :(

Dzieki ! :) :)

p.s. oczywiscie zaszczepie go, tylko czy mozna tak 2 dni po ostatnim antybiotyku?
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 201 gości